Matki dwójki dzieci już nigdy nie zapłacą podatku. Orban poprawia demografię czy sondaże?
Matki dwójki i większej liczby dzieci do końca życia nie zapłacą podatku dochodowego na Węgrzech. Ma to być "największe cięcie podatków, jakie widziała Europa", zapowiada premier tego kraju Viktor Orban. To kolejna próba poprawy sytuacji demograficznej, ale czy to recepta na poprawę dzietności, czy sposób na awans w sondażach?
W połowie marca premier Węgier zapowiadał budowanie w tym kraju gospodarki skoncentrowanej na rodzinie. W planach Victora Orbana są cięcia podatkowe, które wprowadzą prawdziwą rewolucję. Matki dwójki lub więcej dzieci będą mogły nie płacić podatku dochodowego przez resztę życia.
Węgry już teraz są krajem, gdzie matki czwórki dzieci są zwolnione z podatku dochodowego, przypomina money.pl. Teraz w planach Victora Orbana jest rozszerzenie tego przywileju do kobiet z trójką potomstwa - w październiku 2025 roku.
Rok 2026 ma przynieść kolejne zmiany. Już matki dwójki dzieci dożywotnio zwolnione zostaną z podatku dochodowego, a te, które mają jedno dziecko, skorzystają z ulgi do 30. roku życia. Trudno nie widzieć tutaj powiązania proponowanych zmian z wyborami parlamentarnymi, które na Węgrzech odbędą się wiosną przyszłego roku, choć oficjalnie Victor Orban widzi w tych rozwiązaniach receptę na kryzys demograficzny.
Victor Orban rządzi Węgrami od 2010 roku, a w ostatnim czasie jego poparcie spada. Obietnice wyborcze związane ze wsparcie rodzin sprawdziły się już w innych krajach, także w Polsce. Być może Orban liczy na podobny sukces.
Węgry to kolejny unijny kraj, który musi sprostać kryzysowi spadającej dzietności. Ubiegły rok zakończyły z najniższą w historii liczbą urodzeń rzędu 77,5 tys. dzieci, wobec 85,2 tys. rok wcześniej.
Tym samym wskaźnik dzietności na Węgrzech wyniósł w 2023 roku 1,55 i choć w tym kraju był najniższy w historii, to i tak był lepszy od wyników innych państw. Choćby w Polsce, Hiszpanii czy na Litwie wskaźnik wyniósł wówczas 1,2 proc., a jak informuje serwis money.pl, zastępowalność pokoleń gwarantowana jest przy wskaźniku na poziomie 2,1 proc.
W Polsce dziś głównym świadczeniem pieniężnym na każde dziecko jest 800 plus i choć wydaje się to w naszym kraju atrakcyjne, bo to konkretna gotówka, która trafia na konto, to jednak jest to świadczenie limitowane - 800 plus przysługuje tylko do 18. roku życia dziecka.
Ulga podatkowa Orbana obowiązywałaby z kolei przez resztę życia i sama w sobie mogłaby mieć wyższą wartość, bo także podatek dochodowy jest na Węgrzech wyższy (15 proc. wobec 12 proc. w Polsce). Money.pl wylicza, że zarówno Polska, jak i Węgry, już wydają na politykę prorodzinną bardzo dużo. Nad Wisłą to 3,4 proc. PKB, na Węgrzech 3,1 proc. PKB.
Zwolnienie podatkowe matek trójki dzieci kosztuje Węgry 170 mld forintów, czyli około 1,8 mld zł (0,2 proc. PKB) rocznie. Nasze 800 plus w 2025 roku kosztować będzie budżet około 60 mld zł, a więc ok. 1,5 proc. PKB Polski.
A kto najlepiej radzi sobie z kryzysem demograficznym? To m.in. Francja i Szwecja, gdzie obok wsparcia rodzin promowana jest także aktywność zawodowa matek i urlopy rodzicielskie ojców. W pewnym stopniu to rozwiązanie wprowadzone zostało w Polsce, co już przynosi wymierne efekty. W 2023 roku z urlopu rodzicielskiego w naszym kraju skorzystało już 11-krotnie więcej ojców niż rok wcześniej.