Fiskus atakuje!

Od 1 września uważnie przyglądamy się poczynaniom resortu finansów i ostrzegamy przed jego pazernością. Codziennie wychodzą na jaw kolejne rządowe (podatkowe) pomysły. Budżet państwa jest dziurawy. Szkoda, że resort szuka pieniędzy na jego załatanie u tych, którzy sami ledwo wiążą koniec z końcem.

Najpierw resort zajął się szkołami społecznymi i prywatnymi. Ministerstwo uznało, że niepubliczne placówki należy potraktować jako prywatny biznes, a skoro ten płaci podatek, to dlaczego nie miałyby tego robić szkoły prywatne czy też przedszkola?

A jeśli szkoły prywatne i przedszkola, to dlaczego nie uczelnie publiczne? Jak powszechnie wiadomo, uniwersytety, politechniki i akademie inwestują w nowe budynki dydaktyczne, rozdają stypendia, a przecież te środki można lepiej wykorzystać. Ministerstwo policzyło i z ustaw podatkowych wykreślono przepisy zwalniające szkoły wyższe z podatku.

Reklama

Następnie fiskus wyciągnął ręce w kierunku przedszkoli. Ministerstwo Finansów nie widzi szczególnych powodów wprowadzania wyjątków dla przedszkoli - informuje rzecznik resortu finansów. Jeśli plany te wejdą w życie, każde przedszkole za każdą złotówkę zysku zapłaci 19 procent podatku. Wszystko to przy aprobacie minister edukacji Krystyny Łybackiej.

Rząd przygotował również projekt nowelizacji ustawy o podatku od osób prawnych, który przewiduje obłożenie 19-proc. podatkiem spółdzielni i TBS-ów. I znów dziura budżetowa nieco się zmniejszy, a to, że wzrosną czynsze? Tym niech się martwią inni.

Skoro więc podatki mają płacić przedszkola, to dlaczego nie jeszcze słabsi, na przykład niepełnosprawni? Lewicowy rząd Leszka Millera zamierza opodatkować dotacje, subwencje i dopłaty dla zakładów pracy chronionej, które przekazuje im Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. To dopiero początek, ministerstwo zapewne znajdzie coś, co na pewno można opodatkować. Może szpitale? Domy dziecka? Izby wytrzeźwień?

Na wyższych podatkach sprawa się jednak nie kończy. Fiskus udoskonala też swoje struktury kontrolne, dając inspektorom podatkowym nowe uprawnienia. Od 1 września mogą oni bez zgody sądu podglądać, chodzić z bronią, szperać w mieszkaniach i samochodach i zakładać podsłuch w telefonach. Wszystko w majestacie prawa i to bez zgody sądu...

O tym, jak "rodziły" się rządowe absurdalne podatkowe pomysły dotyczące uczelni, szkół i przedszkoli, posłuchaj w relacji reportera RMF Tomasza Skorego, który przebył długą i krętą drogą od resortu do resortu, od rzecznika do rzecznika...

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Biznes | przedszkola | atakował | szkoły | fiskus | resort | pomysły
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »