Chciał sztuczne zęby wrzucić w koszty. Skarbówka nie miała litości
Czy braki w uzębieniu mogą stanowić ryzyko dla wykonywania zawodu? Na takie pytanie musiała odpowiedzieć skarbówka, analizując przypadek radcy prawnego, który wydatek na implanty zębów chciał wliczyć w koszty prowadzenia działalności gospodarczej. Sprawę opisuje Bankier.pl, zwracając uwagę na "nietypowość" argumentacji podatnika.
Wniosek o interpretację indywidualną złożył radca prawny prowadzący działalność gospodarczą w formie kancelarii. Dodajmy, że podatnik zajmuje się doradztwem prawnym i podatkowym oraz często reprezentuje klientów przed urzędami czy w ogóle organami administracji publicznej. Bankier relacjonuje, że sprawa ostatecznie trafiła do Krajowej Informacji Skarbowej (KIS).
Wspomniany radca prawny istotnie przeszedł w ubiegłym roku zabieg usunięcia kilku zębów i obecnie zaplanował dość poważny zabieg związany z odbudową kości i usadowieniem implantów. Co ważne, prawnik przekonywał, że brak uzębienia może naruszać profesjonalny wizerunek oraz potencjalnie prowadzić do odpowiedzialności dyscyplinarnej. W ocenie podatnika, zgodnie z zasadami etyki zawodu radca prawny musi prezentować odpowiedni poziom estetyki i profesjonalizmu. Brak uzupełnionego uzębienia może prowadzić - jak twierdzi - nawet do zawieszenia prawa wykonywania zawodu, co przekłada się bezpośrednio na możliwość prowadzenia działalności gospodarczej.
Bankier przypomina, że zawód radcy prawnego jest regulowany ustawą z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych oraz kodeksem etyki radcy prawnego. Sam wnioskodawca w oparciu o te przepisy próbował wykazać, że uzupełnienie uzębienia za pomocą implantu nie ma wyłącznie charakteru estetycznego czy osobistego.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej nie dał się przekonać argumentacji podatnika - zwraca uwagę Bankier. Przytoczmy fragment interpretacji indywidualnej wydanej przez KIS na wniosek podatnika (radcy prawnego): "Nie sposób uznać, że wybrakowane uzębienie może spowodować naruszenie zasad etyki radcy prawnego skutkujące karami dyscyplinarnymi i powodującymi utratę prawa wykonywania zawodu" - wyrokuje skarbówka.
Fiskus stwierdził, że wydatki na implanty zębowe mają charakter osobisty. Dotyczą poprawy zdrowia lub estetyki, a nie są związane bezpośrednio z uzyskaniem przychodu w działalności gospodarczej. Ostatecznie, nie mogą stanowić kosztów uzyskania przychodów.
Skarbówka w opisywanej przez Bankiera interpretacji jasno stwierdziła, że przy kwalifikowaniu poniesionych wydatków trzeba brać pod uwagę ich celowość oraz potencjalną możliwość przyczynienia się danego wydatku do osiągnięcia przychodu, a także racjonalność wydatków, "to znaczy ich adekwatność do rzeczywistych potrzeb i zakresu prowadzonej działalności oraz konieczność ich poniesienia dla osiągnięcia przychodu".
"To kolejny przykład na to, jak trudne bywa rozdzielenie wydatków o charakterze mieszanym - szczególnie w zawodach zaufania publicznego" - komentuje Bankier zwracając uwagę, że w tym przypadku "granica jest cienka". Choć wygląd, sposób mówienia i autoprezentacja niewątpliwie wpływają na odbiór prawnika, jeśli wydatek nie jest bezpośrednio związany z uzyskaniem przychodu, nie ma mowy o wrzuceniu go w koszty.
***