Karty w duecie

Polski rynek kart płatniczych osiągnął już prawie etap nasycenia. Czy teraz ilość zacznie się przeradzać w jakość?

Polski rynek kart płatniczych osiągnął już prawie etap nasycenia. Czy teraz ilość zacznie się przeradzać w jakość?

Ostatnio coraz częściej można znaleźć informacje o wydawcach kart płatniczych, którzy starają się uatrakcyjnić ofertę. Nowe w ich propozycjach są karty typu affinity i co-branded. Karty co-branded są wydawane wspólnie przez bank i inny podmiot, a klient uzyskuje dodatkowe korzyści za posługiwanie się taką kartą. Karty affinity są wydawane przez bank wspólnie z niekomercyjną organizacją - np. charytatywną. Część zysków z posługiwania się taką kartą trafia do owej organizacji. Programów obu rodzajów jest obecnie w Polsce dziewięć.

Reklama

Czy karty co-branded i affinity pojawiły się na rynku w ramach prostego wzbogacania oferty? Czy też polski rynek osiągnął już ten etap, że w segmentacji klientów liczy się nie tylko wysokość zarobków? Na polskim rynku nie będzie już tak dużych wzrostów liczby wydanych kart, jak w drugiej połowie lat 90. Można się spodziewać przyrostów kilkunastoprocentowych, ale już nie corocznego podwajania liczby wydanych kart.

Wydawcom zależy na zachęcaniu klientów do używania plastikowego pieniądza nie dlatego, że tak jest nowocześniej. W strukturze opłat wiążących się z używaniem kart znajduje się bowiem prowizja dla wydawców liczona od każdego zakupu. W istocie płaci ją bankowi klient, ponieważ akceptanci włączają interchange fee do cen. Przy niektórych kartach typu charge pojawiają się dodatkowe prowizje, przy kartach kredytowych bank może zarabiać na odsetkach od kredytu.

Jednak bez zachęcenia klienta do częstego płacenia kartą zarobki wydawców nie będą rosły. Czy polski klient wybierając wydawcę karty kieruje się innymi czynnikami poza ceną? Będziemy przeprowadzać takie badania. Ale na rynku węgierskim, znajdującym się na podobnym etapie rozwoju, zdecydowanie najważniejsze jest oprocentowanie przy karcie kredytowej i opłata za kartę. To charakterystyczne dla rynku w fazie przemian. Natomiast w przyszłości można zastanawiać się nad analogiami między rynkiem polskim i brytyjskim. Organizacje charytatywne w Wielkiej Brytanii to potężny sektor. Klientowi wręcz nie wypada nie dzielić się częścią swoich pieniędzy. W Polsce na razie potrafimy zorganizować się raz do roku, przy Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy - mówi Małgorzata O’Shaughnessy, dyrektor generalny Visa International w Polsce. Karty typu affinity ze znakiem MasterCard wydawane są na rozwiniętych rynkach większości krajów świata. Wiele z nich we współpracy banków z organizacjami charytatywnymi. Wierzymy, że także w Polsce wiele osób zechce zostać posiadaczami takiej karty - uważa Wiesław Federowicz, dyrektor przedstawicielstwa Europay International. Warto jednak zwrócić uwagę na aspekt podatkowy, który może odegrać sporą rolę w rozwoju polskiego rynku kart affinity. W przypadku Invest Banku część prowizji od zakupów opłacanych MasterCardem jest przekazywana Fundacji Polsat.

Bank podkreśla, że taka darowizna może zostać odliczona od dochodu. Zważywszy, że z katalogu ulg podatkowych pozostało już niewiele, to zwłaszcza z punktu widzenia klienta często płacącego kartą karta affinity może być atrakcyjna.

Czy karty co-branded mają szanse na naszym ranku? Jedna ze starszych kart lojalnościowych, Visa Qualiflyer banku Pekao SA, została wydana zaledwie w 1330 egzem-plarzach. Ale już kredytowa Visa Electron wydawana przez ING BSK dla klientów Nationale-Nederlanden cieszyła się sporą popularnością - w ubiegłym roku kart tych było już ponad 20 tysięcy. Wydaje się więc, że banki i ewentualnych partnerów handlowych czeka praca nad określeniem tego, co dla klienta może być atrakcyjne. Na polskim rynku widać zarówno duże zainteresowanie kartami co-branded, jak i brak doświadczeń w prowadzeniu wspólnych programów, a niekiedy - nadmierne oczekiwania - wskazuje szefowa Visy w Polsce.

Do skutecznego oferowania kart affinity i co-branded niezbędna jest baza informacji o klientach, pozwalająca na szybką ocenę wiarygodności. Trudno bowiem uznać za atrakcyjne propozycje wydawania karty na podstawie ton załączników czy też "już" po półrocznym posiadaniu konta. Część banków, po kilku latach wydawania kart, taką bazą danych już dysponuje. Które z nich będą chciały zarobić na tych informacjach?

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: bank | The Dumplings | karty | polski rynek | etap | VISA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »