Rośnie liczba zgłoszeń szkód. Nie wszyscy powodzianie dostaną pieniądze
Ubezpieczyciele uprościli procedury likwidacji szkód po powodziach i zapewniają, że wypłata środków możliwa jest nawet w ciągu jednego dnia. Jakie powinny być pierwsze kroki powodzian po opadnięciu wody? Czy standardowe ubezpieczenie domu i mieszkania obejmuje powodzie? Lawinowo rośnie liczba zgłoszeń szkód.
Opadająca woda na południu Polski odsłania powoli ogrom strat. Wsparcie zapowiedział już premier Donald Tusk oraz minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. O uproszczeniu procedur mówią także ubezpieczyciele. Ale czy wszyscy poszkodowani będą mogli liczyć na wypłatę ubezpieczenia? Na razie coraz więcej jest zgłoszeń szkód.
Firmy ubezpieczeniowe znacznie uprościły procedury likwidacji szkód spowodowanych przez powodzie: "Zakłady ubezpieczeń zwiększyły siły dla południa Polski już od piątku. Monitorują sytuację i kontaktują się ze swoimi klientami" - poinformowała PIU (Polska Izba Ubezpieczeń). Według przekazanych przez Izbę informacji, firmy uruchomiły specjalne infolinie, a także wysyłają likwidatorów na tereny objęte podtopieniami. PIU przypomniała również ogólne zasady postępowania w przypadku zniszczenia mienia w wyniku ekstremalnych zjawisk pogodowych.
"Zabezpiecz mienie przed dalszym zniszczeniem. Jeśli do zabezpieczenia mienia musisz szybko wykonać naprawę - zrób to. Ubezpieczyciel zwróci koszty niezbędnych prac. Pamiętaj o zachowaniu rachunków za naprawy. O ile to możliwe, fotografuj uszkodzenia. Wystarczą zdjęcia telefonem komórkowym" - radzi PIU.
Polska Izba Ubezpieczeń dodaje, że można sprzątać dom i teren wokół niego, ale należy pozostawić zniszczone przedmioty w jednym miejscu, do czasu przybycia rzeczoznawcy ubezpieczyciela.
"Nie dokonuj remontów bez konsultacji z ubezpieczycielem. Niezwłocznie zgłoś szkodę ubezpieczycielowi - przez jego stronę www albo telefonicznie - numer znajdziesz na polisie, u swojego agenta lub na stronie ubezpieczyciela. Przed rozmową przygotuj numer polisy i konta bankowego. Poinformuj ubezpieczyciela o tym, co się dokładnie stało i o tym, czy zrobiłeś zdjęcia" - tłumaczy PIU.
Dopiero po tym jak poszkodowany zgłosi szkodę ubezpieczycielowi, przekaże on szczegółowe informacje o dalszym postępowaniu.
Ubezpieczenie domu i mieszkania wymagane jest przez bank, który udziela kredyt hipotecznego. Coraz częściej na tego typu ochronę decydujemy się także dobrowolnie. Niestety, standardowe warunki ubezpieczenia często obejmują jedynie zalania, nie powódź. To znaczy, że właściciel mieszkania będzie mógł liczyć na wypłatę ubezpieczenia po zalaniu nieruchomość przez sąsiada, ale nie dostanie odszkodowania, gdy jego dom zostanie zalany z innych powodów:
"Niepokoisz się o swoją nieruchomość w związku z powodziami, jakie występują w naszym kraju? Bank, w którym masz kredyt hipoteczny, wymaga ubezpieczenia od tego ryzyka na polisie? Zadbaj o odpowiednie rozszerzenie zakresu o to ryzyko - czytamy na stronie UNIQUA. Ten ubezpieczyciel wprost informuje, że standardowe ubezpieczenie nieruchomości należy rozszerzyć o ryzyko powodzi. A ile to kosztuje?
Ubezpieczenie standardowej wielkości domu (o powierzchni 120 km2) i rynkowej wartości ok. 700 tys. zł według wyliczeń portalu rankomat.pl to koszt od 430 zł do nieco ponad 800 zł w skali roku. Portal wylicza, jakie są stawki ubezpieczenia domu od powodzi w przypadku różnych ubezpieczycieli:
- Europa - 430 zł składki rocznej
- Link4 - 502 zł składki rocznej
- Inter Ubezpieczenia - 510 zł składki rocznej
- UNIQUA - 549 zł składki rocznej
- Wiener - 794 zł składki rocznej
To kalkulacje aktualne na dzień 8.09.2024 dla domu o wspomnianych wyżej parametrach. Należy jeszcze dodać, że większość ubezpieczycieli w ramach ryzyka powodzi ubezpiecza przede wszystkim dom i stałe elementy. W większości przypadków kwota takiego ubezpieczenia to 700 tys. zł (dla domu o podanych parametrach), jednak nie dotyczy to wyposażenia domu czy mieszkania.
