Rząd zamierza wesprzeć najbiedniejszych z powodu rosnących cen paliw we Francji

Minister gospodarki i finansów Bruno Le Maire zapewnił, że rząd Francji zamierza wesprzeć najbiedniejszych mieszkańców kraju z powodu rosnących cen paliw. Rozważane są bony paliwowe dla osób o małych dochodach oraz kontrola cen.

Dochody podatkowe państwa mają wzrosnąć w 2021 r. do 2,5 mld euro z powodu rosnących cen energii - szacuje resort gospodarki. - Rząd zamierza wydać ok. 5,6 mld euro na ochronę najbiedniejszych Francuzów z powodu rosnących cen energii - stwierdził Le Maire w stacji. Europe 1.

- Państwo nie zarabia w czasach kryzysu energetycznego - podkreślił Le Maire, odpowiadając w ten sposób na zarzuty szefa władz regionu Hauts-de-France i kandydata w wyborach prezydenckich Xaviera Bertranda, który oskarżył rząd o wykorzystanie wzrostu cen gazu, energii elektrycznej i paliw do uzyskania większych wpływów podatkowych.

Reklama

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Le Maire wymienił różne środki wsparcia, takie jak kontrola cen paliw, limit cen gazu i energii elektrycznej czy bony paliwowe dla najbiedniejszych, które są rozważane przez rząd.

Tymczasem prezes Związku Przemysłów Naftowych Olivier Gantois zaznaczył, że branża nie ma dużego marginesu na obniżanie cen paliw.



PAP
Dowiedz się więcej na temat: podwyżki cen | paliwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »