Inwestycje. Złoto wciąż będzie drożeć?

Według raportu "In Gold we Trust 2021" w perspektywie 9 lat złoto może podrożeć nawet o ponad 200 procent - przekonują eksperci namawiając do inwestycji w złoty kruszec.

Wszystko między innymi przez, a może dzięki, postępującej budżetowej nonszalancji wielu państw, działaniom banków centralnych, coraz większej korelacji między polityką fiskalną a pieniężną, a także narastającym napięciom między Zachodem a Wschodem - analitycy nie mają wątpliwości, że gospodarcze, fiskalne i - najszerzej ujmując - rynkowe otoczenie pozwoli czerpać ponadprzeciętne zyski właśnie z inwestycji w złoto.

"Uncja złota w 2030 roku może kosztować 4800 USD, choć równie możliwy jest scenariusz, w którym cena przekroczy 8000 USD. Wszystko zależy od inflacji, która już teraz napędza popyt na królewski metal" - brzmią zachęty do inw3estycyjnych zakupów złota.

Reklama

- Ubiegły kwartał w Polsce był rekordowy - historyczne obroty obserwowaliśmy w marcu, gdy kurs złota notował korektę - to specyfika rodzimych inwestorów, którzy kupują złoto w momencie wychodzenia jego kursu z chwilowego dołka. Warto podkreślić, że przez pierwsze trzy miesiące tego roku sprzedaliśmy tyle złota, co w całym 2019 roku, i o 59 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Największym powodzeniem wśród naszych klientów cieszył się Australijski Kangur - jego sprzedaż wzrosła o 179 procent rok do roku. Wszystko przez dostępność produktu, który właściwie cały czas jest w sprzedaży. W przypadku uncjowych sztabek sprzedaż wzrosła o 63 procent w porównaniu do roku ubiegłego. Czynnikiem stymulującym zwiększone zainteresowanie monetami są ich ceny - nie zmieniły się one tak bardzo jak ceny sztabek, których producenci korzystając z zainteresowania kupujących podnieśli swoje marże. To wszystko świadczy o tym, jak bardzo rynek kształtowany jest przez popyt. Cena w ostatnim czasie nieznacznie rosła, ale moim zdaniem jeszcze w tym roku znów przekroczy pułap 2000 USD za uncję. - podsumowuje Jarosław Żołędowski Prezes Mennicy Skarbowej.

Będący obecnie w trendzie bocznym kurs złota, notował niedawno najwyższe od 4 miesięcy wartości. Powód? Większość czynników, które zadecydowały o historycznych maksimach, jakich świadkami byliśmy jeszcze 9 miesięcy temu, jest nadal obecna. Presja inflacyjna i słabnący dolar cały czas spędzają sen z powiek inwestorom. Sytuacja polityczna na arenie międzynarodowej - rosnące tarcia między Białorusią a resztą świata czy kolejna odsłona konfliktu izraelsko-pakistańskiego - także sprzyja kolejnym zwyżkom na królewskim metalu. Obecnie wystarczy zaledwie iskra, by windować cenę złota do kolejnych maksimów - podsumowują eksperci.

***

INTERIA.PL/Informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: złoto | inwestycje | oszczędności
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »