Kolejna nacja pokochała Zakopane. Szturmują sklepy i wykupują wszystko
Zakopane podbiło serca kolejnej grupy obckokrajowców - Węgrów. Przed świętami Bożego Narodzenia i w okresie sylwestra zimowa stolica Polski przeżyła "węgierskie oblężenie". Nasi bracia Madziarowie szturmowali sklepy i wykupowali wszystko - spożywkę, ubrania i prezenty.
Zainteresowanie Węgrów Polską i Zakopanem nie wzięło się z niczego. Nasz kraj aktywnie promuje nad Dunajem Polska Organizacja Turystyczna. W 2025 roku - podobnie jak w poprzednim, akcja odbywa się pod hasłem "Polska to więcej niż myślisz".
W listopadzie 2024 roku Ministerstwo Sportu i Turystki pochwaliło się spotem reklamującym walory turystyczne naszego kraju, w którym wzięli udział kolarka, a zarazem zwyciężczyni Tour de France, Katarzyna Niewiadoma oraz koszykarz NBA, Jeremy Sochan.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. POT przekazało węgierskiemu serwisowi finansowemu portfolio.hu, że w Tatrach Węgrowie stanowią drugą najliczniejszą grupę obcokrajowców. Pierwsi są Arabowie. Słowa polskiej organizacji potwierdza Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Czytaj też: Kryzys w Zakopanem. Górale się pieklą. "Przejedli i przepili nasze pieniądze"
"Mamy dwie fale, kiedy duża liczba węgierskich turystów odwiedza Polskę. Pierwsza fala przyjeżdża w połowie grudnia i to z nastawieniem na zakupy. Wykupują praktycznie wszystko - od artykułów spożywczych, ubrania, na prezentach kończąc. Kolejna fala przyjeżdża w okresie świąt i pozostają do sylwestra. Ci chętnie odwiedzają Gubałówkę, Kasprowy Wierch, spacerują po tatrzańskich dolinkach oraz zaglądają do zakopiańskich restauracji, gdzie kapele góralskie często grają ich rodzimego czardasza. Dużą atrakcją cieszą się kuligi. W ośrodkach narciarskich można spotkać z roku na rok rosnąca grupę narciarzy" - powiedział Wagner w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
"Polska i Zakopane dla Węgrów to oaza luksusu za złotówki, a nie za euro i to jest istotą rzeczy" - wskazał rozmówca "GW". Wyjaśniając, że Węgrów nie stać na luksusowe wczasy w alpejskich kurortach. Zakopane doceniają ze względu na poziom usług, otwartość Polaków i jedzenie.
Polska Organizacja Turystyczna chciałaby, żeby Węgrzy zaczęli przyjeżdżać także do innych regionów, a nie tylko do Zakopanego i Krakowa. Na turystów zza granicy czeka m.in. Dolny Śląsk. "Jak wynika ze statystyk, dość duża liczba węgierskich rowerzystów pojawiła się tu już w 2024 roku, częściowo dzięki wcześniejszym promocjom dotyczącym możliwości turystyki aktywnej" - podało portfolio.hu.