Odkładanie na przyszłość dzieci - nowy trend w oszczędzaniu Polaków
Koszty związane z wychowaniem dziecka mogą spędzać sen z powiek rodzicom. Według raportu Centrum Adama Smitha koszt wychowania jednego dziecka w Polsce (do osiągnięcia 19. roku życia) mieści się w przedziale od 176 tys. do 190 tys. zł, a dwójki dzieci od 317 tys. do 350 tys. zł. Jeśli do tego rodzice chcą zapewnić dziecku bezpieczny start w dorosłość i wysłać je na wymarzone studia czy kupić mieszkanie, to suma koniecznych wydatków może być jeszcze wyższa.
Systematyczne odkładanie pieniędzy na przyszłość dzieci to nierzadko jedyny ze sposobów, by urealnić chociaż cześć z tych marzeń. Według badań już nawet 28 proc. oszczędzających robi to z myślą o zabezpieczeniu przyszłości swojej lub najbliższych .
- Odkładanie pieniędzy na przyszłość dziecka jest znakomitym sposobem na zapewnienie mu dobrego startu w dorosłość. Przede wszystkim na początku najważniejsze jest ustalenie celu - na co dokładnie odkładamy pieniądze. Mogą to być studia, własne M, auto, czy jakikolwiek inny konkretny cel. Następnie ustalamy niezbędną sumę pieniędzy i okres, w którym planujemy oszczędzać. Na rynku są już produkty finansowe, takie jak Celowe Plany Oszczędnościowe, które na każdym z etapów wspierają rodziców w takim systematycznym i długoterminowym oszczędzaniu - mówi Karina Trafna, dyrektor sprzedaży w Legg Mason Towarzystwie Funduszy Inwestycyjnych.
Niezależnie od tego, czy rodzice chcą zapewnić dziecku mieszkanie, sfinansować jego wykształcenie w Polsce czy za granicą - o kosztach zrealizowania takiego planu warto pomyśleć jak najwcześniej. Przykładowo, wysłanie dziecka na studia do innego miasta w Polsce to nierzadko konieczność dysponowania kwotami rzędu 1,5-2 tys. zł miesięcznie.
Lista wydatków jest długa - m.in. wynajem kawalerki, wyżywienie, podręczniki, dodatkowe kursy czy bilety na komunikację miejską. Studia dzienne są co prawda zwykle bezpłatne, jednak liczba miejsc na uczelniach jest ograniczona. Osoby, które nie dostaną się na wymarzone studia dzienne, często podejmują naukę w trybie wieczorowym lub zaocznym, co stanowi kolejne obciążenie rodzinnego budżetu. W zależności od uczelni dodatkowy koszt może wynieść od 5 do nawet 12 tys. zł. rocznie. W przypadku 5-letniej nauki jest to zatem łączny wydatek od 25 do nawet 60 tys. zł.
- Niezależnie od tego, czy planujemy kupić mieszkanie, wysłać swoją pociechę na studia w Polsce lub za granicą, suma wydatków i tak w ogólnym rozrachunku jest znacząca. Odpowiednio przygotowani, możemy jednak takim kosztom sprostać. Regularne oszczędzanie nawet niewielkich kwot, które nie nadwyrężą domowego budżetu, a w skali kilkunastu lat zaowocują odpowiednim kapitałem, pozwoliłoby nam te cele zrealizować. Oczywiście samym rodzicom często trudno jest zgromadzić dodatkowe wolne środki, dlatego do oszczędzania warto zaangażować również dziadków, chrzestnych, wujków i dalszą rodzinę - dodaje Karina Trafna.
Dzięki oszczędzaniu wypracowujemy dobre nawyki zarówno u nas samych, jak i u naszych dzieci. Dajemy przykład, że warto szanować zarobione pieniądze i oszczędzać, aby nie martwić się o nie w przyszłości. Zgromadzone środki mogą również stanowić zabezpieczenie przed nieprzewidzianymi zdarzeniami i pozwalają uniknąć sytuacji, w której potrzeby dziecka będą musiały być finansowane środkami z kredytu.