PZU zapowiada znacznie wyższe ceny polis komunikacyjnych

W drugim kwartale częstość szkód w ubezpieczeniach komunikacyjnych wraca coraz mocniej w kierunku poziomów sprzed pandemii, widoczne będą wzrosty cen - poinformował członek zarządu PZU Tomasz Kulik.

Grupa Polsat Plus i Fundacja Polsat razem dla dzieci z Ukrainy

"Rynek komunikacyjny był cały czas pod silną presją zmiany ceny. Ta sytuacja występowała zarówno w czwartym kwartale zeszłego roku, jak i w pierwszym kwartale tego roku. Natomiast w pierwszym kwartale, szczególnie pod koniec, widać było pierwsze symptomy zmiany sytuacji" - powiedział Kulik na konferencji prasowej.

Reklama

Wskazał, że w pierwszym kwartale 2022 roku częstość szkód wzrosła o 1,7 proc. rdr.

"Po sytuacji w trzecim kwartale zeszłego roku, gdy częstości rosły, czwarty kwartał przyniósł lekkie wyhamowanie, a pierwszy kwartał pokazał minimalny wzrost w stosunku do pierwszego kwartału 2021 r., co spowolniło akcję zmian cen po stronie ubezpieczycieli" - powiedział członek zarządu PZU.

Jak zauważył, w I kwartale na sytuację na rynku mocno wpływała zmiana zachowań kierowców po zaostrzeniu kodeksu drogowego.

"Kary zostały mocno zaostrzone, co wpłynęło na jakość poruszania się po drodze i bezpośrednio zostało to odzwierciedlone w częstości" - powiedział Kulik.

"Drugi kwartał już tak nie wygląda. Zaczyna z częstościami coraz mocniej grawitować w kierunku częstości przedcovidowych, co przekłada się - to już widać - na wzrosty cen. One będą widoczne w drugim kwartale" - dodał członek zarządu.

PZU podało w prezentacji, że w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2022 roku na rynku nadal utrzymywał się trend spadkowy średniej składki OC komunikacyjnego pomimo wyraźnych ostrzeżeń KNF i PIU o możliwym zachwianiu rentowności tego segmentu. Jak podano, w ostatnim czasie były próby racjonalizacji polityki cenowej ze strony wybranych towarzystw, jednak bez trwałych efektów w I kwartale. Efekty są widoczne od II kwartału. 

Realizacja strategii

PZU z optymizmem patrzy na możliwość realizacji strategii. Wskaźnik wypłacalności jest dobrym prognostykiem dla wypłaty dywidendy - poinformował członek zarządu PZU Tomasz Kulik.

"W naszej ocenie, jesteśmy na bardzo dobrej ścieżce dojścia do wielkości, do których się zobowiązaliśmy w sytuacji charakteryzującej się dużą zmiennością i niepewnością. Początek 2021 roku, sam środek pandemii, a pomimo tego ogłosiliśmy strategię, którą konsekwentnie realizujemy, zauważając jednocześnie potencjał, by niektóre z KPI zostały przekroczone" - powiedział Kulik na konferencji prasowej.

"Praktycznie w każdym jednym wymiarze jest wzrost, który pozwala patrzeć optymistycznie na strategię, z punktu widzenia jej realizowalności zarówno po stronie ubezpieczeń, zdrowia, jak i banków, przy bardzo solidnej pozycji wypłacalnościowej, która jest dobrym prognostykiem, jeśli chodzi o dywidendę" - dodał członek zarządu.

PZU w strategii planuje w 2024 roku wzrost zysku netto do 3,4 mld zł i zakłada wzrost ROE do 17,4 proc. Zgodnie z planami ze strategii, składka przypisana brutto PZU wzrosnąć ma w 2024 roku do 26 mld zł.

Wynik grupy PZU

Zysk grupy PZU przypisany właścicielom jednostki dominującej w I kw. 2022 r. wyniósł 758 mln zł, wobec 880 mln zł w I kw. 2021 r. - podała w czwartek spółka. Przypis składki brutto sięgnął 6,3 mld zł; to najwyższy dotychczas poziom w pierwszym kwartale roku.

"W pierwszym kwartale 2022 r. Grupa PZU zwiększyła przypis składki ubezpieczeniowej brutto do blisko 6,3 mld zł, co stanowi najwyższą wartość, w porównaniu z analogicznym okresem lat ubiegłych" - podało PZU w czwartkowej informacji prasowej.


PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »