Euronet strajkuje, UOKiK sprawdza. "Nie przesądzamy, czy doszło do naruszeń"
Po ograniczeniu przez Euronet limitu jednorazowej wypłaty z bankomatów do 200 zł (akcja jest jednodniowa - tylko 18 czerwca), sprawą zainteresował się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Urząd zdecydował się na postępowanie wyjaśniające zaznaczając, że "na tym etapie nie przesądza, czy doszło do naruszeń".
Prezes UOKiK zdecydował o wszczęciu postępowania wyjaśniającego ws. akcji protestacyjnej sieci Euronet, nie przesądzając na razie, czy doszło do naruszeń - poinformował urząd we wtorek. Dodano, że urząd zbada sytuację przede wszystkim pod kątem przepisów ochrony konkurencji.
"Prezes UOKiK zdecydował o wszczęciu postępowania wyjaśniającego. Nie przesądzamy na tym etapie, czy doszło do naruszeń. Kluczowe jest ustalenie relacji pomiędzy uczestnikami rynku, w tym mechanizmów podziału opłat za transakcje wypłaty gotówki z bankomatów" - poinformowała rzeczniczka prasowa UOKiK-u, pytana, czy urząd prowadzi obecnie lub planuje podjąć jakieś działania wobec sieci Euronet w związku z prowadzoną przez nią akcją protestacyjną. Dodała, że urząd będzie badać tę sytuację przede wszystkim pod kątem przepisów ochrony konkurencji.
Firma Euronet poinformowała we wtorek, że 18 czerwca br. przeprowadza jednodniową akcję protestacyjną mającą na celu zwrócenie uwagi konsumentów, decydentów oraz partnerów biznesowych na obecną sytuację operatorów bankomatów w Polsce.
"Dziś obniżamy limit krajowej wypłaty gotówki do 200 zł podczas jednej transakcji, ponieważ VISA, Mastercard i Polski Standard Płatności (BLIK) nie pokrywają kosztów krajowej wypłaty gotówki z bankomatów ponoszonych przez operatorów bankomatów w Polsce" - podała firma w komunikacie.
Jak dodano, "od 14 lat stawka za wypłatę gotówki kartą krajową, a od 2015 roku także przy użyciu kodu BLIK (tzw. interchange bankomatowy), jaką płacą VISA, Mastercard i Polski Standard Płatności (firma zarządzająca systemem Blik) operatorom bankomatów, praktycznie się nie zmieniła".
Wcześniej we wtorek RMF24 podało, że UOKiK "prześwietli" protest operatora bankomatów, sprawdzając, czy Euronet działa na niekorzyść klientów. "Zastrzeżenia UOKiKu budzi kwestia prowizji. Euronet swoim protestem zmusza klientów do płacenia wyższych prowizji" - poinformowało RMF24.
W 2010 roku NBP obniżył opłatę serwisową ponoszoną na rzecz właścicieli urządzeń przez banki z 3,5 zł do maksymalnie 1,7 zł. Euronet uważa, że to zbyt mało, a swoje racje argumentuje faktem, że od 14 lat te kwoty nie zmieniły się, a to powoduje, że nawet największe sieci są obecne na skraju rentowności. W tym czasie koszty prowadzenia biznesu wzrosły wielokrotnie. Obecnie opłaty będące wynagrodzeniem dla operatorów bankomatów pokrywają tylko ok. 49 proc. kosztów krajowej wypłaty gotówki z bankomatów.
- Kwota dzisiejszego limitu wynika z tego, że jeśli użytkownik wypłaca z urządzenia Euronet jednorazowo kwotę powyżej 200 zł, to ponosimy stratę - przekonywał prezes Euronet Polska Marek Szafirski.
***