Obligacje skarbowe. MF nie podwyższy oprocentowania
Inflacja sięgnęła już niemal 6 proc. i zdaniem ekonomistów może jeszcze wzrosnąć. Oprocentowanie skarbowych obligacji detalicznych na razie się nie zmieni - poinformowało Interię Ministerstwo Finansów. Nie wzrośnie tym samym także oprocentowanie papierów, które są indeksowane do inflacji, mimo że w pierwszym roku przynoszą realne straty i przed inflacją chronią dopiero w kolejnych latach.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Inflacja wynosi już 5,9 proc. i Polacy mają coraz większy problem z bezpiecznym ulokowaniem swoich oszczędności, bo w bankach oprocentowanie jest zerowe, a warunki oferowanych oszczędnościowych obligacjach skarbowych nie były zmieniane od wiosny ubiegłego roku. W efekcie przy blisko 6-procentowej inflacji oprocentowanie dwulatek wynosi 1 proc., 4-latek indeksowanych do inflacji w pierwszym roku 1,3 proc. (dopiero w kolejnych latach jest to inflacja plus 0,7 proc. marży), a w przypadku inflacyjnych 10-latek w pierwszym roku 1,7 proc. (w kolejnych inflacja plus 1 proc. marży).
- Wydaje się, że powinna zostać wprowadzona jakaś podwyżka oprocentowania obligacji detalicznych, bo mieliśmy niedawno podwyżkę stóp procentowych i mamy bardzo wysoką inflację. Choć z drugiej strony, w bankach też nie widać znaczących podwyżek oprocentowania lokat. Z punktu widzenia oszczędzającego takie oprocentowanie obligacji wydaje się "nie fair" i pewnie wiele osób czeka z niecierpliwością licząc na to, że od listopada taka podwyżka się pojawi. Takie obligacje jak 4-latki chronią przed inflacją dopiero od drugiego roku, w kolejnych latach, a teraz - niestety- mamy olbrzymią różnicę między ich oprocentowaniem w pierwszym roku a inflacją - mówi Jarosław Sadowski, analityk Expandera. Jego zdaniem tak niskie oprocentowanie w pierwszych okresach odsetkowych może zmusić część osób do poszukiwania bardziej korzystnych form, które mogą się jednak okazać bardzo ryzykowne.
- Wydaje się, że taka podwyżka powinna się pojawić, by utrzymać atrakcyjność obligacji, także dlatego, żeby skłonić osoby, które posiadają oszczędności do lokowania ich w bezpiecznych miejscach. Jeśli tacy drobni ciułacze zniechęcą się do obligacji skarbowych mogą być łakomym kąskiem dla różnych firm, które tworzą "atrakcyjne" oferty, ale pieniądze mogą potem zniknąć - uzasadnia Sadowski.
Na razie jednak Polacy nie mają co liczyć na korzystniejsze warunki lokowania oszczędności.
- W Ministerstwie Finansów nie są obecnie prowadzone prace związane ze zmianą oprocentowania obligacji oszczędnościowych - odpowiada Interii biuro prasowe resortu finansów.
Ekonomiści tłumaczą, że ministerstwo ma zupełnie inna optykę niż zwykły Kowalski, który chce korzystnie ulokować swoje nadwyżki finansowe.
- Jeśli odniesiemy oprocentowanie skarbowych obligacji detalicznych do oprocentowania lokat, to nadal jest ono dużo bardziej atrakcyjne, co widać w wynikach sprzedaży, bo co miesiąc Polacy kupują papiery skarbowe za około 4 mld zł i wydaje się, że ten rok będzie rekordowy jeśli chodzi o łączną sprzedaż. Po drugie, Ministerstwo Finansów przy ustalaniu ich warunków bierze pod uwagę koszt finansowania długu na rynku hurtowym, a oprocentowanie obligacji oszczędnościowych jest droższe niż w przypadku obligacji hurtowych, co pokazuje choćby rentowność uplasowanej ostatnio emisji na chińskim rynku, która po swapie na EUR wyniosła minus 0,1 proc. Poza tym, wprawdzie w pierwszym okresie oprocentowanie obligacji detalicznych indeksowanych do inflacji rzeczywiście może wydawać się nieatrakcyjne, ale celem oferowania takich papierów jest promowanie długoterminowego oszczędzania, a już w kolejnych latach ich konstrukcja jest taka, że chroni przed inflacją - mówi Dawid Pachucki, ekonomista ING Banku Śląskiego.
Jak dodaje, być może gdy RPP zdecyduje się na kolejne ruchy i podniesie mocniej stopy procentowe, Ministerstwo Finansów miałoby większy impuls do dostosowania oprocentowania obligacji skarbowych, czyli odwrotnej reakcji do tej z wiosny ubiegłego roku, kiedy po cięciu stóp procentowych, resort obniżył oprocentowanie obligacji detalicznych.
Monika Krześniak-Sajewicz