Płatność polską kartą za granicą. Podpowiadamy, jak uniknąć prowizji
Płacenie kartą wydaną w Polsce za granicą jest bardzo wygodne, ale niekiedy może być kosztowne. Przed planowanym wyjazdem warto sprawdzić, jakie prowizje naliczane są przez banki w państwach, które planujemy odwiedzić. Co zrobić, aby wakacje nie kosztowały nas więcej przez dodatkowe opłaty bankowe? Podpowiadamy.
Większość kart wydawanych przez działające w Polsce banki może być używana również poza granicami kraju zarówno do płacenia, jak i wypłaty gotówki z bankomatu. Nie oznacza to jednak, że są to opcje opłacalne.
Najważniejszymi kosztami, które zazwyczaj ponosimy płacąc za granicą kartą kredytową czy debetową, jest przewalutowywanie i dodatkowe prowizje bankowe. Przewalutowywanie może odbywać się po różnych kursach, które niekoniecznie będą dla nas korzystne, jednak strata nie będzie tutaj znacząca.
O wiele mniej przyjazne dla naszego portfela są prowizje bankowe, które mogą być stałą stawką od każdej transakcji (np. 10 zł) lub stanowić pewien jej procent.
Z kolei korzystając z zagranicznego bankomatu musimy liczyć się z tym, że poniesiemy nie tylko koszty przewalutowania, ale również zapłacimy prowizję naszemu bankowi i bankowi zagranicznemu, który obsługuje dany bankomat.
Najlepszą opcją jest zamówienie karty walutowej. Określamy z góry, jaką walutę ma taka karta obsługiwać (np. euro). Na konto karty walutowej warto zawczasu przelać odpowiednią ilość środków, które zostaną przewalutowane i pozostaną dostępne do naszej dyspozycji.
Wiele banków udostępnia obecnie możliwość założenia subkonta walutowego w ramach standardowego rachunku ROR. Nie ma konieczności zamawiania dodatkowej karty do takiego konta, ale można z niego płacić np. za pomocą płatności zbliżeniowych telefonem. Należy mieć jednak świadomość, że do tego celu potrzebny jest dostęp do internetu, który za granicą może generować koszty na rachunku telefonicznym.
Dlatego najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest zawsze posiadanie fizycznej karty walutowej, podpiętej do konta walutowego.
A co, jeśli zamierzamy podróżować po kilku krajach, w których płaci się różnymi walutami? W takim przypadku dobrze jest skorzystać z opcji karty wielowalutowej.
Warto także zdawać sobie sprawę, że wyższe koszty mogą być naliczane za transakcje poza granicami Unii Europejskiej i w innych krajach niż tzw. kraje SEPA. Kraje SEPA objęte są jednolitym obszarem płatności w euro, zalicza się do nich państwa członkowskie UE, a także państwa członkowskie Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu. Do krajów SEPA nie zaliczają się np. Czarnogóra, Serbia i Gruzja.
Wyjeżdżając za granicę zawsze warto sprawdzić, jakie propozycje płatności ma dla nas nasz bank i zapytać o możliwość wyrobienia karty walutowej. Zazwyczaj takie rozwiązanie pozwala zaoszczędzić nawet kilkaset złotych w perspektywie dwutygodniowych, rodzinnych wakacji.
KO