Fikcja obnażona. Banki zlikwidowały prawie cztery miliony kart kredytowych

Sprawdź czy masz jeszcze w portfelu kartę kredytową, bo od czerwca do końca września zniknęło ich z rynku prawie 1,3 mln - poinformował NBP.

Rynek kart kredytowych zafundował sobie powrót do przeszłości. Pod względem liczby plastików cofnął się do 2007 roku. Jak podaje bank centralny w trzecim kwartale liczba kart kredytowych obniżyła się z ponad 8,4 mln sztuk do niecałych 7,14 mln.

Trend spadkowy na karcianym rynku trwa już od końca 2009 roku, jednak tak dramatycznej zmiany w ciągu jednego kwartału jeszcze nie było. Dotychczas największy ubytek przypadł na wiosnę 2010 roku, kiedy to banki odebrały ponad 600 tys. kart, ale nigdy jeszcze liczba ta nie przekroczyła miliona. Łącznie, od grudnia 2009 roku pula kart skurczyła się o 3,8 mln sztuk.

Reklama

Ustalenie winowajcy ostatnich spadków nie jest proste. W udostępnionych Open Finance przez banki danych na temat liczby kart kredytowych łączny spadek w trzecim kwartale przekroczył jedynie 400 tys. sztuk. Była to głównie zasługa banków consumer finance. Największy ubytek - 240 tys. odnotował Sygma Bank. O niecałe 90 tys. zmniejszył liczbę kart BPH. O grubych setkach tysięcy nikt nie wspomniał, bo i chwalić się nie ma czym. Zlikwidowane zostały głównie karty nieużywane.

Zresztą to nie pierwszy milion nieaktywnych kart jaki zniknął z rynku, poza plastikami odebranymi ryzykownym klientom. W okresie, gdy liczba kart biła rekordy i dochodziła do 11 mln szacowano, że co czwarta, a nawet co trzecia karta nigdy nie widziała sklepu. Wygląda na to, że podejrzenia te były jak najbardziej zasadne. Od momentu gdy padł rekord liczby kart do dziś ubyło ich już ponad 34 proc. I trudno stwierdzić czy banki skończyły już porządkowanie portfela. Takie wrażenie można było odnieść już wiosną tego roku, rzeczywistość tego jednak nie potwierdziła.

Przeprowadzona na rynku czystka nie wpłynęła na liczbę i wartość transakcji kartami. Kwartalna liczba transakcji wręcz wzrosła z 52,3 do 52,7 mln, a wartość z 7,7 mld zł do prawie 7,8 mld zł. Obie liczby osiągnęły rekordowe poziomy. A to oznacza, że przy mniejszej liczbie kart w kwartale na jedną przypadało już 7,4 transakcji. Podczas gdy przy sztucznie rozdmuchanych statystykach wiosną było to 6,2. Mocno urealniło się też średnie zadłużenie na jedną kartę. Na koniec września wynosiło 1916 zł, podczas gdy w czerwcu było to 1665 zł.

Halina Kochalska

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance

Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: bank | cztery | fikcja | Milion | miliony | karty | karta | karta kredytowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »