Internauci muszą zmienić swoje przyzwyczajenia
Polacy przywiązują zbyt małą wagę do bezpieczeństwa swoich pieniędzy w sieci - uważają eksperci. Wyłudzanie tożsamości i przejmowanie kontroli nad kontem to najczęstsze problemy klientów banków. O bezpieczeństwie Polaków w sieci rozmawiają uczestnicy konferencji organizowanej przez Narodową Akademicką Sieć Komputerową w Warszawie.
W większości przypadków wyłudzenia tożsamości czy pieniędzy prowokują ludzie, którzy zapominają o podstawowych zasadach bezpieczeństwa w sieci. Tomasz Bukowski z CERT Polska, zespołu reagowania na niebezpieczeństwo komputerowe, uważa, że nie wystarczy skanowanie komputerów za pomocą programów antywirusowych. Internauci muszą zmienić swoje przyzwyczajenia.
Bukowski radzi, żeby w sieci zachowywać się tak samo jak w realnym życiu. Specjalista doradza, by kierować się zasadą ograniczonego zaufania i zwracać uwagę na nietypowe procedury, takie jak prośby o kody autoryzujące transakcje.
Ekspert dodaje, że ważne jest także regularne skanowanie komputera, posiadanie zapory internetowej oraz aktualizowanie oprogramowania.
Rafał Hencel, który pracuje w jednym z banków, zwraca uwagę, że równie groźne są kradzieże pieniędzy z kont za pośrednictwem bankomatów i skopiowanych kart płatniczych. Bankowiec przypomina, że kilka lat temu można było usłyszeć ostrzeżenia przed specjalnymi skanerami i kamerami zainstalowanymi przy bankomatach.
Dzisiaj, kiedy technologia poszła do przodu, w wielu przypadkach urządzenia te są ukryte, a korzystający z bankomatu nie mogą ich zobaczyć. To sprawia, że ustrzeżenie się przed tak zwanym "skimmingiem" staje się trudne.
Zespół reagowania na niebezpieczeństwo komputerowe w ubiegłym roku otrzymał ponad 266 tysięcy informacji o tak zwanym "phishingu", czyli o wyłudzeniu poufnych informacji osobistych.