Nieświadomie pobrał emeryturę zmarłej matki. Sąd nie miał wątpliwości

Media informują o historii mężczyzny, który po śmierci swojej matki nieświadomie pobrał jej emeryturę. Zakład Ubezpieczeń Społecznych zobowiązał go do zwrotu środków, twierdząc, że jest to nienależnie pobrane świadczenie. Sprawa trafiła do sądu, który w grudniu wydał wyrok w tej sprawie.

  • ZUS przelał pieniądze na konto zmarłej kobiety. Był to rachunek, który otworzyła wspólnie z synem. 
  • Zakład twierdził, że pieniądze, które wpłynęły na rachunek zmarłej to nienależnie pobrane świadczenie. Żądał zwrotu środków. 
  • Syn zmarłej kobiety wydał pieniądze na organizację pochówku i uregulowanie zaległości związanych z zapewnieniem jej opieki za życia.

Jak podaje serwis prawo.pl, pani Anna zmarła w marcu, co Zakład odnotował w rejestrze zgonów. Miesiąc później na konto, które posiadała wspólnie z synem, panem Markiem, wpłynęło ponad 3 tys. zł. Były to pieniądze z tytułu emerytury, dodatku pielęgnacyjnego i "trzynastki". Dopiero jakiś czas później ZUS zorientował się, że przez pomyłkę wysłano pieniądze na konto zmarłej kobiety, wobec czego zobowiązał współwłaściciela konta bankowego do zwrotu otrzymanych świadczeń.

Reklama

ZUS popełnił błąd. Potem zażądał zwrotu pieniędzy

Kiedy pracownicy Zakładu zorientowali się, że ponad 3 tys. zł trafiło na konto zmarłej kobiety, zobowiązali jej syna do ich zwrotu, twierdząc, że jest to nienależnie pobrane świadczenie. Ten w odpowiedzi na pismo wskazał, że nie miał wiedzy, iż wypłata emerytury następuje w miesiącu, w którym świadczenie jest już należne. Wyjaśnił, że jego matka zawsze twierdziła, iż emerytura, która wpływała na konto na początku miesiąca, dotyczy świadczenia za miesiąc poprzedni.  

Mężczyzna dodał, że pieniądze, które wpłynęły na konto przeznaczył na wydatki związane z pochówkiem i pogrzebem oraz spłaceniem pozostałych należności.  

Sąd wydał wyrok. Co z pieniędzmi z ZUS?

Sprawa kilku tysięcy złotych, które przelano na konto zmarłej kobiety, trafiła do sądu. Organ stwierdził, że w tej sytuacji rzeczywiście mamy do czynienia z nienależnym świadczeniem. Powołując się na wyrok sądu, serwis podaje, że nienależne świadczenie to takie, które np. zostało wypłacone mimo zaistnienia okoliczności powodujących ustanie lub zawieszenie prawa do świadczeń. Osoba, do której takie świadczenie trafiło, zawsze obowiązana jest do jego zwrotu

Choć sąd stwierdził, że wypłacone świadczenie bezspornie było nienależne, to nie zobowiązał syna zmarłej seniorki do jego zwrotu. Organ stwierdził, że mężczyzna nie miał wiedzy i świadomości, że pieniądze, które trafiły na wspólne konto, stanowią emeryturę za luty, a nie za marzec. Sąd dodał również, że ZUS posiadał wiedzę o śmierci, co było odnotowane w rejestrze zgonów. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ZUS | emerytura | wyrok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »