Kwota wolna od podatku: Rozliczenie na nowych zasadach dopiero w 2018 roku

Podwyżkę kwoty wolnej od podatku wymusza wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Podobne rozwiązania zapowiedział już prezydent Andrzej Duda, a także premier rządu Beata Szydło. Najwcześniej efekty podwyżki kwoty wolnej odczujemy w 2018 rok, o ile w ogóle zostanie ona utrzymana.

Projekt ustawy dotyczącej wzrostu kwoty wolnej od opodatkowania przygotowuje prezydent Andrzej Duda - oświadczyła premier Beata Szydło po wtorkowym posiedzeniu rządu.

- Jeżeli on zostanie złożony, oczywiście będziemy nad nim pracować - dodała.

Podwyżkę kwoty wolnej od podatku wymusza wyrok Trybunału Konstytucyjnego; zapowiadał ją także w swojej kampanii PiS, a wcześniej prezydent Andrzej Duda. Premier Szydło w swoim expose powtórzyła deklarację o podniesieniu kwoty wolnej do 8 tys. zł.

Andrzej Marczak, który jest doradcą podatkowym w KPMG, wiceprzewodniczącym Krajowej Rady Doradców Podatkowych, tłumaczył niedawno w rozmowie z PAP, że z wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. niekonstytucyjności obecnej kwoty wolnej wynika obowiązek jednorazowego podniesienia tej kwoty, prawdopodobnie w okolicach rocznego dochodu uprawniającego do pomocy społecznej, który teraz wynosi dla osoby w rodzinie ponad 6 tys. zł.

Reklama

- Nowy rząd nie będzie miał dużego pola manewru - ten przepis musi zostać zmieniony do końca listopada 2016 r. - mówił. Rozwiązania te - jak dodał - muszą być uchwalone i opublikowane do końca listopada 2016 r. i wejść w życie od stycznia 2017 r. Tak więc podwyżka kwoty wolnej będzie się odnosiła do podatków za 2017 rok rozliczanych w 2018 r. - Negatywne konsekwencje tego orzeczenia w postaci ubytku budżetowego odczujemy dopiero w budżecie na 2018 rok - zaznaczył.

Kolejną konsekwencją wyroku - wskazał - jest obowiązek zapisania w ustawie mechanizmów korygowania kwoty wolnej stosownie do szeregu czynników społeczno-ekonomicznych np. o wskaźnik inflacji czy w odniesieniu do granicy ubóstwa.

Jak powiedział, w świetle wyroku "czysto teoretycznie" możliwe byłoby podniesienie kwoty wolnej - np. w styczniu 2016 r. - w odniesieniu do rozliczeń podatkowych za 2015 rok. - Nie sądzę jednak, by rząd się na to zdecydował, gdyż koszt podniesienia kwoty wolnej dla budżetu będzie gigantyczny - szacowany jest nawet na ok. 20 mld zł rocznie - mówił ekspert.

Marczak zwrócił zarazem uwagę, że w Polsce nie ma nakazu stosowania kwoty wolnej - konstytucja nie narzuca takiego obowiązku. Według niego rząd mógłby więc teoretycznie w ogóle zlikwidować kwotę wolną, a w zamian zwolnić z opodatkowania najuboższych, czy wprowadzić dla nich specjalne ulgi. - Może niekoniecznie trzeba bowiem wspierać najzamożniejszych, a poprzez wzrost kwoty wolnej oni także skorzystają - dodał.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Beata Szydło
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »