Grabowski: Organy podatkowe muszą wiedzieć więcej od polskich banków
- Ministerstwo Finansów chce rozszerzyć dostęp do tajemnicy bankowej, bo więcej danych może uzyskać z banków zagranicznych niż z polskich - poinformował wiceminister finansów Maciej Grabowski w odpowiedzi na poselską interpelację.
Odpowiadając na interpelację posła Michała Jarosa (PO), Grabowski poinformował, że banki już dziś muszą przekazywać organom podatkowym część informacji, ale Ministerstwo Finansów uważa, że zakres tych informacji jest bardzo ograniczony i dlatego chce go rozszerzyć. Swoje propozycje zawarło w projekcie założeń projektu ustawy o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa oraz niektórych innych ustaw.
Teraz fiskus może żądać od banków, spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych (popularnie zwanych SKOK-ami), domów maklerskich i funduszy inwestycyjnych informacji o rachunkach bankowych, oszczędnościowych, pieniężnych, o rachunkach papierów wartościowych, w tym o liczbie tych rachunków oraz o obrotach i stanach na tych rachunkach.
Banki muszą też informować organy podatkowe o zawartych umowach kredytowych, pożyczkowych i depozytowych. Mają także obowiązek informowania o nabytych za ich pośrednictwem akcjach lub obligacjach Skarbu Państwa, a także o obrocie nimi. Fiskus może również żądać informacji o obrocie wydawanymi przez banki certyfikatami depozytowymi lub innymi papierami wartościowymi.
W przygotowanym projekcie MF zaproponowało, by oprócz tych danych, banki, SKOK-i, domy maklerskie i fundusze inwestycyjne musiały dodatkowo przekazywać fiskusowi informacje o wystawionych przez ich klientów pełnomocnictwach do dysponowania rachunkami. Natomiast informując o obrotach i stanie tych rachunków, musiałyby podawać wpływy i obciążenia tych rachunków oraz odpowiednio ich nadawców i odbiorców.
Ponadto fiskus mógłby żądać od banków szczegółowych danych o udzielonych przez nie kredytach i pożyczkach, a konkretnie o wysokości zobowiązań zaciągniętych przez podatników, o celach, na jakie kredyty i pożyczki zostały im udzielone, o tym, jak zabezpieczone zostały spłaty tych kredytów i pożyczek, o wysokości i terminach dokonanych spłat, a także - jakie źródła i wysokość dochodów kredytobiorca lub pożyczkobiorca wskazał we wniosku kredytowym.
Organy podatkowe mogłyby też żądać od banków szerszych informacji dotyczących umów depozytowych i umów udostępniania skrytek bankowych.
Oprócz tego banki musiałyby przekazywać fiskusowi wszystkie inne informacje, jeżeli tylko podatnik powoływałby się na nie w postępowaniu podatkowym, a miałyby one znaczenie dla ustalenia jego dochodu do opodatkowania.
Ponadto MF zaproponowało przepisy, dzięki którym organy podatkowe mogłyby uzyskiwać informacje o pieniądzach transferowanych z wykorzystaniem usługi przekazu pieniężnego. - Coraz częściej zdarza się, iż podatnicy powołują się na uzyskane tą drogą przychody najczęściej z zagranicy, natomiast przepisy podatkowe nie zawierają regulacji pozwalających na zweryfikowanie tych wyjaśnień - wyjaśnił Grabowski w odpowiedzi na interpelację.
Tłumacząc potrzebę rozszerzenia dostępu do tajemnicy bankowej, Grabowski wyjaśnił, że działające w Polsce banki i inne instytucje finansowe muszą teraz przekazywać więcej informacji obcym organom podatkowym niż polskim. Z kolei polska administracja podatkowa może uzyskać więcej danych z zagranicznych banków niż z polskich banków i instytucji finansowych.
Grabowski zapewnił, że banki, przekazując informacje fiskusowi, będą usuwać dane identyfikujące podmioty, których nie dotyczy żądanie organu podatkowego.
Przygotowany przez MF projekt został przekazany na początku maja do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych.
Środowy "Puls Biznesu" napisał, że proponowane zmiany zgodnie krytykują przedstawiciele banków, przedsiębiorców i eksperci. Wskazują, że oznaczałoby to koniec tajemnicy bankowej, narażenie firm na ujawnienie tajemnicy handlowej. Propozycja budzi też poważne wątpliwości Rządowego Centrum Legislacji - wskazuje "PB".
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze