Jak odzyskać pieniądze przy pomyłkowej wpłacie?

Pracownik, który w firmie odpowiadał za realizację przelewów, pomylił się. Zamiast 400 zł tytułem zapłaty za wykonane zlecenie przelał 40.000 zł. Osoba, która pieniądze otrzymała twierdzi, że je wydała, w związku z czym nie może ich już oddać. W takim przypadku żądając zwrotu omyłkowo wpłaconej kwoty należy powołać się na przepisy Kodeksu cywilnego o nienależnym świadczeniu.

O dwa zera za dużo

Sytuacja polegająca na wpisaniu w poleceniu przelewu dwóch zer za dużo i przelaniu kilkudziesięciu tysięcy złotych osobie, która miała otrzymać 400 zł, została opisana na naszym internetowym forum dyskusyjnym (www.forum.gofin.pl). Rozgorzała tam dyskusja, czy w takim przypadku osoba, która otrzymała pieniądze, ma obowiązek je zwrócić.

Mamy tu do czynienia z nienależnym świadczeniem, o którym mowa w art. 410 Kodeksu cywilnego. Ten, kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, zobowiązany jest do jej zwrotu - wynika z art. 405 Kodeksu cywilnego.

Reklama

Nie ma wątpliwości, że można żądać zwrotu nienależnego świadczenia. Od dnia następującego po wyznaczonym terminie zwrotu można także naliczać ustawowe odsetki za opóźnienie.

Sprawa do sądu: ile to będzie kosztować?

Ze skierowaniem sprawy o zapłatę do sądu wiążą się niestety koszty. Trzeba będzie uiścić opłatę sądową od pozwu. Wynosi ona 5% wartości przedmiotu sporu. Przy żądaniu zwrotu 39.600 zł (40.000 zł - 400 zł) należy uiścić 1.980 zł opłaty sądowej. W pozwie można zażądać zasądzenia zwrotu kosztów procesu od pozwanego.

Jeśli sąd wyda nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym przeciwko dłużnikowi, a ten nakazu nie zaskarży, to trzy czwarte uiszczonej opłaty sąd zwróci po uprawomocnieniu się nakazu. Pozostałą jedną czwartą będzie musiał oddać dłużnik. Jeśli jednak dłużnik nakaz zaskarży, to sąd nie odda części opłaty sądowej.

Proces nie będzie skomplikowany

Sam proces nie będzie skomplikowany, sprawa jest bowiem dość oczywista. Czytelnik (powód) będzie musiał udowodnić:

- wzbogacenie po stronie dłużnika, a więc fakt otrzymania przez niego określonej kwoty pieniędzy;

- zubożenie po stronie wierzyciela, a więc fakt przekazania z jego majątku określonej kwoty pozwanemu. Wzbogacenie i zubożenie można udowodnić za pomocą przesłuchania stron, zeznań pracownika, który pomylił się realizując przelew, a także wyciągiem z rachunku bankowego;

- istnienie związku pomiędzy zubożeniem a wzbogaceniem, a więc wskazanie, że pieniądze z majątku Czytelnika trafiły na konto pozwanego - przydatny będzie dowód z wyciągu z rachunku bankowego;

- fakt, że pozwany uzyskał korzyści bez podstawy prawnej, a więc przekazanie środków nie nastąpiło w wykonaniu istniejącego zobowiązania - to można wykazać dowodem z umowy, z której wynikał obowiązek zapłaty 400 zł oraz za pomocą przesłuchania stron.

Należy też wykazać, że wzywano dłużnika do zwrotu pieniędzy. Pozew powinno się skierować do sądu rejonowego właściwego ze względu na miejsce zamieszkania dłużnika.

Przedawnienie po trzech latach

Roszczenie firmy przeciwko osobie, której omyłkowo wpłacono pieniądze o ich zwrot przedawni się po trzech latach.

Roszczenie o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia, z którym występuje przedsiębiorca, podlega trzyletniemu przedawnieniu przewidzianemu w art. 118 K.c., jeżeli powstaje ono w związku z prowadzoną przez przedsiębiorcę działalnością gospodarczą - uznał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 lipca 2003 r., sygn. akt V CK 24/02.

