KE wzywa do walki z plastikowymi śmieciami
Miliony ton plastikowych odpadów wyrzucanych na wysypiska i do oceanów rujnują środowisko naturalne i zagrażają zdrowiu ludzi - ostrzegła Komisja Europejska, inicjując dyskusję o sposobach na lepsze gospodarowanie odpadami z tworzyw sztucznych w UE.
Zdaniem komisarza UE ds. środowiska Janeza Potocznika plastikowe odpady są "jednym z najbardziej palących problemów, przed którym stoi nasze społeczeństwo". Według danych KE w 2008 r. na świecie wyprodukowano 245 mln ton tworzyw sztucznych, w tym 60 mln ton w Europie. W tym samym roku w 27 krajach UE wytworzono blisko 25 mln ton plastikowych odpadów, z czego prawie połowa trafiła na wysypiska.
Każdego roku blisko 10 mln ton wytwarzanych na świecie śmieci - głównie z tworzyw sztucznych - trafia do mórz i oceanów. - Plastikowe odpady stanowią 80 proc. zanieczyszczeń mórz i oceanów, które stają się największym wysypiskiem odpadów z tworzyw sztucznych - powiedział komisarz.
Polecamy: PIT 2012
Według niego opublikowana przez Komisję zielona księga, dotycząca konsultacji na temat europejskiej strategii gospodarowania odpadami z tworzyw sztucznych, ma "sięgnąć do korzeni problemu". Podkreślono w niej, że gospodarowanie odpadami jest "olbrzymią szansą na zwiększenie wydajności gospodarowania zasobami". Komisja chce poszukiwać sposobów m.in. na ograniczenie składowania plastikowych odpadów na wysypiskach oraz zwiększenie ich utylizacji. - Naszym celem jest zaniechanie składowania odpadów z tworzyw sztucznych do 2020 roku - dodał.
Kraje UE mają być zachęcane do utylizacji wszystkiego, co da się zutylizować, by do spalarni odpadów trafiały tylko te śmieci, których nie da się ponownie przetworzyć.
Ważne jest również zwiększenie świadomości konsumentów, np. przez promowanie produktów w opakowaniach pochodzących z recyklingu. - Plastikowe produkty muszą być bardziej trwałe i zaprojektowane w sposób, który umożliwia ich ponowne wykorzystanie albo utylizację. Odpowiedzialność za to powinni ponosić producenci, ale ważną rolę odgrywają też konsumenci, którzy korzystają z plastikowych torebek i butelek, najczęściej wyrzucanych potem na wysypiska - powiedział Potocznik.
Na czwartkową konferencję prasową Komisja Europejska zaprosiła aktora Jeremy'ego Ironsa, który wziął udział w produkcji filmu dokumentalnego pt. "Trashed" na temat problemu plastikowych śmieci. - Zmiana sposobu postępowania z odpadami zajmie nam sporo czasu, ale jest konieczna. Władze państw muszą wdrożyć konieczne polityki - powiedział Irons. Jego zdaniem inicjatywa KE przypomina "rozkaz kapitana, który każe zatrzymać tankowiec". - Zanim zatrzyma się całkowicie, przepłynie jeszcze siedem mil morskich - dodał.
Irons przekonywał też, że wbrew powszechnej opinii "na utylizacji odpadów można zarabiać". Podał przykład Irlandii, która ponad dekadę temu wprowadziła podatek w wysokości 15 centów od plastikowych torebek. - Udało się ograniczyć liczbę zużywanych plastikowych torebek o 92 proc., a podatek pobrany od pozostałych 8 proc. przyniósł 12 mln euro zysku - relacjonował aktor.
Ogłoszone przez KE konsultacje potrwają do czerwca 2013 r. Ich wyniki będą podstawą planowanego na 2014 r. przeglądu polityki dotyczącej gospodarowania odpadami w krajach UE.