​Oferta obligacji skarbowych na listopad bez zmian

Tak jak pisała już Interia, oprocentowanie obligacji oszczędnościowych w listopadzie, mimo podwyżki stóp procentowych, pozostanie bez zmian wobec października.


Warunki emisji obligacji oszczędnościowych Skarbu Państwa w listopadzie

Przez pierwsze dziewięć miesięcy 2021 roku Polacy na zakup obligacji detalicznych Skarbu Państwa przeznaczyli 32,622 mld zł wobec 28,4 mld zł w całym 2020 roku.

Decyzja MF o utrzymaniu oferty bez zmian oznacza, że oprocentowanie obligacji stałoprocentowych 3-miesięcznych wynosi 0,50 proc. w skali roku, a 2-letnich 1,00 proc. Pozostałe obligacje w pierwszym okresie odsetkowym oprocentowane są odpowiednio: 1,10 proc. dla 3-latek, 1,30 proc. dla 4-latek oraz 1,70 proc. dla 10-latek. 

6- i 12-letnie obligacje rodzinne przeznaczone dla beneficjentów programu "Rodzina 500 plus" oprocentowane są odpowiednio 1,50 proc. i 2,00 proc. w pierwszym roku oszczędzania.

Reklama

Oprocentowanie obligacji 3-letnich wyliczane jest co pół roku w oparciu o wartość sześciomiesięcznej stopy procentowej WIBOR6M. W przypadku obligacji 4-letnich oprocentowanie ulega zmianie co roku i jest wyliczane na podstawie sumy wskaźnika inflacji z ostatnich 12 miesięcy oraz marży - utrzymanej na poziomie 0,75 proc.

Ten sam mechanizm zmiany oprocentowania obowiązuje również dla obligacji 10-letnich, jednak wyższa jest wysokość marży, która wynosi 1,00 proc.. Oprocentowanie obligacji rodzinnych, ulega zmianie co roku i jest wyliczane na podstawie sumy wskaźnika inflacji z ostatnich 12 miesięcy oraz preferencyjnej marży wynoszącej 1,25 proc. dla obligacji 6-letnich oraz 1,50 proc. dla 12-letnich.

Oprocentowanie listopadowej oferty obligacji oszczędnościowych kształtuje się na poziomie od 0,50 proc. do 1,70 proc. w pierwszym roku oszczędzania dla standardowej oferty oraz 1,50 proc. i 2,00 proc. w przypadku instrumentów rodzinnych. Paleta możliwości jaką dają obligacje skarbowe jest szeroka. To oferta dla tych, którzy szukają krótko-, średnio- i długookresowych form oszczędzania o różnych zasadach oprocentowania.

Osoby zainteresowane oszczędzaniem na emeryturę mogą skorzystać z zakupu detalicznych obligacji skarbowych w ramach konta IKE-obligacje. Na wykorzystanie tegorocznego limitu w wysokości 15.777 zł pozostały jeszcze dwa miesiące.

Szczegółowe informacje o koncie  IKE-obligacje dostępne są w serwisie www.obligacjeskarbowe.pl - komentuje Sebastian Skuza, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów.

OPINIA : Koniec pewnej epoki?

Epoka taniego pieniądza być może właśnie się skończyła, choć nie widzimy tego jeszcze w tabelach odsetkowych banków. Odpowiedź na pytane, czy można panować nad inflacją przy pomocy realnie ujemnych stóp procentowych wciąż nie dla wszystkich jest oczywista.

Pierwsze lata nowoczesnej strategii monetarnej wydawały się pasmem sukcesów, prezes NBP mówił o cudzie gospodarczym w Polsce - szybkim wzroście PKB bez inflacji. Jednak obecne liczby mówią coś innego. I umówmy się - mówią to, czego wszyscy się spodziewaliśmy. Że jeśli coś jest zbyt piękne, żeby było prawdziwe, to tak właśnie jest. Że wzrost inflacji jest kwestią czasu.

Oczywiście, możemy mówić o splocie wyjątkowych czynników. Ale one zawsze są wyjątkowe i trudne do przewidzenia. A chodzi o to, żeby zabezpieczać się przed tym, czego przewidzieć się nie da. Dodatnie realne stopy procentowe są jak polisa autocasco. Można sporo zaoszczędzić, jeśli się jej nie wykupi, ale w sytuacjach podbramkowych ratuje skórę.

Gdyby RPP powróciła do sprawdzonej metody walki z inflacją i podniosła stopę referencyjną do średniej wartości (ponad inflację) sprzed obecnej kadencji Rady, stopa referencyjna wynosiłaby ok. 7,2-7,5 proc., rentowność obligacji dziesięcioletnich sięgałaby 8,5-8,9 proc., a oprocentowanie kredytów hipotecznych oscylowałoby wokół 10 proc. Taka może być cena wiary w to, że można mieć realnie ujemne stopy procentowe.

To straszliwa cena i straszliwa jest też odpowiedzialność Rady, ponieważ miała do dyspozycji najlepsze narzędzia, mnóstwo czasu na dokonanie podwyżek i liczne opracowania zewnętrzne, które prezes NBP był łaskaw nazwać "publicystyką, a nie rzetelnymi analizami".

Nie do nas należy jednak decyzja w tej sprawie. Choć warto zadać pytanie członkom Rady, czy gdyby ponosili choćby finansową odpowiedzialność za utrzymanie inflacji w granicach celu, utrzymywaliby stopy na równie niskim poziomie przez równie długi czas? Podjęli przecież ryzyko w imieniu nas wszystkich, ale jeśli zaryzykowali i przegrali, kto za ten zakład zapłaci?

Na kogo spada odpowiedzialność za decyzje o skupie obligacji, które nie mogły przynieść efektu (nie jest to zaskoczeniem, NBP opublikował własne analizy, które wykazały, że największy wpływ na rentowność mają rynki bazowe, a nie czynniki krajowe, z zadłużeniem do PKB włącznie). NBP wydał grubo ponad sto miliardów złotych na skup obligacji po najwyższych możliwych cenach, dziś nieosiągalnych. Straty na wycenie tych obligacji liczone są w miliardach. Na czyj koszt?

Emil Szweda, Obligacje.pl

EUR/PLN

4,3086 -0,0278 -0,64% akt.: 19.04.2024, 22:58
  • Kurs kupna 4,3068
  • Kurs sprzedaży 4,3103
  • Max 4,3667
  • Min 4,3094
  • Kurs średni 4,3086
  • Kurs odniesienia 4,3364
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »