Protest przeciwko nieuczciwym polisom na życie
Stowarzyszenie "Przywiązani do polisy" złożyło w biurze Prokuratora Generalnego zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez przewodniczącego KNF Andrzeja Jakubiaka.
Przed siedzibą Komisji Nadzoru Finansowego protestowały osoby, które czują się poszkodowane przez instytucje finansowe. Decydując się na zakup polisy z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym zamiast bezpiecznej lokaty i ubezpieczenia, dostały ryzykowny instrument inwestycyjny.
Prezes stowarzyszenia "Przywiązani do polisy" Jacek Łęski powiedział IAR, że klienci firm ubezpieczeniowych i banków czują się oszukani. Wyjaśnia, że niektóre firmy zamiast ubezpieczeń zaczęły, pod nazwą polis, sprzedawać klientom ryzykowne fundusze inwestycyjne. Podkreśla, że na tych fałszywych ubezpieczeniach zarabiają tylko instytucje, które je oferują, a klienci zawsze tracą.
Jedna z poszkodowanych, Elżbieta Domagała tłumaczy, że sprzedano jej produkt inny niż ten, o który prosiła. Zamiast bezpiecznej lokaty dostała polisę na której straciła 15 tysięcy złotych. Po wielu miesiącach starań odzyskała tylko część tej kwoty.
Protestujący podkreślają, że Komisja Nadzoru Finansowego od dawna zna problem wprowadzania konsumentów w błąd, ale go ignoruje.
- - - -
Łukasz Dajnowicz z KNF przyznaje, że nieprawidłowości się zdarzają i Komisja je dostrzega. Podkreśla, że w takich sytuacjach klienci mogą dochodzić swoich praw na drodze mediacji lub w sądzie. Przestrzega jednak przed wrzucaniem wszystkich ofert ubezpieczycieli do jednego worka, bo oferowane produkty są legalne.
KNF przekonuje, że dba o interes klientów między innymi przekazując podejrzane wzorce umowne do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wspiera też wprowadzanie przepisów nakazujących lepsze informowanie klientów instytucji finansowych.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze