Samotne matki na lodzie
Rząd zapomniał o samotnych matkach. Fundusz alimentacyjny z którego kobiety otrzymują pieniądze, nie powstanie w tym roku - informuje dziennik "Metro".
Samotne matki domagają się przywrócenia Funduszu Alimentacyjnego od chwili jego likwidacji w 2004 r. Od początku obecnej kadencji Sejmu popierał je PiS. Ten rok miał być przełomowy: dzięki funduszowi działającemu na nowych zasadach matki od września miały dostawać więcej pieniędzy - nawet 500 zł zamiast 380 zł jak dziś.
Zasiłek miał także objąć więcej kobiet, bo planowano obniżyć kryteria dochodowe. O wypłatę mogłaby ubiegać się każda samotnie wychowująca dziecko matka, w której domu dochód na osobę nie przekracza 725 zł. Rząd w tegorocznej rezerwie budżetowej przeznaczył 390 mln zł na przywrócenie funduszu. Niestety. Nic z tego.
- Funduszu Alimentacyjnego w tym roku nie uda się uruchomić - przyznaje Tomasz Latos, poseł PiS. W Sejmie utknęły bowiem ustawy, które miały przywrócić system. Jeden poselski, drugi złożony z inicjatywy obywateli.
Zdenerwowani posłowie skierowali właśnie list do premiera Kaczyńskiego, by rząd jak najszybciej zajął jasne stanowisko. Skąd te opóźnienia? Jak się dowiedziało "Metro", przyczyną są nieporozumienia między ministrami. Przede wszystkim upór minister finansów Zyty Gilowskiej, która nie godzi się na aż tak duże wydatki. Przywrócenie funduszu to koszt nawet 2 mld zł rocznie.