Kamery pomagają w bankomatowych reklamacjach

Przypadek kobiety przywłaszczającej sobie pieniądze osoby, która zapomniała ich zabrać z bankomatu można porównać do zawłaszczenia czyjegoś portfela. Nie ma tu odpowiedzialności banku czy operatora.

Jak przyznaje Tadeusz Białek, dyrektor zespół prawno-legislacyjnego ze Związku Banków Polskich, kiedyś było więcej spraw podobnych do przypadku, jaki zdarzył się w Łodzi, ale po wprowadzeniu monitoringu oraz funkcji powracania gotówki do bankomatu, jeśli nie zostaną szybko odebrane, ich liczba jest znacznie mniejsza.

Zapytaliśmy największego operatora bankomatów w Polsce, jaki mechanizm chroni przed podobnymi przypadkami.

"Jeśli chodzi o niepodjęcie gotówki z bankomatu, to można tu zastosować analogię do pozostawionego w miejscu publicznym portfela, jednak z jedną istotną różnicą - bankomaty sieci Euronet posiadają rozwiązania, które są w stanie ograniczyć konsekwencje takiego typu roztargnienia" - odpowiada biuro prasowe Euronet Polska.

Reklama

Wszystkie urządzenia należące do sieci Euronet Polska są wyposażone w systemy monitorujące ich pracę 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Oznacza to, że przebieg każdej transakcji na każdym jej etapie można ponownie prześledzić. Dodatkowo, do momentu odebrania środków, komunikat na ekranie bankomatu przypomina klientowi o gotówce oczekującej na podjęcie. Co więcej, bankomaty sieci Euronet zabezpieczają niepodjęte pieniądze poprzez ich zatrzymanie po upływie 30 sekund od momentu ich ekspozycji - tłumaczą przedstawiciele tej sieci urządzeń.

Podobne mechanizmy wprowadziły banki we własnych sieciach. Chodzi o to, żeby nie zostawiać w urządzeniach kart ani pieniędzy.

- Zanim dostaniemy gotówkę, najpierw otrzymamy kartę, która lekko się wysunie. Trzeba energicznie ją wyjąć, gdyż po kilkudziesięciu sekundach karta wróci do bankomatu. Jest to zabezpieczenie na wypadek, gdyby ktoś zapomniał jej odebrać. To samo dotyczy gotówki, która pojawi się tuż po wyjęciu karty. Na jej pobranie mamy średnio pół minuty (tym czynnościom towarzyszy sygnał dźwiękowy, bez wyświetlania na ekranie czasu pozostającego na ich wykonanie). Po tym czasie pieniądze zostaną wciągnięte z powrotem do maszyny - tłumaczy Roman Grzyb z biura prasowego PKO BP.

Roztargnionych klientów nadal jednak nie brakuje. Na szczęście nie brakuje także uczciwych znalazców. - Każdego miesiąca do Euronet Polska zgłasza się kilkunastu uczciwych klientów, którzy w momencie podejścia do bankomatu znajdują na tacy podajnika niepodjętą gotówkę i postanawiają ją oddać właścicielowi. Osoby takie mogą też i zgłaszają się na Policję, a ta kontaktuje się z firmą w celu ustalenia właściciela. W tym zakresie Euronet Polska ściśle współpracuje z Policją - mówią przedstawiciele tej firmy.

Bankowcy przy tej okazji przypominają klientom o zachowaniu innych zasad ostrożności.

- Na koniec transakcji zostaniemy zapytani o to, czy chcemy otrzymać jej potwierdzenie. Nie jest to konieczne, jednak jeżeli zdecydujemy się na wydruk, nigdy nie zostawiajmy go przy bankomacie. To dokument dotyczący transakcji, ale i naszego konta, i nie powinien trafić w niepowołane ręce - mówi Roman Grzyb z PKO BP.

Jeśli jednak zdarzyłyby się problemy i np. maszyna nie wydałaby pieniędzy lub wypłaciłaby błędną kwotę, należy to od razu zgłosić.

- Każdą nieprawidłowość związaną z przebiegiem transakcji w urządzeniach należących do sieci Euronet Polska należy zgłaszać telefonicznie do działu obsługi klienta Euronet. Może się zdarzyć, że niepodjęte środki trafią do tzw. kasety zrzutowej i po rozliczeniu maszyny będzie możliwe zidentyfikowanie ich właściciela - tłumaczy biuro prasowe Euronet.

Najczęściej sytuacji nie da się jednak wyjaśnić od ręki i trzeba złożyć reklamację w banku, który wydał kartę. Bank i operator pomagają sobie wzajemnie w odtwarzaniu rzeczywistego przebiegu transakcji, co umożliwia korygowanie ewentualnych przypadków niesłusznych obciążeń.

Nawet, gdy jest to urządzenie należące do sieci własnej banku, trzeba precyzyjnie opisać sytuację.

- Gdy klient składa reklamację, prosimy o podanie jak największej ilości szczegółów transakcji, m.in. wskazanie lokalizacji, w której znajdował się felerny bankomat (ewentualnie numer bankomatu z wydruku), kwoty, której klient nie otrzymał (a potrąciliśmy ją z jego rachunku), daty oraz orientacyjnej godziny transakcji - wylicza biuro prasowe ING Banku Śląskiego.

Ile trzeba czekać na rozpatrzenie takiej reklamacji?

- Zgodnie z Ustawą z dnia 5 sierpnia 2015 r. o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym, jesteśmy zobowiązani rozpatrzyć reklamację nie później niż w terminie 30 dni od dnia otrzymania reklamacji (dotyczy bankomatów Banku Millennium). W praktyce reklamacje dotyczące transakcji wypłat i wpłat w bankomacie należącym do naszego banku rozpatrywane są w ciągu kilku dni roboczych - informują przedstawiciele Millennium.

Dużo szybszy tryb od ustawowego deklarują też inne banki.

- Odpowiedzi na reklamacje dotyczące transakcji w bankomatach ING rozpatrujemy najszybciej, jak to jest możliwe, jednak nie później niż w terminie 5 dni kalendarzowych od dnia otrzymania reklamacji. W praktyce aż 64 proc. reklamacji rozpatrujemy w ciągu 24 godzin od zgłoszenia, a 94 proc. w terminie 5 dni kalendarzowych - tłumaczy biuro prasowe banku. Jednak zastrzega, że w szczególnie skomplikowanych przypadkach, uniemożliwiających rozpatrzenie reklamacji i udzielenie odpowiedzi w tym terminie, może on zostać wydłużony, jednak nie może przekroczyć 60 dni od dnia otrzymania reklamacji (długie terminy wiążą się z załatwianiem reklamacji w obcych bankomatach i za granicą).

Pieniądze wracają na rachunek klienta najczęściej w dniu udzielenia odpowiedzi na reklamację, a najpóźniej następnego dnia roboczego po udzieleniu odpowiedzi.

Monika Krześniak-Sajewicz

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2016

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bankomat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »