Najgorsze postanowienia dla naszego portfela
Wielu z nas podjęło postanowienia, których wdrażanie miało się rozpocząć 1 stycznia: zrzucić parę kilogramów, ograniczyć stres. Oszczędzać więcej, wydawać mniej. Zdaniem psychologów i specjalistów z dziedziny finansów, najpopularniejsze postanowienia noworoczne są jednak na ogół niewykonalne i stanowią wyzwanie dla naszego portfela. Wytyczanie sobie na nowo własnych celów to ważny element wejścia w nowy rok, jednak najpopularniejsze postanowienia należy zdefiniować na nowo.
- W zasadzie wszystkie ambitne postanowienia noworoczne są skazane na porażkę - tłumaczy psycholog i badacz Robert Epstein - co nie znaczy jednak, że nie należy ich podejmować. Mogą nas one motywować do poszukiwań idących w nowych kierunkach. Najlepiej podejmować postanowienia ambitne, a jednocześnie wykonalne.
Na zdjęciach: 10 najgorszych postanowień noworocznych dla naszego portfela
Najbardziej kreatywne pomysły reklamowe w tym roku
Najbardziej niezapomniane nowe produkty tego roku
Najdroższe na świecie marki sportowe
Zdaniem Epsteina i innych badaczy, postanowienia często kończą się porażką, a nawet przynoszą skutek odwrotny do zamierzonego, ponieważ są albo zbyt ogólnie sformułowane, albo zbyt rygorystyczne, by udało się w nich wytrwać. Często dotyczą takich detali, że negatywnie odbijają się na innych aspektach życia. W tym roku podejmij zobowiązania, w których wytrwasz i które wytrzyma twój portfel.
Postanowienia dotyczące finansów kończą się niepowodzeniem, jeżeli równocześnie nie ulegają zmianie pewne nawyki lub nie definiuje się konkretnych, wykonalnych działań, które pomogą nam osiągnąć nasz cel - mówi Bill Druliner, doradca finansowy w fundacji GreenPath Debt Solutions.
Nie zrealizujemy postanowienia "będę oszczędzać", ponieważ jest ono zbyt mgliste, by można je wprowadzić w życie. Druliner radzi, by nie angażować się w abstrakcyjne idee, tylko obrać sobie realny cel i podzielić jego realizację na łatwiejsze etapy, by był mniej przytłaczający. Nie obiecujmy sobie, że w 2011 będziemy oszczędzać, tylko zobowiążmy się do odkładania pewnego procentu naszych zarobków i sporządzenia planu, by w krew weszło nam na przykład automatyczne odkładanie jakiejś kwoty na rachunku oszczędnościowym albo ograniczanie jakichś regularnych wydatków.
Innym popularnym, a równie nieudanym postanowieniem, jest obiecanie sobie, że będziemy rzadziej jadać w restauracjach, a częściej gotować w domu. To postanowienie - jakby się nad nim zastanowić - byłoby dobre nie tylko dla twojej figury, ale także dla twojego portfela. Pomyśl po pierwsze, co jest przyczyną problemu. Czy wydajesz za dużo na firmowe lunche? W takim przypadku, zaplanuj sobie kilka potraw, które możesz przynieść z domu i ustal jeden dzień, kiedy lunch zjesz na mieście. To da poczucie nagrody, a nie tylko kary.
Równie trudne, jak niejasne postanowienia, są w realizacji plany, które są zbyt restrykcyjne. Przed podejmowaniem nieelastycznych postanowień ostrzega trener kadry zarządzającej Michelle Randall. - Nie wystarczy siła woli - podkreśla. - Ponieważ gdy słuszny będzie tylko jeden tryb postępowania, jedno niepowodzenie zniweczy cały proces i zniszczy nasze postanowienie.
Dla tych, którzy czują kaca po świątecznych wydatkach, oczywistym postanowieniem wydaje się gwałtowne zerwanie z nałogiem zakupów. Takie rygorystyczne oświadczenie będzie jednak mniej pomocne niż opracowanie sobie wskazówek, jak robić zakupy w sposób przemyślany. Można na przykład postanowić, że na każde zakupy będziemy iść z listą , której będziemy się trzymać, tak by nie przekroczyć budżetu. Osoby, które widząc coś na wystawie sklepowej łatwo kupują pod wpływem impulsu, powinny postanowić, że będą odwiedzać centra handlowe tylko raz w miesiącu i tylko z ograniczoną kwotą pieniędzy w kieszeni.
Nasz sukces w 2011 r. może zostać zniweczyć także wyznaczenie sobie nierealistycznych terminów. Psycholog Robin Goodman radzi, by nie czynić założeń według których do lutego znajdziemy nową pracę , tylko zastanowić się na początek, jakie są realia w branży i gospodarce, a potem zastanowić się lepiej nad dostępnymi opcjami. Może warto spróbować dostać podwyżkę niż zmienić pracodawcę. Lepiej też uda się na wszystkim zapanować, jeśli jednocześnie postanowimy podjąć konkretne działania - na przykład zaktualizować swoje CV lub nawiązywać co tydzień dwa nowe kontakty. Zmniejszy to jednocześnie prawdopodobieństwo, że szybko damy za wygraną.
Duża część noworocznych postanowień nie ma nic wspólnego z finansami- co nie znaczy, że nie ma na nie wpływu. W tym roku zastanów się dokładnie, jakie będą finansowe skutki uboczne twoich nowych, ambitnych aspiracji.
Po grudniowym obżarstwie, nie jest niczym zaskakującym, że wielu ludzie postanawia w styczniu zrzucić parę kilogramów . Jednak drogie karnety na siłownię, koszty opłacenia trenera lub kosztowne diety będą dla naszego portfela dużym obciążeniem. Zanim zdecydujesz się na wykupienie karnetu na siłownię na 12-miesięcy, porównaj różne opcje, by znaleźć tę najtańszą. Weź też pod uwagę kreatywne możliwości zapewnienia sobie ruchu bez dodatkowych kosztów, czyli na przykład chodzenie schodami lub ćwiczenie w domu. A zanim zdecydujesz się na najnowszą dietę cud policz dodatkowe koszty i zastanów się, czy jest ona tego warta.
Goodman sugeruje, by przede wszystkim "robić to z właściwych pobudek". Zbytnie skoncentrowanie się na jednym aspekcie życia, może się niekorzystnie odbić na innym i unieszczęśliwić nas na tyle, że się poddamy. W 2011 r. uda nam się zachować pogodę ducha i pełen portfel, jeśli do nowego roku podejdziemy w sposób racjonalny, a realizację celów podzielimy na wykonalne etapy.
Najlepsze kraje na szukanie pracy w przyszłym roku
Jenna Goudreau