Dziurawy zakaz handlu w niedziele? Sklep Bricomarche stał się... wypożyczalnią rowerów
Przedsiębiorcy nie ustają w testowaniu rozmaitych wyjątków od zakazu handlu w niedziele zapisanych w ustawie, poszukując takiego, który pozwoli na prowadzenie sprzedaży bez martwienia się o ewentualne kary. Jak dowiedział się portal wiadomoscihandlowe.pl, w jednym ze sklepów Bricomarche otwarta została wypożyczalnia rowerów, dzięki czemu właściciel placówki liczy na to, że sklep łapie się na wyłączenie od zakazu przewidziane dla "placówek handlowych w zakładach prowadzących działalność w zakresie kultury, sportu, oświaty, turystyki i wypoczynku".
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Właściciel sklepu działającego w woj. dolnośląskim tłumaczy w mediach społecznościowych, że "daje możliwość dodatkowego zarobku tym, którzy chcą", a sklep otwierany jest m.in. dla osób "dla których niedziela jest jedynym dogodnym dniem na dokonanie zakupów". Franczyzobiorca do chwili publikacji niniejszego artykułu nie odpowiedział na pytania portalu wiadomoscihandlowe.pl zadane w środę. Za to w mediach społecznościowych nie kryje się ze swoimi działaniami. - Jesteśmy otwarci zgodnie z prawem - czytamy na profilu prowadzonym przez właściciela placówki.
Na uwagi internautów w stylu: "Nie macie żadnej świętości", "Sześć dni wam nie wystarczy?", "Sępy", "Może i was kara dopadnie", właściciel sklepu odpowiada, że placówka "nie podlega przepisom i obostrzeniom wyszczególnionym w ustawie". - Otworzyliśmy wypożyczalnię rowerów! - dodaje i podkreśla, że owa wypożyczalnia działa tylko stacjonarnie, a jej regulamin dostępny jest w sklepie.
Bricomarche to sieć rozwijana w Polsce przez francuską Grupę Muszkieterów. Sklepy prowadzone są na zasadzie franczyzy przez polskich przedsiębiorców. Już na początku lutego 2022 r., zaraz po wejściu w życie zaostrzonych przepisów ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele (wyeliminowano możliwość korzystania z wyjątku dla placówek pocztowych, co było stosowane nagminnie), głośno zrobiło się o właścicielach sklepów działających pod drugim szyldem należącym do Muszkieterów, czyli Intermarche. Pojedynczy przedsiębiorcy prowadzący sklepy pod tym szyldem przemianowali placówki na dworce autobusowe i czytelnie, by móc handlować w niedziele.
Wywołało to natychmiastowe protesty związkowców z NSZZ Solidarność, a także zainteresowało inspektorów pracy, którzy wbrew wcześniejszym deklaracjom rozpoczęli kontrole sklepów. To drugie wystraszyło niektórych przedsiębiorców i sprawiło, że wycofali się z nieszablonowych pomysłów. Z kolei centrala sieci z jednej strony dystansowała się od działań franczyzobiorców, powtarzając formułki o "niezależności" przedsiębiorców prowadzących sklepy, a z drugiej - odnosiła się w ciepłych słowach do podejmowanych przez nich działań, zapewniając o ich legalności.
Wygląda na to, że przedsiębiorcy z sieci Bricomarche chcą być równie pomysłowi, co ich koledzy z Intermarche. Stąd pomysł uruchomienia na terenie sklepu wypożyczalni rowerów i dzięki temu korzystania z możliwości prowadzenia handlu w niedziele. Co istotne, podobne rozwiązanie stosuje już od kilku miesięcy sieć sklepów monopolowych Al.Capone, która stworzyła wypożyczalnię sprzętu sportowego i rekreacyjnego z prawdziwego zdarzenia. Sieć Al.Capone oferuje klientom m.in. zestawy do pokera, badmintona, tenisa stołowego, a także szachy, warcaby, a nawet zestaw do wędkarstwa.
Jak ustalił nieoficjalnie portal wiadomoscihandlowe.pl, dolnośląski sklep Bricomarche został skontrolowany przez inspektorów pracy 6 marca 2022 r., czyli już po tym, jak w życie weszła nowelizacja ustawy o niedzielach. Jednak w tym dniu placówka była zamknięta, więc łamania zakazu handlu nie stwierdzono. Od tamtej pory sklep nie był kontrolowany. Podkreślić należy, że nie wiemy, od kiedy dokładnie w placówce funkcjonuje wypożyczalnia rowerów.
Okręgowy Inspektorat Pracy we Wrocławiu poinformował nas, że PIP stoi na stanowisku, iż "samo wydzielenie np. w sklepie spożywczym czy budowlanym punktu, w którym znajduje się kilka książek lub umieszczenie w sklepie wypożyczalni sprzętu sportowego lub turystycznego, nie oznacza objęcia tej placówki wyłączeniem z art. 6 ust. 1 pkt 10 ustawy". Jak podkreślono, wspomniany przepis dotyczy placówek handlowych w zakładach prowadzących działalność w zakresie kultury, sportu, oświaty, turystyki i wypoczynku, "a nie na odwrót".
- Przepis jest na tyle jasny, że wprost określa sytuację objętą wyłączeniem spod zakazu handlu. Nie ma wątpliwości, że w przepisie chodzi o handel w placówce handlowej znajdującej się w zakładzie prowadzącym działalność sportową, takim jak np. stadion czy choćby boisko sportowe. W żaden sposób nie wynika z niego, by wyłączenie to mogło dotyczyć sytuacji polegających na otwieraniu "stanowisk o charakterze sportowym" w placówkach handlowych - wyjaśnia wrocławski OIP. Inspektorat zapewnia też, że takie stanowisko poparte jest już wyrokami sądów powszechnych. Jako przykład podaje wyrok Sądu Rejonowego w Tarnowie z dnia 27 kwietnia 2022 r. (sygn. akt II W 795/22).
Przypomnijmy, że działalność w zakresie "wypożyczania i dzierżawy sprzętu rekreacyjnego i sportowego" w miniony piątek wpisana została do statutu spółki Dino Polska. Konkurenci sieci obawiają się, że to przymiarki do otwarcia sklepów w niedziele. Tymczasem polska sieć uzasadnia, że zmiana w statucie ma "techniczny charakter", a jej celem jest "umożliwienie ewentualnego podjęcia dodatkowych działalności przez spółkę w przyszłości, jeżeli zarząd spółki uzna to za uzasadnione biznesowo". Sklepy sieci Dino, przynajmniej na razie, nie były czynne w niedziele niehandlowe po uszczelnieniu ustawy. Wcześniej część z nich działała w niedziele, korzystając z wyjątku dla placówek pocztowych.
Paweł Jachowski
(śródtytuły od redakcji)
Zobacz również: