Każda rodzina wyda 725 złotych
Najmłodsi uczniowie zapłacą najmniej za komplet podręczników. Ich rodzice muszą być przygotowani na wydatek rzędu 300 złotych za wszystkie książki do szkoły. W zeszłym roku szkolnym przeciętna polska rodzina na zakupy związane z pójściem dziecka do szkoły wydała średnio 725 złotych.
Anna Majer z księgarni w podwarszawskich Michałowicach powiedziała, że wraz z wiekiem dziecka rosną też wydatki na podręczniki. Pierwszak zapłaci za książki około 300 złotych, trzecioklasista już ponad 350. Starsi uczniowie szkół podstawowych mogą wydać na podręczniki nawet 500 złotych. W gimnazjum i szkołach ponadgimnazjalnych jest już łatwiej. Tam można śmiało kupować podręczniki z poprzednich lat, gdyż praktycznie nie ma w nich ćwiczeń, tak jak w książkach do nauczania początkowego.
Coraz częściej decydujemy się na kupno podręczników używanych. W ubiegłym roku szkolnym korzystało z nich 3/4 uczniów gimnazjum i 2/3 uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Decyduje tu cena, wielokrotnie niższa od oferty w księgarniach. I tutaj coraz popularniejszy jest internet, który wypiera tradycyjne antykwariaty.
Serwis tablica.pl przeanalizował ogłoszenia, dotyczące używanych książek. Okazało się, że kupując je, można zaoszczędzić od 120 do 350 złotych.
Prawdziwą oszczędność mogą dać dopiero e-podręczniki. Od kilku lat nad projektem pracuje Ministerstwo Edukacji Narodowej. Małgorzata Szybalska z Departamentu Jakości Edukacji MEN tłumaczy, że powstaje 18 podręczników do nauczania ogólnego na wszystkich poziomach nauki. Uczniowie, rodzice i nauczyciele będą mieli do nich swobodny dostęp. Będą mogli do nich dodawać różne informacje czy też swobodnie drukować. Pierwsze fragmenty do nauczania matematyki mają zostać przedstawione już we wrześniu. Wszystkie podręczniki elektroniczne mają być gotowe za dwa lata.
Nim jednak dzieci przerzucą się na e-podręczniki, ich rodzice muszą uzbroić się w cierpliwość i płacić. W zeszłym roku szkolnym przeciętna polska rodzina na zakupy związane z pójściem dziecka do szkoły wydała średnio 725 złotych.
_ _ _ _
Przypomnijmy iż korupcję w polskich szkołach wykryła fundacja Europejska Inicjatywa Obywatelska - Polska bez Korupcji z Nowego Sącza.
Dyrektorzy placówek zobowiązując się do korzystania z podręczników danego wydawcy otrzymywali do bezpłatnego korzystania lub za symboliczną złotówkę między innymi notebooki, laptopy czy tablice interaktywne.
Na ten trop wpadliśmy, kiedy zastanawialiśmy się dlaczego szkoły zalecają uczniom kupno określonych podręczników, nierzadko najdroższych na rynku mówi prezes Fundacji Mateusz Górowski. Jak dodaje fundacja zebrała ponad 1 tysiąc umów, w których dyrektorzy szkół za określone prezenty zdecydowali się na wybór podręczników danego wydawnictwa.
Z naszych statystyk wynika, że korupcja może dotyczyć ponad 80 procent szkół w Polsce mówił Mateusz Górowski Informacje i dokumenty zostały już przekazane do najwyższych organów władzy państwowej, w tym do resortu edukacji czy Najwyższej Izby Kontroli. Informacje dotarły również do kuratorów oświaty a także w kilkudziesięciu przypadkach złożyliśmy zawiadomienie do prokuratur o możliwości popełnieniu przestępstwa - dodał Mateusz Górowski W niektórych przypadkach cena przekazywanego przez wydawnictwa sprzętu elektronicznego dla szkoły sięgała nawet kilkunastu tysięcy złotych.