Sejmowa komisja zajmuje się SKOK-ami

Dziś na zamkniętym posiedzeniu sejmowa komisja finansów publicznych będzie dyskutować o sytuacji spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych. SKOK-i znajdują się w trudnej sytuacji finansowej, a za ich problemy pośrednio płacą banki poprzez swoje składki do Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.

- Sytuacja, w której banki gromadzą pieniądze na potencjalne problemy w systemie bankowym, a znaczna suma z tego systemu jest wyciągana po to, by obsłużyć klientów SKOK-ów, nie jest zdrowa, nie jest normalna.

Wydaje mi się, że warto na ten temat dyskutować, żeby to się nie odbywało w ten sposób jak do tej pory - podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Zbigniew Jagiełło, prezes zarządu PKO Banku Polskiego.

Komisja Nadzoru Finansowego po objęciu SKOK-ów swoim nadzorem w 2012 r. ujawniła wiele nieprawidłowości, a także alarmujące dane dotyczące sytuacji finansowej kas.

Reklama

Według Komisji SKOK-i są źle zarządzane, a nieprawidłowości dotyczą nawet największych kas. Jak wynika z danych KNF-u, na koniec września 2013 r. ponad 30 proc. kredytów udzielonych przez SKOK-i było przeterminowanych.

Poza złą sytuacją finansową samych SKOK-ów problemem są też niejasności związane z zarządzaniem nimi. Według niedawnych doniesień mediów były prezes SKOK-ów, a potem senator klubu parlamentarnego PiS Grzegorz Bierecki w 2010 r. wyprowadził majątek kontrolującej SKOK-i Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych do spółki, w której był największym udziałowcem. On sam zaprzecza tym zarzutom, podkreślając, że środki fundacji nie były ani środkami publicznymi, ani spółdzielców.

To właśnie tymi doniesieniami zajmują się posłowie na utajnionym posiedzeniu komisji. Posłowie Platformy Obywatelskiej proponowali już publicznie powołanie komisji śledczej w celu wyjaśnienia nieprawidłowości w zarządzaniu SKOK-ami, ale na razie żadne decyzje nie zapadły.

Jagiełło zwraca jednak uwagę na to, że SKOK-i mogą same wyjść z trudnej sytuacji dzięki poprawie sytuacji gospodarczej.

- Wierzę, że ta dobra sytuacja gospodarcza umożliwi SKOK-om wydostanie się z tego problemu braku kapitałów, wielkości złych kredytów, bo to byłoby dobre dla polskiej gospodarki i nas wszystkich - podkreśla prezes PKO BP.

Jagiełło zwraca uwagę także na drugi problem, z którym zmaga się obecnie sektor bankowy, czyli sytuację osób zadłużonych we frankach szwajcarskich. Związek Banków Polskich przedstawił w zeszłym tygodniu drugą propozycję pomocy tym osobom.

- PKO Bank Polaki w ramach Związku Banków Polskich współpracował nad tą propozycją, która dotyczy prób rozwiązywania problemów frankowego. Te prace jeszcze się nie skończyły - mówi Jagiełło.

- Cały czas pracując na tego typu rozwiązaniem, musi pamiętać, by było to rozwiązanie, które satysfakcjonuje obie strony, bo to jest rozwiązanie dobrowolnie. Jeżeli jest rozwiązanie dobrowolne, to obie strony muszą do niego przystępować w taki sposób, że tego chcą.

Krótko po decyzji Szwajcarskiego Banku Centralnego, który w połowie stycznia zaniechał obrony kursu franka, co spowodowało gwałtowny wzrost jego wyceny, ZBP przedstawił tzw. sześciopak. Jak przypomina Jagiełło, w ramach tego pakietu banki zobowiązały się m.in. do ograniczenia spreadu walutowego na franku szwajcarskim, przesunięcia terminu spłaty klientom, którzy wyrażą taką chęć, oraz udzielania im wakacji kredytowych, czyli zawieszania spłaty rat.

Obecna propozycja to rozwinięcie pierwszej. ZBP proponuje stworzenie funduszu wspierania restrukturyzacji kredytów hipotecznych, z którego mogliby korzystać wszyscy klienci dotknięci np. chorobą czy klęską żywiołową, niezależnie od waluty, w której są zadłużeni. ZBP postuluje także stworzenie możliwości zamiany zabezpieczenia hipotecznego na inne oraz utworzenie sektorowego funduszu stabilizacyjnego chroniącego regularnie spłacających raty klientów przed nagłym wzrostem wyceny waluty.

- Tutaj trzeba cierpliwości, żeby ten problem krok po kroku rozwiązywać z pożytkiem dla klientów, banków i polskiej gospodarki - zaznacza Jagiełło, dodając równocześnie, że PKO BP ma stosunkowo niewielki udział kredytów we frankach.

_ _ _ _ _ _ _

Komunikat prasowy Krajowej SKOK Z doniesień medialnych Kasa Krajowa powzięła informację, że na dzień dzisiejszy zostało zwołane zamknięte posiedzenie sejmowej Komisji Finansów Publicznych poświęcone sytuacji spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych. Kasa Krajowa na postawie art. 44 ust. 2 pkt 1 ustawy o skok jest reprezentantem kas m.in. przed organami publicznymi. Mimo prośby skierowanej na ręce Przewodniczącej Komisji Finansów Publicznych, Kasa Krajowa nie została zaproszona na to posiedzenie, nie może zatem wziąć w nim udziału. Oznacza to, że debata o sytuacji spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych odbywać się będzie bez udziału przedstawicieli kas. W ocenie Kasy Krajowej znacząco osłabi to jakość i wiarygodność toczonej w takich okolicznościach debaty. Taka sytuacja oraz fakt, że o zamiarze zwołania powyższego posiedzenia Komisji jej Przewodnicząca poinformowała na konferencji prasowej zwołanej przez klub parlamentarny Platforma Obywatelska może sugerować, że faktycznym celem zwołania tego posiedzenia jest próba wykorzystania kas w walce politycznej oraz osłabienia zaufania członków kas do instytucji, którym powierzają swoje pieniądze, a nie rzeczowa i rzetelna dyskusja o faktycznej sytuacji kas. Zaufania, które było budowane przez ponad dwadzieścia lat a którego zachwianie może wywołać daleko idące konsekwencje dla całego rynku finansowego. Kasa Krajowa pragnie wyraźnie podkreślić, że kasy nie prowadzą działalności politycznej, a są instytucjami finansowymi działającymi w interesie ich członków. Kasa Krajowa apeluje do organów Państwa o rzeczową i rzetelną dyskusję merytoryczną o kasach i ich misji z udziałem samych kas, które reprezentuje właśnie Kasa Krajowa, w miejsce toczonego obecnie sporu o charakterze czysto politycznym, związanym z toczącą się kampanią wyborczą. Kasa Krajowa wyraża gotowość brania udziału w każdej dyskusji merytorycznej o kasach i ich roli na polskim rynku finansowym oraz bezpieczeństwie zgromadzonych w nich depozytów (objętych gwarancjami BFG do równowartości 100.000 EUR), jeżeli tylko właściwe organy Państwa jej to umożliwią. Z poważaniem Andrzej Dunajski Rzecznik prasowy Kasy Krajowej

Źródło informacji

Newseria Biznes
Dowiedz się więcej na temat: bank | SKOK | KNF | KAS | ami | NBP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »