Poduszka finansowa rzadkością w polskich domach
Zabezpieczenie finansowe to podstawa - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Banku Millennium. Czy deklaracje respondentów rzeczywiście przekładają się na posiadanie poduszki finansowej, która pozwala na miękkie lądowanie w przypadku kłopotów finansowych?
Badanie przeprowadzone w lipcu br. pokazuje, że jesteśmy świadomi konieczności posiadania zabezpieczenia finansowego. Aż 75 proc. osób uznaje takie zabezpieczenie za podstawę, podczas gdy tylko 20 proc. za luksus.
- Podstawowym celem oszczędzania powinno być zbudowanie zabezpieczenia finansowego, czyli subiektywnego poczucia, że jesteśmy gotowi na miłe i niemiłe niespodzianki losu - podkreśla Marek Ubysz, kierujący Wydziałem Produktów Oszczędnościowych w Banku Millennium.
Co ważne badani trafnie określają, czym jest zabezpieczenie finansowe. Aż 96 proc. twierdzi, że to oszczędności tworzą naszą poduszkę finansową. Poduszkę tę opisują jako pieniądze na czarną godzinę (23 proc.), miękkie lądowanie po utracie dochodów (31 proc.) i ochronę na przyszłość (42 proc.).
Dlaczego zabezpieczenie finansowe jest takie ważne? Ponieważ chroni nas przed przyszłością, która jest nieprzewidywalna. Utrata pracy, zdrowia, nagły wydatek mieszkaniowy czy konieczność zmiany otoczenia zawodowego wiąże się z kosztami, których bez zabezpieczenia nie jesteśmy w stanie unieść. W tego typu sytuacjach poduszka finansowa zapewnia miękkie lądowanie i psychiczny komfort. Osoba zabezpieczona finansowo to taka, która, przynajmniej przez pewien czas, potrafi utrzymać dotychczasowy poziom życia po utracie źródła dochodów. Poduszka finansowa ułatwia odnalezienie się w nowej sytuacji i wybór rozwiązania bez poczucia presji czasu.
O jakich kwotach mówimy? Według respondentów wystarczająca poduszka finansowa powinna być większa niż 10 miesięcznych pensji lub innych dochodów - taką odpowiedź wybrała ponad połowa ankietowanych (57 proc.). Pozostałe wskazania cieszyły się dużo mniejszą popularnością: 6-9 pensji (21 proc.), 3-5 pensji (19 proc.). Zabezpieczenie finansowe w wysokości jednej - dwóch miesięcznych pensji zadowoliłoby jedynie 3 proc. badanych.
Wyniki badania ilustrują też zdrowy rozsądek w podejściu do gromadzenia pieniędzy z myślą o przyszłości. Na pytanie "Ludzie oszczędzają, bo kieruje nimi..."- aż 58 proc. respondentów wskazało właśnie rozsądek jako główny motyw oszczędzania. To, czego brakuje to działanie. Według raportu NBP "Rozwój systemu finansowego w Polsce" z listopada 2012 r. zaledwie, co trzeci Polak deklaruje, że posiada oszczędności. Z kolei najwięcej gospodarstw domowych posiadających oszczędności dysponuje środkami, które nie przekraczają sześciomiesięcznych dochodów.
W podjęciu decyzji o oszczędzaniu przeszkadza nie tylko brak pieniędzy - według 52 proc. badanych wysokie dochody nie są niezbędne w procesie oszczędzania. Ich brak można nadrobić wytrwałością, dobrymi chęciami i silną motywacją. Aż 37 proc. respondentów jako największą przeszkodę w oszczędzaniu wskazało brak konsekwencji.
- Wygląda na to, że powoli przełamujemy "monopol" braku pieniędzy jako wymówki i dyżurnego wytłumaczenia braku oszczędności. To dobrze. Wysoka świadomość finansowa i konsekwencja pozwalają zrekompensować niższe zarobki i efektywnie oszczędzać - twierdzi Marek Ubysz.
Bank Millennium od lat promuje nawyk oszczędzania oferując rozwiązania ułatwiające tworzenie zabezpieczenia finansowego. W ramach Centrum Oszczędzania klienci banku mogą korzystać z kont oszczędnościowych, lokat złotówkowych i walutowych oraz depozytów. Z kolei poprzez bankowość internetową i mobilną mają dostęp do Aukcji Lokat Terminowych i specjalnych ofert Happy Hours, podczas których mogą zyskać dodatkowy 1 proc.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze