Ile kosztuje drewno opałowe? Cena za kubik zależy od gatunku
W sezonie grzewczym naturalnie wzrasta zapotrzebowanie na drewno opałowe, co oczywiście będzie przekładać się na wyższe ceny opału. Cena za kubik drewna zależna jest jednak od wielu czynników i w tym przypadku, nie warto kierować się jak najniższą ceną. Ile kosztuje drewno na opał i jakie warto wybrać?
Wybór drewna opałowego powinien brać pod uwagę kilka czynników. Do wyboru mamy dwa rodzaje drewna: liściaste oraz iglaste. Pierwsze z nich, liściaste drewno spala się równomiernie i nie wydziela dużej ilości dymu. Twarde drewna liściaste uznawane są za surowce o najwyższe kaloryczności, czyli o najważniejszym parametrze, który mówi o wydajności drewna.
Kaloryczność, czyli wartość opałowa drewna powinna być jak najwyższa, dzięki temu drewno będzie się równomiernie spalać i utrzymywać ciepło w pomieszczeniu przez długi czas. Najlepszą kaloryczność drewna ma grab (2300-2200 kwh/mp), dąb (2200-2100 kwh/mp), buk (2200-2100 kwh/mp) oraz jesion (2100kwh/mp). Nieco niższą kalorycznością będą natomiast cechować się topola (ok. 1400 kwh/mp) oraz brzoza (ok. 1900 kwh/mp).
Przy wyborze drewna opałowego trzeba także zwrócić uwagę na wilgotność surowca. Zaleca się, by jego wilgotność nie przekraczała 15-20 proc., ponieważ im bardziej wilgotne drewno, tym mniejsza jego wartość opałowa. Przy zakupie drewna trzeba więc zorientować się, czy surowiec, który chcemy zakupić, był sezonowany. Dlaczego sezonowanie drewna jest ważne? Drewno zaraz po ścięciu ma około 50 proc. zawartości wody i jeśli nie będzie leżakować przez co najmniej rok czasu, to nie będzie nadawać się do natychmiastowego wykorzystania.
Drewno iglaste natomiast jest raczej rzadko używane jako surowiec na opał. Głównie dlatego, że zawiera dużą ilość żywicy, która w czasie spalania tworzy trudne do usunięcia plamy, a także tworzy dym, osad i sadzę.
Drewno na opał możemy kupić w niektórych nadleśnictwach, jednak taki surowiec warto kupować z dużym wyprzedzeniem, ponieważ drewno z nadleśnictw nie jest sezonowane. Ostateczna cena drewna będzie natomiast zależna od jego rodzaju oraz konkretnego nadleśnictwa.
W Nadleśnictwie Łąck ceny drewna przedstawiają się następująco:
● grab, buk - 317,34 zł za m3,
● dąb i jesion - 276,75zł za m3,
● wiąz, klon, jawor, brzoza - 264,45 zł za m3,
● lipa, topola, osika i wierzba - 166,05 zł za m3.
W Nadleśnictwie Wejherowo zaś za m3 drewna zapłacimy:
● buk i grab - 565,80 zł,
● dąb - 541,20 zł,
● brzoza - 516,60 zł,
● sosna, świerk, jodła, modrzew, dagleza - 319,80 zł.
Nadleśnictwa nie zapewniają transportu ani dostawy, dlatego do w/w cen trzeba doliczyć koszt związany z przetransportowaniem drewna z danego nadleśnictwa do naszego domu.
Sezonowane drewno na opał bez problemu kupimy w popularnych marketach budowlanych. Trzeba jednak liczyć się z tym, że cena sezonowanego surowca w takich miejscach będzie znacznie wyższa. W Castoramie za 10,5 kg mieszanego drewna kominkowego (dąb, brzoza, buk) zapłacimy 35,98 zł. Za 480-kilogramową paletę mieszanki dębu, grabu i jesionu zapłacimy 748 zł. Za 400-kilogramową paletę mieszanki brzozy, olchy oraz dębu zapłacimy natomiast 698 zł.
Drewno opałowe w workach dostaniemy również w sklepie Jula, gdzie 15-kilogramowy worek brzozy kosztuje 34,99 zł. Opał sprzedawany na palety możemy też zakupić w Leroy Merlin, gdzie 1mp drewna o wartości kalorycznej 2100 kwh/mp to koszt 699 zł.
W nieco niższych cenach znajdziemy drewno na portalach internetowych, takich jak OLX, gdzie oferty sprzedaży wystawiają prywatne osoby. I tak za drewno brzozowe zapłacimy od 180 zł za m3, za drewno sosnowe ok. 190 zł za m3, za drewno bukowe 230 zł za m3, za drewno dębowe od 180 zł za m3. Przy zakupie drewna do prywatnych sprzedawców warto jednak upewnić się, czy surowiec faktycznie był już sezonowany. W tym celu możemy zmierzyć próbkę drewna wilgotnościomierzem, by mieć pewność, że jego wilgotność nie przekracza 20 proc.
WG
Zobacz także:
