Sampo da mniej za firmy CGNU
Sampo Insurance Company taniej kupi towarzystwo ubezpieczeniowe i towarzystwo emerytalne Norwich Union od brytyjskiej grupy CGNU. Nie wiadomo jak duża będzie korekta. Pierwotnie Sampo miało zapłacić za te dwie spółki 225,2 mln EUR. Ta cena okazała się jednak zbyt wysoka jak na panujące na rynku warunki.
Pod koniec listopada 2000 r. została sfinalizowana transakcja przejęcia przez fińskie Sampo Insurance Company dwóch polskich spółek brytyjskiej grupy CGNU. Fiński koncern kupił towarzystwo ubezpieczeniowe Norwich Union za 47,5 mln EUR (wówczas 181,7 mln zł) i towarzystwo emerytalne Norwich Union za 177,7 mln EUR (wówczas 679,6 mln zł). Początkowo za PTE NU Sampo oferowało więcej, bo aż 189 mln EUR. Cena transakcji zależała jednak od ustalonych przez strony kryteriów dotyczących działalności spółek. Była ona rozłożona w czasie i mogła się zmniejszyć. I tak się właśnie stanie. Sampo zapłaci mniej CGNU niż zakładano wcześniej.
- Cena będzie dostosowana do sytuacji na rynku. Szczegółów nie mogę ujawnić. Zapewniam jednak sama umowa nie będzie renegocjowana - mówi Jarmo Salonen, wiceprezes odpowiedzialny za inwestycje w Sampo Life.
Zbyt droga fuzja
Transakcja Sampo-CGNU była pierwszą, dokonaną na polskim rynku funduszy emerytalnych, dlatego miała stanowić odniesienie dla późniejszych przejęć. Porównywalną cenę za przejęcie PTE PBK zapłaci Ergo Hestia - 332,8 mln zł. Z kolei BRE Bank zapłacił Ergo Hestii za 25 proc. akcji PTE Skarbiec-Emerytura 138,3 mln zł, za połączenie z PTE BIG Bankiem Gdańskim wypłaci z kolei 320-370 mln zł. Pozostałe fuzje bądź zmiany właścicielskie nie kosztowały już tak dużo, ale dotyczyły też z reguły dużo mniejszych funduszy emerytalnych. Większość przedstawicieli rynku OFE już od początku sugerowała, że cena przejęcia funduszu emerytalnego Norwich Union była zbyt wysoka i "niedostosowana do sytuacji rynku".
Biorąc pod uwagę jedynie klientów, których składki wpływały na konta, to cena za członka wynosiła w dniu transakcji około 2,3 tys. zł. Dla porównania, w krajach Ameryki Południowej cena za klienta zależała od wielu czynników (np. wysokości składek czy ich liczby na koncie) i wynosiła od 150 do 500 USD (600-2 tys. zł). Od początku działalności OFE do końca pierwszego kwartału tego roku średnia składka w Sampo OFE wynosiła 93,5 zł, a dla całego rynku - 106,1 zł.
A klienci odchodzą
Biorąc pod uwagę problemy ZUS z przesyłaniem składek, kwoty jakie spółki płacą za przejęcia są bardzo wygórowane. Tym bardziej, że na radykalną poprawę ze strony ZUS i przesłanie wszystkich zaległych składek trzeba jeszcze poczekać - w najlepszym wypadku - do końca przyszłego roku. Na decyzję fińskiego Sampo wpływ ma też fakt, że z funduszu Sampo odchodzą klienci.
- Redukcja ceny transakcji wynika z faktu, że w umowie założono określoną sprzedaż. W związku z tym, że nie została zrealizowana, cena zostanie obniżona - mówi Aleksander Romanowski, prezes Sampo PTE.
W 2000 roku saldo transferów tego funduszu było niekorzystne. Do OFE przyszło 2 632 nowych osób, a odeszło zaś 15 638. Tegoroczne dwa transfery wyglądają podobnie. Do funduszu trafiły 262 osób, a odeszło aż 6760.