Czy to już koniec "cudów" na stacjach paliw? Zmiany w cennikach

Benzyna i olej napędowy w cenie niższej niż 6 złotych za litr odejdzie w zapomnienie? "Początek października przynosi odwrócenie spadkowej tendencji na stacjach paliw" - informują analitycy i zwracają uwagę, że dzieje się tak mimo mocnej przeceny ropy i gotowych paliw na rynkach światowych. "W nadchodzącym tygodniu kierowców czeka stabilizacja cen paliw" - prognozują eksperci portalu e-petrol. "Na ponowne spadki cen na stacjach nie ma co liczyć" - dodają analitycy biura Reflex.

"Cuda przy dystrybutorach" już były i - choć paliwa na świecie tanieją - nie możemy liczyć na dalsze spadki cen na polskich stacjach. Ceny się stabilizują.

"W mijającym tygodniu podrożał olej napędowy oraz autogaz i tylko 95-oktanowa benzyna obroniła ubiegłotygodniowe poziomy cen" - wyliczają analitycy e-petrol.

Takich spadków cen jak we wrześniu już nie będzie. Koniec "promocji" na stacjach paliw

Ich prognoza na nadchodzący tydzień zakłada stabilizację kosztów tankowania, za wyjątkiem drożejącego autogazu. "Przewidywane przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw wyglądają następująco: 5,94-6,06 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, dla diesla 5,95-6,09 zł/l, a dla LPG 2,98-3,12 zł/l" - informuje e-petrol.pl.  

Reklama

O końcu "promocji" na polskich stacjach donoszą także eksperci paliwowego biura Reflex.

"Spadki cen benzyny 95 i diesla na stacjach zakończyły się we wrześniu, a pierwszy tydzień października kończymy korektą średnich cen w górę" - poinformowali w piątek. "Na ponowne spadki cen na stacjach nie ma co liczyć" - dodali analitycy Refleksu.

Na niektórych stacjach paliwa już drożeją. Prognozy wykluczają spadki cen

"Na stacjach największego gracza na rynku (Orlen - red.) popularna 95 i diesel kosztują tyle, co przed tygodniem, czyli 5,99 zł/l lub mniej, ale już na stacjach należących do innych sieci lub stacjach niezależnych mamy pierwsze podwyżki. Na części z nich w skali tygodnia litr paliwa drożał nawet kilkanaście groszy lub więcej. W kolejnym tygodniu sytuacja będzie podobna. Na ponowne spadki nie mamy co liczyć" - czytamy w cotygodniowym komentarzu Refleksu.

Z kolei e-petrol zauważa, że hurtowy rynek paliw w Polsce w ostatnich dniach "zupełnie ignoruje" mocną przecenę z giełd w Europie, gdzie notowania ropy naftowej na przestrzeni tygodnia spadły o około 10 proc., a w przypadku oleju napędowego przecena była blisko 15-proc.

Na świecie paliwa właśnie zaczęły tanieć - w Polsce jest odwrotnie

Do spadku cen paliw, zdaniem analityków e-petrol.pl, w ostatnich dniach przyczyniały się przede wszystkim dane o popycie w USA. "Zapasy benzyn wzrosły aż o 6,5 mln baryłek, zaś obniżce uległa ilość tego paliwa dostarczonego na rynek, która wyniosła jedynie 8 mln baryłek dziennie, co oznacza najniższy poziom odnotowany w tym roku" - podali. Zwrócili uwagę, że według analityków JP Morgan sezonowy popyt na paliwo w USA jest na najniższym poziomie od 22 lat. "Takie wiadomości przyczyniały się do wyraźnych przecen na rynku"- ocenili.

W Polsce ceny hurtowe idą w górę. "Aktualnie metr sześcienny benzyny bezołowiowej 95 jest w rafineriach wyceniany średnio na 4749,00 zł. Diesel kosztuje dzisiaj 4768,40 zł/m sześc. To odpowiednio 4 zł i 2 zł więcej niż ceny z końca września" - poinformowali analitycy e-petrol.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ceny paliw | Orlen | paliwa | benzyna | olej napędowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »