MF przeciw blokowaniu środków na kontach bankowych ponad kwotę zaległości
Minister finansów zwrócił się do przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego, by banki przestały blokować właścicielom rachunków dostęp do wszystkich zgromadzonych pieniędzy, gdy wystarczy tylko zajęcie kwoty, która faktycznie ma być ściągnięta od dłużnika.
Minister poinformował o tym kilka dni temu rzecznika praw obywatelskich Irenę Lipowicz, która pod koniec lipca interweniowała w obronie klientów banków. W piśmie do RPO minister przyznał, że praktyka blokowania przez banki dostępu do pieniędzy na wszystkich rachunkach bankowych, ponad egzekwowaną kwotę, jest niedopuszczalna.
W swoim wystąpieniu rzecznik apelowała, by banki nie zajmowały na żądanie organu egzekucyjnego, np. urzędu skarbowego, wszystkich rachunków dłużnika, jeżeli na jednym z nich są wystarczające środki, by pokryć należność. Zwracała uwagę na to, że obecnie im więcej rachunków bankowych posiada zobowiązany, tym wyższa kwota zostaje zablokowana.
Zastrzeżeń RPO nie budzi sytuacja, gdy organ egzekucyjny nie wskazał numeru konkretnego rachunku, ale sytuacja, gdy to uczynił, a mimo tego banki zajmują wszystkie pozostałe konta dłużnika.
Lipowicz wskazywała też na jeszcze jedną uciążliwość. - Zwolnienie blokady na wszystkich rachunkach bankowych nie następuje automatycznie po przekazaniu dochodzonej kwoty do organu egzekucyjnego, lecz trwa nawet do miesiąca. W konsekwencji, przez cały ten okres zobowiązany pozbawiony jest możliwości korzystania z zablokowanych środków - podkreśliła.
W odpowiedzi na wystąpienie RPO minister poinformował, że nie tylko zwrócił się w tej sprawie do przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego, ale też, że rozważana jest zmiana przepisów o egzekucji z rachunku bankowego. Zmiana jest potrzebna, bo organy egzekucyjne, czyli np. urzędy skarbowe, nie mogą kontrolować banków, w jakim zakresie zajęły one rachunki bankowe dłużnika.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze