Nie zawsze jedna opłata do sądu
- Każda z osób, które wspólnie, na jednym piśmie, złożyły do sądu skargę na miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, musi wnieść odrębną opłatę - wynika z postanowienia NSA.
W sprawie, którą rozpatrywał Naczelny Sąd Administracyjny, skargę na uchwałę w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego złożyło na jednym piśmie aż dwanaście osób. Skarga trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu. Ten wezwał każdą z osób do uiszczenia wpisu sądowego.
Dziesięć osób zakwestionowało wysokość opłaty twierdząc, że skarga dotyczy wspólnego uprawnienia grupy osób i dlatego opłata powinna być jedna.
- Skarżący są właścicielami różnych nieruchomości położonych na obszarze objętym zaskarżoną uchwałą w związku z czym prawa i obowiązki skarżących nie są im wspólne - stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny w dziesięciu postanowieniach z 12 października 2011 r. (sygn. II OZ 940/11 - II OZ 949/11).
NSA wyjaśnił, że zaskarżona uchwała dotyczy wielu podmiotów, które mają ten sam cel. Nie oznacza to jednak, że nakłada na nich wspólne obowiązki albo uprawnienia.
W takiej sytuacji - jak stwierdził sąd - "występuje współuczestnictwo", ale tylko o charakterze formalnym, bo wynika ono tylko z faktu, że skargi zostały wniesione w jednym piśmie i dotyczą tej samej uchwały.
NSA zwrócił szczególną uwagę na różnicę między współuczestnictwem formalnym a współuczestnictwem materialnym: "Zasada, że wnoszone pismo podlega jednej opłacie ma zastosowanie wyłącznie w przypadku współuczestnictwa materialnego, to jest wówczas, gdy dla kilku osób uprawnienia lub obowiązki związane z przedmiotem zaskarżenia są wspólne. Natomiast w przypadku współuczestnictwa formalnego każda z osób wnoszących pismo uiszcza opłatę oddzielnie, stosownie do swojego uprawnienia lub obowiązku" - orzekł.