Ostrzeżenie dla klientów Taurona. Można stracić pieniądze
Oszuści wykorzystują logo energetycznej spółki Tauron, próbując wyłudzić pieniądze na rzekome inwestycje. Pojawiają się fałszywe strony internetowe, ale przestępcy wykorzystują też kontakt telefoniczny i komunikatory.
Tauron nie prowadzi w mediach społecznościowych żadnych kampanii promocyjnych dotyczących finansowania inwestycji Grupy - oświadczyli we wtorek przedstawiciele energetycznej spółki. Tauron ostrzega przed pojawiającymi się w sieci fałszywymi stronami internetowymi, wykorzystującymi logo Grupy.
"Strony te promowane są w mediach społecznościowych i komunikatorach. W ten sposób cyberprzestępcy próbują wyłudzić pieniądze na rzekome inwestycje realizowane z Grupą Tauron. Cyberprzestępcy w trakcie złośliwej kampanii nawiązują także kontakt telefoniczny i poprzez komunikatory" - wyjaśnia spółka we wtorkowym komunikacie.
Aby ustrzec się przed takimi oszustwami - wskazują energetycy - należy pamiętać, że główna, oryginalna strona Taurona ma adres www.tauron.pl, a system transakcyjny do obsługi klientów nosi nazwę Mój Tauron i jest dostępny pod adresem www.mojtauron.pl
W ocenie przedstawicieli spółki, w ostatnim czasie wzrosła aktywność cyberprzestępców próbujących wyłudzić pieniądze na rzekome inwestycje realizowane z Grupą Tauron. Ponadto w okresie przedświątecznym z reguły częściej dochodzi do przestępstw internetowych.
We wtorek Tauron zainaugurował kampanię promującą zasady bezpieczeństwa w internecie, publikując specjalny poradnik pod nazwą "W internecie rób prezenty bliskim, nie oszustom!". Publikacja jest dostępna pod adresem na tauron.pl/bezpieczenstwo.
"W nowej edycji działań edukacyjnych Tauron wskazuje na popularne rodzaje oszustw i wyłudzeń szczególnie intensywnych w okresie przedświątecznym oraz radzi jak się przed nimi ustrzec" - poinformowała Grupa.
Specjaliści zajmujący się bezpieczeństwem w sieci podkreślają, że celem cyberprzestępców jest wyłudzenie pieniędzy lub danych. Oszust wykorzysta dane osobowe, hasła i kody dostępu, aby okraść, zaciągnąć zobowiązania finansowe w imieniu poszkodowanego lub wyłudzić pieniądze od rodziny i znajomych.
Dlatego - radzą eksperci - nie należy działać pod wpływem emocji. "Przestępcy chcą wyprowadzić z równowagi oraz zmusić do niezwłocznego działania. Ich kreatywność jest w tym zakresie niemal nieograniczona. Zachowanie zdrowego rozsądku jest zatem kluczowe dla bezpieczeństwa w sieci" - czytamy we wtorkowej informacji Taurona.
Energetyczna grupa przypomina, że żadna instytucja nie żąda i nie zmusza do podawania poufnych informacji za pomocą poczty elektronicznej lub telefonu. Żadne z nich nie potrzebuje też haseł dostępu do wszelkiego rodzaju kont.
Jeżeli pojawiają się wątpliwości co do autentyczności otrzymanego maila lub wiadomości sms, warto skontaktować się z instytucją, od której rzekomo pochodzi wiadomość. Można np. zadzwonić na infolinię, której numer znajdziesz na oficjalnej stronie lub w swoich dokumentach.
"Do czasu upewnienia się, że wiadomość jest prawdziwa nie należy klikać w żadne linki, nie odpowiadać na wiadomości i nie otwierać załączników, a wiadomość najlepiej oznaczyć jako spam" - ostrzega Tauron.
***