Drastycznie rośnie liczba wyłudzeń kredytów
Gwałtownie rośnie liczba wyłudzeń kredytów. Banki nie mają wspólnego i skutecznego systemu zapobiegania oszustwom.
Szczególnie wzrasta liczba wyłudzeń kredytów, gotówkowych i ratalnych. Oszuści najczęściej wyłudzają tego typu pożyczki, bo najłatwiej je uzyskać i wydać. W pierwszym półroczu br. tylko na podstawie skradzionych dokumentów próbowano wyłudzić kredyty na ok. 250 mln zł. Banki nie mają jednolitego, systematycznego sposobu walki z wyłudzeniami.
- Skala wyłudzeń kredytów jest trudna do oszacowania. Przykładowo dane InfoDOK-u za I półrocze 2014 roku, przy czym - podkreślam - chodzi tu o wyłudzenia kredytów na bazie skradzionych dokumentów, pokazują, że na 60 tys. dokumentów tożsamości doszło do ponad 4 tys. prób wyłudzeń kredytów na ich bazie.
To próby wyłudzeń na kwotę ponad 250 mln zł - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Łukasz Baranowski, szef Zarządu Wywiadu Ekonomicznego.
Trudno oszacować, ile wyłudzeń ma miejsce za pomocą innych metod. Baranowski podkreśla, że najczęściej dochodzi do wyłudzeń kredytów gotówkowych, konsumpcyjnych. Tego typu pożyczki nie tylko najłatwiej uzyskać, lecz także można wydawać pieniądze z nich w niemal nieograniczony sposób.
Drugim typem kredytów, które często są udzielane nieuczciwym klientom, to kredyty ratalne. Oszuści wykorzystują fakt, że udziela się ich w punktach sprzedaży sprzętu AGD lub RTV. Weryfikacja jest wtedy trudniejsza, a procedura uproszczona, łatwiej więc wyłudzić pożyczkę.
- Niestety, tendencja jest cały czas wzrostowa - dodaje Baranowski. - Zauważamy, że większość wyłudzeń ma miejsce jednak w dużych miastach wojewódzkich powyżej 100-150 tys. mieszkańców.
Tłumaczy, że w małych miejscowościach zdarza się mniej prób wyłudzeń, bo mieszkańcy są mniej anonimowi. Ponieważ urzędnicy w bankach często znają klientów, próba oszustwa ma mniejsze szanse powodzenia.
Taki nieformalny mechanizm zabezpieczający nie działa jednak w dużych aglomeracjach. Baranowski zauważa, że choć banki dostrzegają problem wyłudzeń i zwracają na niego coraz większą uwagę, to brakuje im jednolitych metod walki z tym zjawiskiem.
- W naszej ocenie cały czas brakuje jednoznacznej, usystematyzowanej wiedzy w tym zakresie, jednoznacznych schematów postępowania. Każda z instytucji finansowych stara się ten problem rozwiązywać we własnym zakresie, nie zawsze skutecznie. Dlatego uważamy, że należy dalej drążyć temat, by wypracować uniwersalne standardy dla wszystkich instytucji finansowych - apeluje Baranowski.
_ _ _ _ _
Eksperci zalecają jak najszybszy kontakt z bankiem w celu zastrzeżenia dokumentów, jeśli zostały one skradzione lub zgubione. Należy pamiętać, że wyłudzony (i następnie niespłacany kredyt) będzie odnotowany w historii kredytowej, co może utrudnić późniejsze zaciąganie zobowiązań w bankach.
Posługując się dokumentami obcych osób, przestępcy mogą wyłudzać nie tylko kredyty. Przede wszystkim mogą to być także pożyczki pieniężne, poręczenia, gwarancje czy też akredytywy.
Trzy czwarte Polaków twierdzi, że warto oszczędzać, żeby zabezpieczyć swoją przyszłość. Ale 18 procent uważa odwrotnie. Fundacja Kronenberga i bank Citi Handlowy opublikowały siódmy raport na temat "Postaw Polaków wobec oszczędzania".
Prezes fundacji Kronenberga, Krzysztof Kaczmar podkreśla, że ci mieszkańcy Polski, którzy nie oszczędzają, tłumaczą się najczęściej brakiem pieniędzy oraz systematyczności. Rozmówca Informacyjnej Agencji Radiowej przyznaje jednak, że finansowa świadomość Polaków rośnie, ale jednocześnie dodaje, że nie idą za tym konkretne działania. Regularnie oszczędza 12 procent Polaków. To rekordowy odsetek, większy o 2 punkty procentowe niż w 2013 roku. 37 procent odkłada od czasu do czasu. Wciąż jednak prawie jedna piąta z nas uważa, że należy wydawać wszystko co się zarabia, a około 5 procent badanych zadeklarowało, że wydaje więcej niż wynosi ich dochód.
Tomasz Pol z banku Citi Handlowy w rozmowie z IAR wyjaśnia, że oszczędzamy małe kwoty. 46 procent badanych odkłada do 250 złotych miesięcznie. Tylko 3 procent respondentów zadeklarowało, że oszczędza powyżej 500 złotych miesięcznie. Z portu wynika, że ponad połowa mieszkańców Polski żyje "od pierwszego do pierwszego". Badanie przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 1000 osób powyżej 15. roku życia.
IAR