Nie da się "wyczyścić" historii kredytowej "na żądanie"
Nadzieje na uzyskanie "pomocy", polegającej na pozbyciu się negatywnych wpisów w BIK-u mogą jedynie rozczarować, a co gorsza - wyczyścić portfel. Eksperci Biura Informacji Kredytowej ostrzegają, aby nie dawać się zwodzić marketingowym sloganom, a także reklamom pod hasłem "czyszczenia BIK". Wszelkie ogłoszenia zapewniające o możliwości usuwania negatywnych informacji z BIK "na żądanie" nie mają podstaw prawnych. Kwestie rejestrowania i przechowywania danych o historii kredytowej klientów banków rozstrzyga jednoznacznie Prawo bankowe - nie można wyczyścić danych znajdujących się w BIK.
Wątek "wymazania" informacji z BIK jest na tyle popularny, że gdy wpisze się do wyszukiwarki internetowej np. "kredyty bez BIK", automatycznie wyskakuje szereg przeróżnych ogłoszeń. Tymczasem zjawisko to, rozpowszechnione w hasłach reklamowych firm oferujących tę usługę, może wprowadzać w błąd wielu konsumentów oraz narażać na niemałe i niepotrzebne wydatki.
Możliwość usunięcia z BIK danych dotyczy tylko takich przypadków, kiedy jedyną podstawą prawną przetwarzania tych danych jest zgoda klienta. Sytuacja taka ma miejsce w przypadku przetwarzania w BIK danych po wygaśnięciu zobowiązania i dotyczy tych klientów, którzy spłacali w terminie swoje zobowiązania. - Nie zachęcałabym jednak klientów banków do korzystania z tej możliwości, gdyż oznacza to w praktyce usunięcie z BIK danych pozytywnych, czyli tych odzwierciedlających rzetelnie spłacone kredyty, a więc stanowiących atut w relacjach z instytucjami finansowymi - mówi Małgorzata Bielińska, dyrektor ds. Edukacji BIK.
Z kolei w przypadku danych negatywnych, czyli zarejestrowanych jako opóźnione w spłacie powyżej 60 dni, nie można ich usunąć, ponadto BIK i banki mogą je przetwarzać przez 5 lat po wygaśnięciu zobowiązania - bez względu na wolę osoby, której dane dotyczą. Zasady te określa ściśle art. 105a ust.3 Prawa bankowego, który stanowi podstawę do przetwarzania danych wedle powyższych kryteriów.
Czym innym jest usuwanie rozumiane jako korekta błędnych danych. To można i trzeba uczynić w każdej chwili, co więcej - klient może to zgłosić bankowi samodzielnie i nie musi za to nikomu płacić. Jeśli zatem kredytobiorca znajdzie nieprawidłową informację na temat swoich danych kredytowych w raporcie BIK, powinien wówczas zgłosić się do banku lub SKOK-u, który te nieprawidłowe dane przekazał. Gdy błąd zostanie zgłoszony, bank skoryguje lub zaktualizuje dane w bazie BIK. Sytuacja ta jednak nie ma nic wspólnego z wymazywaniem własnej historii kredytowej, a raczej wskazuje na troskę o swoją pozytywną historię.
Aż 90% danych zgromadzonych w bazie BIK wskazuje na terminowe regulowanie zobowiązań kredytowych przez Polaków. W przypadku 10% osób ich historie kredytowe nie przedstawiają rzetelnych kredytobiorców. - Wszyscy aktywni kredytowo Polacy powinni znać "swój BIK". Znajomość stanu swoich kredytów pozwala świadomie korzystać z produktów oferowanych przez banki, a także budować swoją pozytywną historię kredytową, która jest atutem każdego kredytobiorcy w jego relacjach z bankami - doradza Małgorzata Bielińska z BIK.
- Bank woli bowiem udzielić kredytu osobie, o której wie, jak spłaca raty niż takiej, która jest anonimowa i nie ma na jej temat żadnych informacji w BIK - dodaje.
Każdy ma możliwość sprawdzania swojej historii kredytowej, szybko i bezpiecznie poprzez stronę www.bik.pl. Wystarczy zarejestrować się w BIK, potwierdzając swoją tożsamość. Dzięki temu zyskujemy dostęp nie tylko do swojego raportu, który prezentuje stan naszych bieżących i spłaconych kredytów, ale także do innych pożytecznych usług.
Dla osób ceniących sobie wygodę, atrakcyjna może być usługa Alertów, dzięki którym BIK powiadomi poprzez sms i e-mail w przypadku najdrobniejszych opóźnień lub ochroni się przed próbami wyłudzenia kredytu. Z kolei w przypadku utraty bądź kradzieży dowodu osobistego, jednym kliknięciem można zastrzec dokument, wyłączając w ten sposób dokument z obiegu.
W BIK rejestrowane są dane, które budują historię kredytową klientów. Warto wyrażać zgodę na przetwarzanie danych o spłaconym na czas zobowiązaniu, bo może być ona swoistą przepustką klienta przy ubieganiu się o kolejny kredyt. Brak historii powoduje, że klient jest dla banku anonimowy i wykorzystanie wszystkich możliwości do otrzymania kredytu na preferencyjnych warunkach nie jest możliwe.
Podstawy prawne:
Art. 105 ust.4 Prawa bankowego upoważnia bank do przetwarzania i przekazywania do BIK bez zgody klienta wszystkich informacji, w tym danych osobowych, jakie pozyskał w związku z wykonywaniem czynności bankowej, tj. w związku z rozpatrywaniem wniosku klienta, w związku ze składaniem oferty zawarcia umowy kredytowej lub innego produktu bankowego, w związku z realizacją umowy kredytowej itd. Z kolei art. 105a Prawa bankowego wskazuje, kiedy i na jakich warunkach takie informacje mogą być przetwarzane przez banki i SKOK-i już po wygaśnięciu zobowiązania. Jeśli klient wyraził zgodę na przetwarzanie danych na temat kredytu po jego spłacie, to informacje takie są udostępniane bankom i SKOK-om, przez okres wskazany w wyrażonej zgodzie lub do dnia jej wycofania. Natomiast jeśli zobowiązanie nie było spłacane terminowo, dane przetwarzane są w BIK przez okres 5-letni bez takiej zgody. Sytuacja ta ma miejsce, jeśli zwłoka w spłacie zobowiązania przekroczyła 60 dni, a także upłynęło kolejne 30 dni od poinformowania klienta przez bank lub SKOK o zamiarze przetwarzania danych i ich przekazania do BIK.
Usuwanie danych z BIK jest możliwe wyłącznie w 3 sytuacjach:
- gdy wcześniej udzielona zgoda na podstawie wspomnianego wyżej art. 105a ust.2 Prawa bankowego na przetwarzanie danych po wygaśnięciu zobowiązania kredytowego zostanie odwołana (może to zrobić każdy samodzielnie, nie ma potrzeby wynajmować do tego jakiejkolwiek firmy) lub upłynie termin, na jaki została udzielona zgoda.
Jest to również możliwe gdy upłynie 5-letni termin przetwarzania danych klienta bez jego zgody po wygaśnięciu zobowiązania, a także gdy w BIK znalazły się dane błędne, omyłkowo wprowadzone do systemu BIK przez bank lub SKOK.
Pobierz za darmo program PIT 2016
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zanim pożyczysz... (infografika)
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kredyt czy pożyczka?
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kredyt odnawialny i debet - czym się różnią?