Hipoteki: Najlepszy rodzinny kredyt dla singla
Co najmniej 2,4-3,2 tys. zł netto (zależnie od banku) trzeba zarabiać, by będąc singlem dostać kredyt na 200 tys. zł w ramach programu Rodzina na Swoim. Najniższe marże, poniżej 1 pkt proc., oferują BGŻ, BNP Paribas i Nordea.
Przyjęliśmy, że klient (30 lat, singiel, Warszawa) kupuje mieszkanie za 250 tys. zł, ma 50 tys. zł wkładu własnego i chce wziąć kredyt na 200 tys. zł na 30 lat. Zapytaliśmy banków, jakimi zarobkami netto musi się legitymować. Zarobków poniżej 2,5 tys. zł wymagają PKO BP, Alior Bank, Bank Pocztowy, Bank BGŻ i Bank Polskiej Spółdzielczości. Po drugiej stronie listy znalazły się Credit Agricole i BNP Paribas Bank Polska, które wymagają odpowiednio 3 i 3,2 tys. zł.
W modzie jest ostatnio temat zdolności kredytowej, a to dzięki znowelizowanej rekomendacji S autorstwa Komisji Nadzoru Finansowego. Rekomendacja sugeruje bowiem, że banki powinny liczyć zdolność klienta tak, jakby brał kredyt na 25 lat, bez względu na to, na ile rzeczywiście się zadłuża. Na potrzeby zestawienia przyjęliśmy modelowego warszawskiego singla, który w wieku 30 lat zarabia 6 tys. zł netto i ma 50 tys. zł gotówki. Spośród banków, które odpowiedziały na ankietę Open Finance, najwyższego kredytu takiemu klientowi udzieliłyby Pekao Bank Hipoteczny (570 tys. zł), Bank Millennium (563 tys. zł) oraz mBank i MultiBank (560 tys. zł). Najostrożniej zdolność liczą w Credit Agricole, gdzie klient mógłby liczyć na kredyt w wysokości 400 tys. zł.
Dla wielu klientów kluczowe jest wymaganie przez bank wkładu własnego. Zdecydowana większość instytucji jest w stanie udzielić kredytu na 100 proc. wartości nieruchomości pod warunkiem, że klient wykupi ubezpieczenie niskiego wkładu (może ono być pobierane w formie składki ubezpieczeniowej lub w formie podniesienia marży banku do czasu zejścia LtV poniżej poziomu 80 proc.). Ale Bank BPH i Credit Agricole bezwzględnie wymagają 20 proc. gotówki, a w BNP Paribas potrzeba wyłożyć 10 proc. wkładu, a drugie 10 proc. trzeba ubezpieczyć. Standardem na rynku jest, że bez ubezpieczenia można wziąć kredyt na 80 proc. wartości zabezpieczenia, ale są wyjątki. PKO BP i Bank BGŻ oferują 85 proc., a Bank Zachodni WBK nawet 100 proc., ale tylko osobom z grupy klientów określonych jako "Młodzi Niezależni" - to osoby wysoko wykształcone, dobrze zarabiające i co najwyżej 35-letnie.
Na rynku występuje też spore zróżnicowanie jeśli chodzi o maksymalny czas kredytowania. Ograniczenie do 30 lat mają PKO BP, Bank Polskiej Spółdzielczości, Bank Pekao, Bank Zachodni WBK i Pekao Bank Hipoteczny. Najdłużej, bo 50 lat kredyt można spłacać w Aliorze, pięć lat krótszy okres oferuje Nordea Bank Polska.
Jeśli chodzi o warunki cenowe to pod względem marży najlepiej prezentują się oferty Nordei, BGŻ I BNP Paribas Polska - banki te pobierają marżę niższą niż 1 p.p., ale uwaga, bo w BNP po pięciu latach marża rośnie do 1,29 pp. Najwyższe marże dochodzą do 2 pp. (BPS i BZ WBK, przy czym w tym drugim banku po ośmiu latach, gdy ustaną rządowe dopłaty, marża wzrośnie do 2,5 pp.), a średnia to 1,35 pp. Kredytu bez prowizji udzielają BGŻ, Pocztowy, Pekao, PKO BP, Millennium, Pekao Bank Hipoteczny, BNP Paribas i BZ WBK.
Ale przy porównywaniu ofert nie zapominajmy o sprzedaży wiązanej - banki często prezentują atrakcyjne parametry kredytów, ale żeby je otrzymać, trzeba nabyć kilka innych produktów. I tak np. W PKO BP kredyt bez prowizji z marżą 1,29 pp. otrzymają tylko ci, którzy dodatkowo wezmą kartę kredytową i program oszczędnościowy Niższa Rata oraz wykupią ubezpieczenie od utraty pracy. Bank BPH z kolei wymaga ROR, przelewania na niego wynagrodzenia i przystąpienia do programu regularnego oszczędzania, oferując w zamian marżę na poziomie 1,3 pp. Mniej restrykcyjny jest Bank Millennium, gdzie do marży 1,39 pp. wystarczy mieć rachunku i kartę debetową z obrotem co najmniej 500 zł miesięcznie.
Zróżnicowanie ofert w bankach to dobra wiadomość dla klientów. Szukający wysokiego kredytu powinni wybrać spośród tych banków, które najbardziej liberalnie podchodzą do zdolności kredytowej, dla siebie znajdą też coś ci bez gotówki - bo wkład własny nie jest wymagany w każdej instytucji. Ci dysponujący gotówką i spełniający pozostałe warunki banków powinni po prostu wybrać ofertę najtańszą.
Jeśli chodzi o same zasady udzielania kredytów RnS to warto przypomnieć, że w przypadku singli powierzchnia kupowanego mieszkania nie może przekroczyć 50 m kw. a dopłatą objęte będzie tylko 30 m kw. (odpowiednio 75 m kw. i 50 m kw. dla małżeństw i osób samotnie wychowujących dzieci kupujących mieszkanie i 140 m kw./70 m kw. dla kupujących dom). Istotną różnicą jest jednak, że w przypadku singla nabywane mieszkanie musi być jego pierwszą nieruchomością mieszkalną. W przeciwieństwie do dotychczasowych beneficjentów, w przypadku których znaczenie miał tylko fakt, by nie być właścicielem nieruchomości w chwili zaciągania kredytu.
Marcin Krasoń