- Po wakacyjnym zastoju nastąpiło ożywienie w handlu warzywami i owocami - powiedział ekspert rynku w Broniszach Maciej Kmera. Dodał, że obecnie zmienia się asortyment w handlu, mniej jest warzyw ciepłolubnych, jak cukinia, bakłażan, papryka, ogórki i te produkty drożeją. Więcej jest natomiast warzyw gruntowych, ponieważ obecnie mamy szczyt zbiorów, w związku z czym one tanieją.
Ceny warzyw. Pomidory tańsze o około 60 procent niż rok wcześniej
Drogie są polskie ogórki szklarniowe (7-12 zł/kg), co "otworzyło" drzwi do importu tych produktów. Przywożone są one z Hiszpanii, Finlandii, Rosji i mimo kosztów transportu są one konkurencyjne cenowo. Natomiast dużo jest pomidorów, które kosztują w granicach 4-5 zł/kg i na razie "nie ma widoków" na ich import - stwierdził ekspert. Dodał, że jak na tę porę roku jest to "dobra cena". Pomidory gruntowe na koniec września były o ok. 60 proc. tańsze niż rok wcześniej.
Duża jest podaż ziemniaków, ich ceny są niskie ze względu na duże zbiory. Rolnicy na ogół nie przechowują ziemniaków, ponieważ nie mają gdzie, a jakość bulw w kolejnych miesiącach pogarsza się - wyjaśnił Kmera. Dodał, że rolnicy nie odnawiają swojej produkcji, nie kupują kwalifikowanych sadzeniaków, a sadzą własne, stąd trudno jest utrzymać wysoką jakość. Obecnie ziemniaki w hurcie kosztują 60-80 groszy za kg, tj. o jedną trzecią mniej niż w końcu września zeszłego roku.
Podobnie jest z kapustą - zaznaczył ekspert. Na wiosnę br. kosztowała ona 4-5 zł za kg, rolnicy więc nasadzili kapustę i obecnie sprzedają po 60 groszy za kg. Kapusta jest tańsza o ponad 50 proc. w stosunku do tego samego okresu ub.r.
Jak kształtują się ceny owoców? "Jabłka przez lata były za tanie"
Dużo na rynku jest też krajowych owoców, śliwek, gruszek, jabłek. Nadal drogie są jabłka - w hurcie za wysokiej jakości odmiany trzeba zapłacić 4-5 zł/kg, a w sklepach czy na bazarach cena sięga nawet 5-6 zł. - Dlaczego tak jest? Bo jak się cena "przyklei", to trudno ją oderwać - wyjaśnił Kmera i zaznaczył, że "jabłka przez lata były za tanie". W stosunku do ubiegłego roku np. odmiana Ligol jest o 60 proc. droższa.
Tańsze niż przed rokiem są śliwki - węgierka kosztuje ok. 5 zł/kg. Szczyt podaży tych owoców jednak już minął i raczej trzeba się spieszyć z ich zakupem, jeżeli ktoś myśli o przetworach - zauważył ekspert.
Z analizy cen owoców i warzyw sprzedawanych na rynku hurtowym w Broniszach wynika, że porównując rok do roku (30 września), koszyk krajowych owoców jest tańszy o 21,7 proc., podrożały jabłka i gruszki, staniały (o 37 proc.) borówki amerykańskie, a o ponad 30 proc. śliwki.
Koszyk krajowych warzyw jest tańszy o ok. 12 proc. Najbardziej potaniały r/r pomidory, kapusta i cebula, podrożały: fasola szparagowa, kapusta pekińska i brukselka.
Zbiory owoców i warzyw wyższe. GUS podał szacunki
Zgodnie z opublikowanymi kilka dni temu przez GUS wstępnymi szacunkami tegorocznych zbiorów łączna produkcja warzyw gruntowych (wczesnych i późnych) wyniosła ok. 4,1 mln ton, tj. o ok. 6 proc. więcej niż w roku ubiegłym. Natomiast zbiory owoców z drzew, krzewów owocowych oraz truskawek w tym roku są szacowane na 4,6 mln ton, tj. o 9 proc. więcej niż w 2024 r.
Według GUS tegoroczne zbiory kapusty wyniosą ok. 606 tys. ton (wobec 571 tys. ton w 2024 r.). Produkcję kalafiorów oszacowano na 120 tys. ton (108 tys. ton w ub.r.), zbiory cebuli wyniosą ok. 630 tys. ton (wobec 675,4 tys. ton rok wcześniej). Produkcja marchwi wyniosła 599 tys. ton (559 tys. ton w 2024 r.), pietruszki korzeniowej - 165 tys. ton (wobec 151 tys. ton w ub.r.). Produkcję pomidorów w gruncie GUS oszacował na ok. 228 tys. ton (wobec 203,4 tys. ton w zeszłym roku). Zbiory ogórków w tym roku ocenia się na ok. 105 tys. ton (112,7 tys. ton rok wcześniej).
Tegoroczna produkcja owoców z drzew została wstępnie oszacowana przez GUS na ponad 4,1 mln ton, tj. o ok. 10 proc. więcej w porównaniu z rokiem poprzednim. Produkcję jabłek oceniono na ponad 3,7 mln ton, tj. o ok. 10 proc. więcej niż w 2024 r. Zbiory gruszek w sadach będą o ponad 4 proc. większe niż przed rokiem i wyniosą 77,5 tys. ton. Produkcja śliwek może być większa o ok. 18 proc. i wynieść 113 tys. ton.












