Milionowa kara dla Generali. Niedozwolone klauzule w polisach na życie
Spółki Generali Życie TU oraz TU Allianz Życie stosowały niedozwolone postanowienia umowne - poinformował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Prezes UOKiK nałożył na Generali Życie blisko 11,2 mln zł kary - dodano.
"W latach 2016-2018 Generali Życie Towarzystwo Ubezpieczeń oferowało wieloletnie umowy o ubezpieczenie na życie z ufk (ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe - red.) o nazwie Pro Familia. Prezes UOKiK wydał decyzję, w której uznał postanowienia umowne określające tzw. opłaty alokacyjne w tym produkcie za niedozwolone" - napisano w komunikacie.
"Na mocy zakwestionowanych klauzul spółka w pierwszych dwóch latach obowiązywania umowy pobierała - w zależności od wieku ubezpieczonego - od 50 do 80 proc. składki regularnej. Niezależnie od tego spółka pobierała kilka innych opłat, np. administracyjną, operacyjną, za ryzyko" - dodano.
Kara dla Generali Życie TU to 11 196 788 zł. Spółka musi też poinformować konsumentów o decyzji i jej skutkach, czyli o tym, że zakwestionowane klauzule należy traktować tak, jakby ich nie było w umowie. Po uprawomocnieniu się decyzji konsumenci będą mogli się na nią powoływać w sądzie przy dochodzeniu roszczeń.
Podobne zarzuty UOKiK postawił TU Allianz Życie. Towarzystwo Ubezpieczeniowe zobowiązało się jednak, że przestanie stosować niedozwolone postanowienia, poinformuje o nich konsumentów i wypłaci poszkodowanym rekompensaty. UOKiK przyjął zobowiązanie, dzięki czemu TU Allianz Życie uniknęło kary finansowej.
"W momencie zawierania umowy konsument musi otrzymać jasne, dokładne i jednoznaczne informacje na temat zasad wprowadzania przez przedsiębiorcę ewentualnych podwyżek. W tym przypadku tak nie było. W umowach nie były sprecyzowane przesłanki wzrostu opłat, spółka wskazywała tylko na niedookreślone wskaźniki, które będzie brała pod uwagę. Ponadto, nie została zachowana równowaga stron - umowy nie przewidywały analogicznych obniżek opłat w przypadku spadku tych wskaźników. Tego rodzaju postanowienia naruszają dobre obyczaje i zbiorowe interesy konsumentów" - powiedział cytowany w komunikacie prezes UOKiK-u Tomasz Chróstny.