Termin ten należy liczyć od dnia, w którym nienależna kwota wpłynęła na rachunek bankowy dłużnika. Jeśli więc nastąpiło to 29 lipca 2008 r., to roszczenie o zwrot pieniędzy przedawni się 29 lipca 2011 r.

Wyrok to jedno, skuteczna egzekucja - drugie

Wyrok na wiele nie pomoże, jeśli dłużnik nie będzie miał majątku, z którego można skutecznie przeprowadzić egzekucję. Z reguły im dłużej zwleka się z oddaniem sprawy do sądu, tym szanse na wyegzekwowanie należności maleją. Pojawiają się inni wierzyciele i komornik musi pomiędzy nich rozdzielać wyegzekwowane pieniądze.

"Nie oddam, bo wydałem"

Niestety, osoba, która pomyłkowy przelew otrzymała, nie chce dobrowolnie oddać pieniędzy. Twierdzi, że już je wydała i nie może ich zwrócić.

W szczególnych przypadkach rzeczywiście bezpodstawnie wzbogacona osoba może uniknąć obowiązku zwrotu pieniędzy powołując się na art. 409 K.c. Stanowi on, że osoba, która bezpodstawnie uzyskała korzyść nie musi jej zwracać, jeśli zużyła ją lub utraciła w taki sposób, że nie jest już wzbogacona, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinna była liczyć się z obowiązkiem ich zwrotu.

Dłużnik musiałby więc udowodnić, że utracił pieniądze lub zużył je na takie cele, które definitywnie zlikwidowały jego wzbogacenie. Są to przede wszystkim cele konsumpcyjne. Niektórzy tłumaczą się, że przegrali pieniądze w karty, inni że wysłali za nie dzieci na wakacje. Nie każde wydanie pieniędzy jest równoznaczne z tym, że nie jest się już wzbogaconym. Jeśli zostały one przeznaczone na spłatę długów, to wzbogacenie istnieje nadal - polega na zmniejszeniu zobowiązań. Przy kwocie sięgającej niemal 40.000 zł dłużnikowi trudno byłoby udowodnić, że wydał ją w taki sposób, że nie jest już wzbogacony.

Co jednak istotniejsze, nawet wydanie pieniędzy w taki sposób, że nie jest się już wzbogaconym nie zwalnia z obowiązku ich zwrotu, jeśli dłużnik wydając je powinien był liczyć się z obowiązkiem ich zwrotu. Należy uznać, że z uwagi na wysokość pomyłkowo otrzymanej kwoty i fakt, że wpłynęła ona od podmiotu, który był zobowiązany do zapłaty zaledwie 400 zł racjonalnie myśląca osoba powinna liczyć się z tym, że kwota wpłynęła przez pomyłkę i do czasu wyjaśnienia sprawy wstrzymać się z jej wydawaniem.

Na skuteczną obronę przed obowiązkiem zwrotu nienależnego świadczenia z powołaniem się na art. 409 K.c. mogą liczyć przede wszystkim pracownicy, którym pracodawca omyłkowo wypłacił zbyt dużą kwotę. ?Przypisanie pracownikowi powinności liczenia się z obowiązkiem zwrotu nienależnie pobranego wynagrodzenia za pracę (art. 409 K.c. w związku z art. 405 K.c. i art. 300 K.p.) musi uwzględniać, że zgodnie z art. 18 K.p. pracodawca może indywidualnym aktem przyznać pracownikowi wynagrodzenie w rozmiarze większym niż wynikający z obowiązujących przepisów płacowych? - stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 czerwca 2001 r., sygn. akt I PKN 511/00.

Podstawa prawna: ustawa z dnia 23.04.1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. nr 16, poz. 93 ze zm.).

Andrzej Janowski

Gazeta Podatkowa Nr 479 z dnia 2008-08-11

Dowiedz się więcej na temat: dłużnik | odzyskanie pieniędzy | roszczenie | opłaty | zwrot
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »