Jak nie wpaść w długi po stracie pracy?

Jak pokazuje badanie Kantar TNS przeprowadzone na zlecenie KRUK SA, blisko 40 proc. przebadanych pracowników w Polsce miało przerwę w zatrudnieniu w ciągu ostatnich trzech lat. Utrata pracy jest częstym powodem zadłużenia. Są jednak grupy zawodowe, które radzą sobie w takich sytuacjach. Stopa bezrobocia na koniec 2017 roku wynosiła 6,5 proc. (wg danych GUS). To nie oznacza jednak braku przerw w zatrudnieniu - szczególnie w przypadku niektórych grup zawodowych.

Utrata pracy może zdarzyć się każdemu, zarówno z powodów osobistych, jak i zawodowych. Najważniejsze w takiej sytuacji jest ograniczenie niepotrzebnych wydatków, co pomoże nam utrzymać stabilność finansową. Niebezpieczeństw stojących przed osobami po utracie pracy jest jednak bardzo dużo.

Utrzymanie mieszkania, samochodu i kupno produktów spożywczych stanowią najważniejszą część naszych miesięcznych wydatków. W bazie ERIF BIG SA zadłużenia z tytułu niezapłaconych rachunków stanowią 25 proc. zobowiązań wśród mężczyzn. Ogromny problem, na jaki natrafiają osoby po utracie pracy, to spłaty rat kredytu.

Reklama

Kredyty hipoteczne stanowią znaczący odsetek miesięcznych wydatków - aż 42 proc. zobowiązań wśród kobiet jest właśnie z tego tytułu. Remedium na chwilowe problemy z płynnością finansową mogą być tzw. wakacje kredytowe, czyli odroczenie spłat na kilka miesięcy. Taką możliwość zawsze warto jednak dokładnie przekalkulować i skonsultować z bankiem.

Aby uniknąć problemów finansowych po utracie pracy, należy podjąć kilka istotnych kroków. Kontrola wydatków jest w takiej sytuacji najistotniejsza. Warto sporządzić listę wydatków i ustalić priorytety. Od bieżących artykułów pierwszej potrzeby, po spłaty rat kredytu, kończąc na mniej istotnych sprawach, jak np. hobby. Ustalenie priorytetów to również droga do ograniczenia wydatków na restauracje, ubrania i inne artykuły niewymagające pilnego zakupu.

Ratunkiem w sytuacji utraty pracy jest też finansowa poduszka bezpieczeństwa, którą wcześniej zbudowaliśmy. Równowartość 3-6 pensji pozwoli przetrwać kryzys bez zadłużania się i umożliwi spokojne poszukiwanie nowego zatrudnienia. Brak takiego zabezpieczenia sprawia, że zaciągamy kolejne pożyczki i zalegamy z płatnościami, a to niestety powiększa zadłużenie. Warto więc pomyśleć wcześniej o takiej poduszce bezpieczeństwa, bo wtedy unikniemy pogorszenia naszej sytuacji finansowej.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2017

newsrm.tv
Dowiedz się więcej na temat: dług | zadłużenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »