Historyczny wynik płatności kartami
NBP opublikował dane na temat płatności kartami w IV kwartale 2018 r. Expander zwraca uwagę, że w tym okresie, po raz pierwszy w historii, wartość płatności dokonanych kartami (87 mld zł) była wyższa niż łączna kwota, jaką wypłaciliśmy z bankomatów (85 mld zł). W dużej mierze jest to zasługa imponującego wzrostu (o 24 proc.) liczby sklepów i punktów usługowych, w których można zapłacić kartą. Spadła natomiast liczba bankomatów i dokonywanych w nich wypłat.
Płatności kartami rosną w imponującym tempie. W IV kwartale ich wartość była aż o 22 proc. wyższa niż przed rokiem. Z bankomatów wypłaciliśmy natomiast tylko 2 proc. więcej. Przy tak ogromnej różnicy w szybkości wzrostu to było kwestią czasu, kiedy gotówka zostanie zdetronizowana. Oczywiście gotówkę wypłacamy nie tylko z bankomatów, więc jeszcze przez jakiś czas będzie można ją uznać za najpowszechniejszą metodę płatności. Wszystko wskazuje jednak na to, że jej panowanie nie potrwa długo.
Pod koniec ubiegłego roku funkcjonowało 22 885 bankomatów. Od czasu gdy było ich najwięcej (I kw. 2017 r.), ich liczba zmniejszyła się o 886 maszyn. Nie powinno to jednak dziwić. Korzystamy z nich coraz rzadziej. W IV kwartale 2018 r. wykonaliśmy 157 mln wypłat. Dla porównania, w szczycie popularności bankomatów (II kw. 2014 r.) wykonaliśmy ich 204 mln, co oznacza spadek aż o 23 proc. Rośnie natomiast liczba wpłat. W IV kw. 2018 r. było ich prawie 14 mln, co oznacza wzrost o 13 proc.
Podczas gdy bankomaty cieszą się coraz mniejszym powodzeniem, to rośnie popularność usługi cashback. Polega ona na tym, że w niektórych sklepach przyjmujących płatności kartą, przy okazji zakupów, można poprosić sprzedawcę o wypłacenie nam gotówki. Kwota, jaką otrzymamy, zostanie oczywiście doliczona do naszego rachunku i pobrana z konta powiązanego z kartą. Takich sklepów i punktów usługowych pod koniec ubiegłego roku było już prawie 200 tysięcy, czyli o 51 proc. więcej niż przed rokiem. Wartość dokonanych w ten sposób wypłat wzrosła natomiast o 20 proc. Wciąż jest jednak niewielka (534 mln zł) w porównaniu do tego, ile wypłacamy z bankomatów (85 mld zł).
Z kart coraz częściej korzystamy nie tylko w Polsce, ale także za granicą. Dotyczy to zarówno płatności, gdy faktycznie przebywamy poza Polską, jak i tych dokonywanych w zagranicznych sklepach internetowych. Liczba tych pierwszych wzrosła o 39 proc., a tych drugich o 48 proc. Na taki wynik złożyło się kilka czynników. Po pierwsze ci, którzy przyzwyczaili się do płacenia kartą w Polsce, chcą też korzystać z niej za granicą. Po drugie banki coraz bardziej ułatwiają nam tego rodzaju płatności. Wiele z nich otworzyło kantory internetowe i udostępnia karty walutowe i wielowalutowe. Dzięki temu taka forma płatności nie jest już tak droga jak jeszcze kilka lat temu.
Jarosław Sadowski
Pobierz darmowy: PIT 2018