Jak bezpiecznie dawać dziecku kieszonkowe
Jednym z warunków przygotowania dziecka do radzenia sobie w dorosłym życiu jest nauczenie go odpowiedzialności finansowej. Jak wskazuje ekspert Expandera, najlepszym sposobem na rozpoczęcie takiej edukacji jest regularne dawanie kieszonkowego. Dysponując własnym kapitałem, nasza pociecha metodą prób i błędów będzie mogła sama zrozumieć, czym są pieniądze i jak z nimi postępować. To lekcja, której efekty widać będzie w jej dorosłym życiu.
Dawanie dziecku kieszonkowego można rozpocząć już od wczesnych lat - wtedy, gdy uczy się ono liczyć i zaczyna rozumieć, czym jest pieniądz. Decyzja o rozpoczęciu należy jednak do rodziców. Dla jednych odpowiednim wiekiem będzie już kilka lat, dla innych dopiero wiek kilkunastoletni. Ważne jest, żeby forma, w jakiej kieszonkowe będzie przekazywane, była dostosowana do wieku i potrzeb naszej pociechy. Aby dziecko mogło z pieniędzy rozsądnie skorzystać, warto wcześniej je do tego przygotować.
Dobrym pomysłem dla kilkuletnich dzieci, które dopiero poznają znaczenie pieniądza, jest tradycyjna skarbonka lub stworzenie "domowego banku", w którym sami będziemy przechowywać środki finansowe dziecka i udostępniać je zgodnie z jego potrzebami. Za pomocą arkusza kalkulacyjnego i programów komputerowych możemy stworzyć system naliczania odsetek, które pozwolą dziecku zrozumieć ideę oszczędzania i zasadę procentu składanego.
Z taką wiedzą dziecko będzie lepiej przygotowane na korzystanie z usług banku w przyszłości. Znać będzie bowiem zasady, zgodnie z którymi funkcjonuje bank i powierzone mu pieniądze.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Najprostszym produktem bankowym dla dziecka jest konto osobiste wraz z dołączoną do niego kartą płatniczą. Kieszonkowe jest przelewane na konto dziecka bezpośrednio z konta rodzica. Wszystkie transakcje dokonywane kartą są zapisywane na rachunku, dzięki czemu rodzic może w każdym momencie sprawdzić, jaki jest stan finansów dziecka i czy nie wydaje ono pieniędzy na rzeczy niedozwolone.
Drugim równie przystępnym rozwiązaniem są karty typu pre-paid. Od kart płatniczych odróżnia je to, że nie można na nich zrobić debetu. Są dobrym rozwiązaniem, gdy dziecko wyjeżdża na wakacje i musi samo poradzić sobie z wydatkami. W razie nagłej potrzeby rodzic w każdym momencie może na nią przelać dodatkowe fundusze.
Joanna Chochowska