Kurs złotego będzie kluczem

Pole do obniżek stóp procentowych zostało zagospodarowane w sposób bardzo intensywny, dwa kolejne kroki po 75 punktów bazowych są dużą obniżką.

RPP będzie musiała wziąć pod uwagę kwestię osłabienia złotego, przygotowując się do podjęcia decyzji o ewentualnych kolejnych obniżkach - uważa Dariusz Filar, członek Rady Polityki Pieniężnej.

Filar, pytany w wywiadzie dla serwisu NBPNews.pl o ocenę dotyczącą wpływu szybkich obniżek stóp procentowych dokonanych przez banki centralne na osłabianie się walut krajów naszego regionu stwierdził, że RPP będzie musiała wziąć to pod uwagę, przygotowując się do podjęcia decyzji o ewentualnych kolejnych obniżkach.

"Odnosząc się do tego, co mówią analitycy - oni są w tej kwestii głęboko podzieleni. Są tacy, którzy twierdzą, że te kroki były zbyt radykalne; są inni, którzy większą wagę przywiązują do globalnych zmian na rynkach finansowych i uważają, że decyzje na to nie wpłynęły bezpośrednio" - powiedział.

Reklama

"Wybiegając nieco w przyszłość, powiedziałbym tak: wiedząc, że opinie analityków są różne i wiedząc, że to pole do obniżek zagospodarowaliśmy w sposób bardzo intensywny - dwa kolejne kroki po 75 pkt. bazowych to jest duża obniżka - będziemy musieli wziąć to pod uwagę, przygotowując się do podjęcia decyzji o ewentualnych kolejnych obniżkach" - dodał.

Zdaniem Filara to, kiedy wysoka zmienność kursu złotego dobiegnie końca, będzie uwarunkowane wygaśnięciem bardzo wysokiej zmienności obserwowanej na innych parach walut.

"To jest zjawisko występujące na rynkach finansowych na całym świecie i dopiero wtedy, kiedy uspokoją się rynki finansowe świata, wtedy będą szanse na uspokojenie złotego z innymi walutami" - powiedział.

"(...) Inwestorzy, którzy w takich momentach przełomowych zachowują się stadnie, prędzej czy później zaczną różnicować gospodarki. Jeżeli rzeczywiście, tak jak jest to w tej chwili oczekiwane, gospodarka polska wraz z gospodarką słowacką będzie należała do najmocniejszych, jeśli chodzi o wzrost gospodarek w całej unii europejskiej, to wtedy stosunek do złotego zmieni się" - dodał.

Filar dodał, że gdyby globalne rynki finansowe się nie uspokoiły, to decyzja dotycząca przystąpienia Polski do systemu ERM2 byłaby niezwykle trudna.

Jego zdaniem, środki z Unii Europejskiej, które mają trafić w najbliższych latach do Polski, mogłyby stanowić istotny czynnik stabilizujący złotego.

"(...) rynki mają świadomość tego, że są to znaczne kwoty. One mogą być wymieniane na rynku walutowym i w Narodowym Banku Polskim, i w tym drugim przypadku nie wpływają one na kurs walutowy. Ale gdyby były wymieniane na rynku walutowym to może to być istotny czynnik stabilizujący złotego" - powiedział.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: kursy złotego | kurs złotego | kroki | Rada Polityki Pieniężnej | filar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »