Polak i jego finanse cz. 7.: Ubezpieczenie dobrane do potrzeb
Dostępność obecnych na rynku ubezpieczeń, ich charakteru i specyfiki, może przyprawiać o ból głowy. Nie każdy produkt jest uniwersalny, co oznacza, że przed wyborem konkretnej usługi należy się poważnie zastanowić i określić podstawowe cele, które chcemy osiągnąć.
Polak i jego finanse cz.: 6. Skomplikowany świat dobrowolnych ubezpieczeń
Z pozoru cała procedura doboru ubezpieczenia pod indywidualne potrzeby i wymagania ubezpieczającego się jest prosta. W praktyce jednak, gdy na poważnie zaczynamy zagłębiać się w zapisy Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (OWU), definiować nasze cele, które poprzez konkretnego ubezpieczenia chcemy osiągnąć, okazuje się, że jest to proces o wiele bardziej skomplikowany, niż wydawało się na początku.
Należy precyzyjnie określić wszelkie cele i własne możliwości (także finansowe) dotyczące wysokości przyszłych składek, warunków, celu i korzyści, które dany rodzaj ubezpieczenia ma zapewniać. Nie mniej ważnym aspektem jest czas, na który będzie zawarta umowa a także kwestia wyboru zdarzeń i przypadków losowych, od których ubezpieczenie ma chronić.
W przypadku ubezpieczeń majątkowych sam proces jest w zasadzie mało skomplikowany i ogranicza się do wyboru ubezpieczyciela, pakietu ubezpieczenia i opłaty składki z góry na cały rok albo ratalnie. Zmiany na rynku postępują dynamicznie, co znaczy, że po roku (np. w przypadku ubezpieczenia samochodu bądź mieszkania) możemy wybrać innego ubezpieczyciela.
Sprawa wyraźnie się komplikuje w przypadku wyboru ubezpieczeń osobistych, które wiążą ubezpieczającego zapisami umowy na okres kilku-, a nawet kilkudziesięciu lat. Podjęcie decyzji ad hoc, pod wpływem emocji, pod presją przeszkolonego agenta, bez zapoznania się z głębią rynku, ofertą konkurencji, może sprawić, że będziemy płacić za pakiet, który absolutnie nie jest dostosowany pod nasze potrzeby. Tym samym, nie zapewnia nam ochrony, której oczekiwaliśmy. Po co marnować co miesiąc środki na produkt, który jest nam niepotrzebny?
Umowa najczęściej zawierana jest na wiele lat. Początkowe koszty mogą wydawać się niewielkie. Po trzydziestu czy czterdziestu latach będzie to już jednak okrągła suma, która mimo, że została przez ubezpieczonego regularnie odprowadzana, w ostateczności nie spełniła swojej roli. Ubezpieczenie było źle dobrane i oparte na całkowicie innych warunkach, niż oczekiwaliśmy. Odmiennym problemem pozostaje zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela za zdarzenia losowe. W pakiecie podstawowym najczęściej są one ograniczone do minimum. Jest to zarazem najtańsza pod względem wysokości odprowadzanych składek forma ubezpieczenia. Co ważne, jest ona uzależniona także od wieku ubezpieczanego: dwudziestolatek zapłaci comiesięczną składkę w wysokości 90 złotych, trzydziestolatek już 140, a pięćdziesięciolatek - 270 (są to warunki czysto przykładowe, a wysokość płatności będzie ubezpieczona od warunków ubezpieczenia, opcji dodatkowych i konkretnego ubezpieczyciela).
Oprócz tego ubezpieczenie traktować można, a wręcz powinno się w kategoriach produktu oszczędnościowego, chociaż nie w standardowym znaczeniu tego słowa. Istotnym problemem może być dobranie wysokości świadczeń, które ubezpieczyciel jest zobligowany do wypłaty po spełnieniu się danego warunku. Kwota ta powinna wystarczyć na utrzymanie zbliżonego standardu życia, w porównaniu do czasów, gdy ubezpieczony mógł normalnie pracować i zarabiać. Przyjęło się, że wysokość świadczeń po stronie ubezpieczyciela powinna wynosić około dziesięciokrotności miesięcznych wydatków na rodzinę, przy czym jest to kwota uzależniona od wysokości miesięcznej pensji. Z czego to wynika? Ubezpieczyciel po śmierci małżonka wypłaca jego rodzinie pewną określoną z góry sumę. Pieniądze te powinny co do zasady wystarczyć do wypłaty comiesięcznej renty kapitałowej. Muszą w tym celu oczywiście zostać spełnione odpowiedni normy i warunki - w szczególności minimalne oprocentowanie rachunku (lokaty), by wypłata danej kwoty przez dany okres była w ogóle możliwa. W ramach przykładu rozważmy pewną hipotetyczną sytuację.
Posiadamy lokatę bądź rachunek oprocentowany w wysokości 4,8 proc. w skali roku. W planach mamy zamiar otrzymywać co miesiąc rentę w wysokości 5 tys. złotych przez 20 lat. Oznacza to, że na początek powinniśmy posiadać kwotę niewiele ponad 770 tys. złotych.
Jest to przypadek, w którym ubezpieczyciel wypłaci za śmierć ubezpieczonej osoby powyższe świadczenia. Problemem może być znalezienie w zmieniających się warunkach lokaty, rachunku bądź bezpiecznego funduszu, który zapewniłby minimalne oprocentowanie (do tej kwoty można dojść samodzielnie, odkładając co miesiąc odpowiednią kwotę na minimalnym potrzebnym oprocentowaniu, a wszelkie odsetki bądź wpływy z tytułu inwestycji bądź lokat, także odkładać na rachunek o określonym wcześniej minimalnym oprocentowaniu). Pozostaje kwestia czy uda nam się utrzymać systematyczność wpłat i minimalne wymagane oprocentowanie przez cały okres inwestycji.
Pragniemy zapewnić rodzinie bezpieczeństwo finansowe w przypadku naszej śmierci, inwalidztwa bądź niezdolności do pracy. Nieszczęśliwy wypadek z własnej winy bądź osób trzecich, choroba to sytuacje, które mogą przytrafić się każdemu. W skrajnych przypadkach kończą się one śmiercią bądź trwałym i całkowitym kalectwem (inwalidztwem), sprawiają, że nie jesteśmy dłużej zdolni do pracy. Wiąże się to z ogromnymi potrzebami finansowymi: dla rodziny, na pokrycie kosztów leczenia lub pobytu w szpitalu.
Myśląc rozsądnie można się od skrajnych życiowych katastrof ubezpieczyć. W tym celu jednak najpierw należy jasno zdefiniować swoje potrzeby - nie tylko dla siebie, ale także - ubezpieczyciela. Co ciekawe, każde z działających na rynku Towarzystwa Ubezpieczeniowych może w sposób odmienny definiować podstawowe pojęcia, dla których, wydawałoby się, jest już ustalone i znane wszystkim objaśnienie. Może także, co najczęściej ma miejsce - stosować szereg wykluczeni i wyjątków, wyłączających ubezpieczyciela od obowiązku wypłaty świadczeń.
Większość ludzi obawia się, ze w przyszłości zachoruje na raka. Odpowiednio wcześnie w tym celu wykupuje ubezpieczenie na wypadek takiej okoliczności. Dlaczego dokładne zapoznanie się z warunkami OWU i definicją obowiązującą u każdego ubezpieczyciela jest tak ważne? Nie każdy nowotwór, nawet jeśli jest złośliwy, traktowany będzie jako podstawa do wypłaty świadczeń. U jednego z popularniejszych przedstawicieli branży w Polsce z zakresu nowotworów złośliwych zostały wyłączone m.in. nowotwory złośliwe skóry, tarczycy, pęcherza moczowego, i wiele innych. Podobna tendencja może dotyczyć definiowania pojęcia inwalidztwa. Rozejście znaczeniowe niektórych pojęć daje ubezpieczycielowi możliwość niewypłacenia świadczenia w momencie spełnienia warunku.
OWU wskazuje także na procentowy obowiązek wypłaty świadczeń w wyniku wystąpienia zdarzeń losowych, które wpływają na dalszą możliwość pełnienia zawodu bądź możliwości zarobkowych ubezpieczonego. Warto zapoznać się z tą częścią dokumentu, która określa obowiązki Towarzystwa i wysokość świadczeń w przypadku trwałego urazu, jak np. utrata kończyny, lub jednego z naszych zmysłów, np. wzroku, słuchu czy mowy.
Określenie planu ubezpieczeniowego, emerytalnego i oszczędnościowo-inwestycyjnego jest jednym z najważniejszych wyzwań naszych czasów. Era państwa opiekuńczego powoli się kończy. Problemy z wypłatą świadczeń przez zakłady ubezpieczeń, problemy z publiczną służbą zdrowia i w końcu - zmieniający się rynek pracy i związane z tym niepewności finansowe, sprawiają, że tego typu kwestie powinny być rozwiązane jak najwcześniej.
Prawa ekonomii działają na nasza korzyść. Czym wcześniej zaczniemy odkładać pieniądze, tym szybciej uda się uzbierać określoną kwotę. Na korzyść oszczędzających działa w tym momencie procent składany. Wybór ubezpieczenia powinien być zatem zoptymalizowany z planem emerytalnym i oszczędnościowym. Inne będą podejmowane czynności u dwudziestolatka, a inne u - pięćdziesięciolatka. Jeśli pierwszy będzie nakierowany na intensywne pomnażanie kapitału, drugi na jego ochronę i zabezpieczenie. Jeśli osoba młoda najczęściej będzie wybierać ubezpieczenie NNW, to już 30-40 latek - polisę na życie. Obie zaś powinny intensywnie myśleć o przyszłej emeryturze wykorzystując w tym celu dostępne na rynku instrumenty nakierowane na długoterminowe inwestowanie. Chociaż sposób doboru aktywów będzie już raczej odmienny, to jednak konto IKE sprawdzi się w obydwu przypadkach. Pięćdziesięciolatek zaś będzie nakierowany na wykup dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych, kontynuując przy tym opłacanie składek na ubezpieczenie na życie i zakup bezpiecznych instrumentów finansowych, które zabezpieczą nagromadzony już kapitał przed utratą wartości pieniądza w czasie.
To tylko wybrane aspekty budowania bezpieczeństwa finansowego. Jest to proces wielopoziomowy i skomplikowany. Ważne, by nie ulegać presji rynku, agentów i pośredników, którzy najczęściej na celu mają sprzedaż produktów a nie rzeczywiste doradztwo klientom.
Coraz więcej ubezpieczeń jest nakierowanych na spełnienie konkretnych warunków. Ubezpieczenie terminowe na czas spłaty kredyt hipoteczny czy specjalne ubezpieczenia na czas wyjazdu to produkty, które w niektórych przypadkach będą na miejscu. Część z nich zaś nigdy nie będzie nam potrzebna.
Bartosz Bednarz
Polak i jego finanse cz.: 6. Skomplikowany świat dobrowolnych ubezpieczeń