Dopłaty do węgla: Poprawki do projektu ustawy w drugim czytaniu

W czwartek w Sejmie trwa drugie czytanie projektu ustawy o zakupie preferencyjnym paliwa stałego przez gospodarstwa domowe. Zgodnie z projektem, samorządy będą mogły kupić węgiel od importerów za maksymalnie 1,5 tys. zł za tonę i sprzedać mieszkańcom po nie więcej niż 2 tys. zł za tonę.

Grzegorz Adam Woźniak (PiS) zwrócił uwagę, że spółki komunalne i gminy będą zwolnione z podatku akcyzowego. Jak mówił, wybór podmiotu do realizacji dystrybucji węgla ma odbywać się z wyłączeniem stosowania ustawy Prawo zamówień publicznych, choć informacja o udzieleniu zamówienia będzie musiała być zamieszczona w BIP, oraz bez wystawiania świadectw pochodzenia węgla. Dodał, że procedowany projekt ustawy wprowadza kolejne ulgi, "dzięki którym polskie rodziny ogrzewające dom węglem będą mogły kupować go po obniżonej cenie".

Do trzeciego czytania w trybie pilnym?

- Klub PiS popiera ustawę i wnosi (...) o jej szybkie uchwalenie - powiedział poseł. W imieniu klubu PiS, Woźniak złożył wniosek o przystąpienie do trzeciego czytania projektu, rozpatrywanego w trybie pilnym, bez odsyłania do komisji w celu rozpatrzenie ewentualnych poprawek i wniosków zgłoszonych do projektu.

Poseł Jacek Protas (Koalicja Obywatelska) mówił, od początku roku było wiadomo, że wojna w Ukrainie pociągnie za sobą szereg konsekwencji m.in. deficyt nośników energii, w tym węgla kamiennego. - Dzisiaj, kiedy wszyscy wiemy, że nie ma odpowiedniej ilości węgla, a ten, który widzimy na składowiskach w portach w większości przypadków nie nadaje się do użycia - dezerterujecie i przerzucacie odpowiedzialność na samorządy - ocenił. Zapewnił, że polskie samorządy podejmą wyzwanie; zrobią wszystko, by pomóc mieszańcom.

Reklama

"Dajcie im odpowiednie narzędzia"

- Zróbcie jednak wszystko, aby tą ustawą stworzyć im odpowiednie warunku realizacji tego zadania. Dajcie im odpowiednie narzędzia - mówił. Jak dodał, za parę godzin będą głosowania nad wnioskami mniejszości, które nie są politycznymi postulatami. - Przyjmijcie je, aby ta ustawa ułatwiła a nie utrudniła wykonanie tej szalenie trudnej misji. Potraktujcie samorządy, jako partnerów w tej kryzysowej sytuacji, a nie jako kozły ofiarne - mówił.

Zdaniem Roberta Obazy z Lewicy, "ustawa jest jedną z pierwszych, która po zakomunikowaniu jej przez rząd doprowadziła do buntu samorządowców". Zapowiedział złożenie poprawek. Dodał, że "jest skłonny je wycofać, jeśli poprawki PiS lub rządu skonsumują jego". Zapowiedział, że mimo wszystko Lewica poprze projekt ustawy.

Co to jest paliwo stałe?

Urszula Nowogórska (Koalicja Polska) w imieniu klubu zgłosiła dwie poprawki do projektu m.in. dotyczącą usystematyzowania nazewnictwa paliwa stałego. - W naszej poprawce przez paliwo stałe rozumie się węgiel kamienny, o wartości opałowej nie mniejszej niż 20 megadżuli na kilogram - wyjaśniła. Dodała, że druga poprawka mówi o tym, że "jeżeli parametry węgla przywiezionego nie będą spełniały określonych kryteriów, to państwo bezpłatnie będzie zobowiązane, aby to paliwo odebrać". Zapowiedziała też, że jej klub poprze rządowy projekt ustawy.

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Poprawkę do projektu ustawy złożyła też w imieniu Polska 2050 Hanna Gill-Piątek. Zmiana, jak mówiła, dotyczy przeniesienia z funduszu COVID-owego do budżetu środków na zakup węgla. W imieniu klubu złożyła też wniosek o "całkowite odrzucenie tego artykułu - art. 7".

PAP
Dowiedz się więcej na temat: dopłaty do węgla | polska energetyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »