Drożeje karma dla zwierząt. "Co faktura, to wyższa cena"
Ceny karmy dla psów i kotów poszły w górę w 2021 roku, nic nie wskazuje jednak na to, że w nowym roku utrzymają się na stałym poziomie. Właściciele sklepów z żywnością dla zwierząt domowych obserwują zmiany cenników przy okazji styczniowych dostaw towaru. Niektóre produkty zdrożały nawet o ok. 40 proc.
Karma dla zwierząt domowych to jedna z kategorii produktów, które najbardziej podrożały w 2021 roku. Jak wynika z "Indeksu cen w sklepach detalicznych w 2021", karmy dla kotów i psów drożały odpowiednio o 17,7 proc. i 6,8 proc. rok do roku. Katarzyna Grochowska z Hiper-Com Poland zauważa, że sieci handlowe długo nie podnosiły cen żywności dla kotów i psów, by te pozostały konkurencyjne wobec oferowanych przez specjalistyczne sklepy. - Jednak w końcu i oni podwyższyli ceny, na co w głównej mierze wpłynął wzrost cen energii i koszty produkcji - wskazuje.
To jednak nie koniec podwyżek. Noworoczne dostawy produktów do sklepów oferujących karmę dla zwierząt domowych przyniosły kolejny wzrost cen.
- Podwyżki zaczęły się już pod koniec ubiegłego roku. Teraz - od nowego roku - nawet te ceny, które pod koniec roku zostały podbite, są jeszcze bardziej zwiększane - mówi Interii Agata Urbańska, właścicielka sklepu Pet Bar w Warszawie.
Jak dodaje, co faktura, to wyższa cena. - I to nie są zmiany rzędu 10 proc., tylko naprawdę znaczne. Niektóre produkty zdrożały nawet o ok. 40 proc. Wszyscy są zaskoczeni, ale myślę, że teraz działa to podobnie w każdej branży - ocenia Urbańska.
Właścicielka sklepu wyjaśnia, że najmniej odczuwalne są zmiany cen karmy suchej, choć mocno w górę poszła karma Royal Canin. Najbardziej zdrożały karmy wysokomięsne. - Na przykład bardzo popularne puszki Fish4Cats z dużą zawartością białka dla kotów zdrożały po Nowym Roku o ok. 30-40 proc. Zdrożała również polska karma Dolina Noteci - wylicza.
- Co mnie zdziwiło to, że jest też bardzo duże ograniczenie, jeżeli chodzi o dostępność na rynku monoproteinowych karm dla psów z wysoką zawartością mięsa bez drobiu. Nie ma mięsa do produkcji. To jest kolejny problem - dodaje Urbańska.
O ceny karmy zapytaliśmy również w Białymstoku. - Karma sucha nie przyjechała jeszcze drożej. Jeżeli chodzi o karmę mokrą, to dostaliśmy już informację, że przyjedzie droższa o ok. 15-20 proc. - mówi nam sprzedawca w jednym z tamtejszych sklepów zoologicznych.
Niewielkie zmiany cen widoczne są również w hurtowaniach.
- Jesteśmy importerem karm z Włoch, Hiszpanii i Portugalii, więc nacisk na ceny jest głównie ze strony naszych producentów. Jesteśmy od nich uzależnieni, bo to nie my budujemy rynek. Jesteśmy też uzależnienie od kursu euro w momencie dostawy. To dwa czynniki, które wpływają na cenę dostępnych u nas karm - tłumaczy Monika Piechowiak z HurtowniaKarm.pl.
Wskazuje przy tym, że faktycznie jeżeli chodzi o zmiany cenników, to sytuacja jest trochę inna niż w latach poprzednich. - Zazwyczaj była jedna podwyżka ceny w roku w styczniu. W tym momencie na pewno musimy przewidywać dwie podwyżki cen w ciągu roku - w styczniu i w okolicy czerwca lub lipca. Są to zmiany rzędu 1-2 euro na jeden worek karmy (ok. 20 kg), więc praktycznie nieodczuwalne dla klienta - uspokaja nasza rozmówczyni.
- Aby nie przerzucać całej podwyżki opłat na klienta, w tym roku zrezygnowaliśmy nawet z części marży, aby nasze ceny były bardziej przystępne. A klienci przez to, co dzieje się w związku z cenami innych produktów, są przyzwyczajeni do tego, że muszą brać pod uwagę delikatną zmianę ceny karmy. Mamy nadzieję, że wzrost cen zahamuje i że nie będzie potrzeby drastycznych podwyżek w przyszłości - uzupełnia Piechowiak.
Dominika Pietrzyk