W przypadku ubezpieczeń od powodzi obowiązuje także okres karencji, a więc czas, który musi minąć od momentu wykupienia ubezpieczenia, aby polisa mogła zostać wypłacona. W przypadku większości ubezpieczycieli to 30 dni, choć są wyjątki. Choćby Wiener czy Concordia wypłacają polisę, jeśli do powodzi dojdzie po 15 dniach od zawarcia umowy.
Lawinowo wzrasta już liczba zgłoszeń szkód związanych z powodzią. Największy ubezpieczyciel poinformował, że w miniony weekend było ich aż 9-krotnie więcej. Pierwsze zaliczki już zostały wypłacone.
- W PZU odebraliśmy w ciągu minionych dwóch dni ponad 3 tys. zgłoszeń szkód spowodowanych czynnikami pogodowymi - blisko 9 razy więcej niż w typowy weekend. Pierwsze zaliczki na poczet odszkodowań wypłaciliśmy naszym klientom - powodzianom już wczoraj. Mobilni eksperci PZU, którzy od piątku czekali w gotowości na Dolnym Śląsku, wyruszają teraz do miejscowości, gdzie woda opadła na tyle, by umożliwić dojazd i rozpoczęcie szacowania szkód - informuje PZU na platformie X.
Zakład podał też, że uruchomił uproszczony tryb obsługi szkód - należne wypłaty, wyliczone na podstawie wywiadów z poszkodowanymi i dostarczonych przez nich zdjęć, mogą być jeszcze tego samego dnia przekazane na ich konta. Już w niedzielę, 15 września wypłacił pierwsze zaliczki powodzianom.
Z kolei Generali podało w odpowiedzi na pytanie Interii, że w weekend zanotowało dwa razy większą liczbę zgłoszeń niż zazwyczaj i uruchomiło specjalną infolinię dla powodzian. W związku z sytuacją na południu Polski, Generali wprowadziło specjalne, uproszczone procedury, by jak najszybciej pomóc tym, którzy ucierpieli w wyniku tych zjawisk.
- Stosujemy uproszczenia w likwidacji szkód. Przy mniejszych i średnich szkodach poszkodowany może przekazać wykaz zniszczeń przy zgłoszeniu szkody przez telefon lub przez stronę www, odpowiadając na zawarte w formularzu pytania. Stosujemy narzędzia do samodzielnej likwidacji szkód. Klient rejestruje szkodę na stronie www. Jeżeli spełnia ona kryteria, otrzymuje link do aplikacji, w którym może wpisać szczegóły dotyczące zgłaszanego zdarzenia, załączyć zdjęcia uszkodzeń i wymaganych dokumentów. Na podstawie załączonej dokumentacji zostanie automatycznie wyliczona kwota odszkodowania - mówi Interii Biznes Justyna Szafraniec, rzecznik prasowy Grupy Generali.
Rzeczniczka dodaje, że jeśli weryfikacja szkody przebiegnie prawidłowo, wówczas generowana jest decyzja, a przyznane odszkodowanie kierowane jest do wypłaty. Dzięki temu cały proces zajmuje kilkanaście, kilkadziesiąt minut. W Generali gotowe są także zespoły likwidatorów, którzy będą szacować szkody na miejscu, jak tylko będzie można do nich dotrzeć. "Tu również będziemy stosować przyspieszone procedury. Uruchomiliśmy specjalną infolinię dla poszkodowanych w powodzi", tłumaczy.
Ubezpieczenie nieruchomości od powodzi powinni rozważyć głównie właściciele domów, ale obecne doświadczenia wskazują, że na powódź narażeni są także mieszkańcy bloków i to nawet do drugiego piętra. Należy zaznaczyć, że powódź w umowie ubezpieczeniowej nie jest tym samym co zalanie i w większości przypadków to ryzyko wpisane jest w umowie dodatkowej. W przypadku powodzi ubezpieczyciele najczęściej notują wiele różnych przyczyn:
- podwyższenie lustra wody;
- nadmierne opady;
- topnienie lodu i ściegu;
- spływ wody po zboczach lub stokach;
- sztorm i cofka.
Co ważne, powodzie mogą w Polsce występować przez cały rok. Na południu kraju przyczynami najczęściej będą nawalne deszcze i rosnące stany rzek, na północy roztopy, a nad morzem sztorm.
Rusza także rządowa pomoc. Premier Donald Tusk zapowiedział wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, co uprości także kwestie wypłaty rządowego wsparcia. Środki dla samorządów i strażaków właśnie uruchamiane są także z Funduszu Środowiskowego, co w Polsat News Zapowiedziała Paulina Hennig-Kloska.