Tym razem Magazyn Fortune nie przygotował klasycznego rankingu i nie przyznał miejsc. Wymienione firmy europejskie są pracodawcami o renomie światowej. Dla Magazynu Fortune Lista 10 najlepszych pracodawców europejskich jest pierwszym tego typu doświadczeniem w Europie. Fortune publikował podobne listy w Stanach Zjednoczonych. Po raz pierwszy Lista 100 Najlepszych Pracodawców w Ameryce ukazała się w formie książkowej prawie 20 lat temu. Dzisiaj, Skandia zajmuje 38 miejsce na liście 100 Najlepszych Pracodawców w Ameryki.
10 najlepszych pracodawców w Europie:
Novo Nordisk
ST Microelectronics
Skandia
Morgan Stanley
ING Group
Porsche
L'Oreal
Nokia
San Raffaele Pret A Manger
Przy wyłanianiu finalistów Magazyn Fortune zastosował metodologię pytań i pogłębionych wywiadów. Przeprowadzono badania wśród wielu osób w USA i w Europie, skupiając się jednak na Europie. Zadane pytanie brzmiało "Które z firm europejskich są dobrymi pracodawcami?" . Odpowiedzi szukano wśród dziennikarzy, analityków giełdowych, profesorów szkół handlowych, konsultantów i badaczy społeczno-inwestycyjnych. Przejrzano również kwestionariusze studentów uniwersytetów europejskich, zawierające pytanie dla jakich firm chcieliby pracować. Przemieszczając się z miasta do miasta, zadawano pytania szerokiej grupie osób, włączając w to pracowników, jakie firmy mogliby zarekomendować. Sporządzono listę 75 kandydatów. Po głębokiej analizie zawężono wybór do 13 firm. Każdą z nich odwiedzono, przeprowadzając wywiady z dyrektorami i szeregowymi pracownikami. W rezultacie, wywiady te stały się zasadniczym czynnikiem pozwalającym wybrać dziesięć firm.
Dlaczego Skandia znalazła się na liście? (tłumaczenie fragmentu oryginalnego artykułu, Fortune, 22.01.02)
Skłonienie jakiejkolwiek firmy do wprowadzenia zmian nie jest łatwym zadaniem. Skłonienie starej renomowanej firmy do dokonania zmian jest jeszcze trudniejsze. A skłonienie firmy ubezpieczeniowej do wprowadzenia zmian - no tak, powodzenia!
Jednak, szwedzka Skandia właśnie tego dokonała. Firmę założono w roku 1855 jako pierwszą szwedzką akcyjną spółkę ubezpieczeniową i cieszyła się ona przez długi czas reputacją firmy dbającej o swoich pracowników, w której pracują całe generacje rodzin i gdzie, jak określił to jeden z pracowników "serwują ci odpowiedni posiłek."
W latach 90-tych Skandia przeszła transformację. Obniżyła liczbę pracowników o jedną trzecią i odcięła to, co dawniej było podstawą jej biznesu - ubezpieczenia majątkowe i wypadkowe. Dzisiaj, Skandia sprzedaje produkty ubezpieczeń na życie, ubezpieczenia emerytalne oraz oferuje szeroki zakres funduszy wzajemnych. Zmienił się również rozkład geograficzny jej działalności. Chociaż, nadal siedziba firmy znajduje się w Szwecji, tylko jedna trzecia z jej 7.600 pracowników jest tam zatrudniona, a prawie 90% działalności firmy przebiega poza terytorium Szwecji.
Skandia przyjęła koncepcję kapitału intelektualnego jako klucza do sukcesu w biznesie i znalazła sposób na jej pomiar. Do badania pracowników w celu sprzężenia ich celów osobistych z korporacyjnymi opracowała narzędzie zwane Nawigatorem. W jednym z wielu dokumentów wyjaśniających tę teorię firma stwierdza: "Z tego powodu zatrudniamy ludzi ze względu na postawę i szkolimy ich umiejętności. Bądź też zatrudniamy najlepszych ludzi i zostawiamy ich w spokoju."
Odważne słowa, ale czy mają one jakieś znaczenie? Dowodem jest postawa pracowników firmy.
Kierownik do spraw marketingu Bo Agren, pracujący dla Skandii od 13 lat, potwierdza elastyczność firmy. "Jak moje dzieci są chore," mówi, "mogę zostać w domu. Nie musze tego ukrywać i starać urwać się z biura." Jan Wangard, dyrektor zarządzający jednostki Skandii Netline odszedł dwukrotnie z firmy i jednak do niej powrócił. Podoba mu się w Skandii, że przyjmują cię "takim, jakim jesteś". Celia Kragsterman, 40, która zaczęła pracować w Skandii zaraz po studiach, a teraz jest dyrektorem zarządzającym Skandialink, sprzedającej ubezpieczenia emerytalne, opisuje swoje miejsce pracy jako "bardzo ludzkie", gdzie dają ci dużo swobody. "Miałabym problem pracować dla kierownika, który mówi ci co masz robić."
Ta sama myśl powstała w głowie Gunilla Stridbeck, pracującej w Skandia Future Center, centrum rekreacyjno-konferencyjnym zlokalizowanym około 30 mil na północ od Sztokholmu, w którym uczestnicy zapoznają się z ideami "zarządzania wiedzą." Nazwa stanowiska Stridbeck brzmi: Ogrodnik Wiedzy.
Nie trzeba pracować w Sztokholmie żeby mieć w Skandii obowiązki na skalę światową (firma działa w 24 krajach). Jennifer Rhule, dyrektor do spraw zasobów ludzkich jest Brytyjką. Mieszka w Londynie i jest odpowiedzialna za wprowadzenie nowego badania, sugerowanego przez pracowników firmy, w jednostkach Skandii na całym świecie.
Jednym z architektów rozwoju zasobów ludzkich w Skandii jest Ola Ramstedt, dyrektor human resources. Wspomina on, że w połowie jak 90-tych Skandia przeżywała kryzys finansowy, który pogłębiały jeszcze wrogie plany przejęcia firmy. Właśnie wtedy firma zdecydowała się na "pozwolenie ludziom na podjęcie zobowiązań, decydowanie co sami dla siebie zrobią" zamiast mówić im co mają robić. "Mamy wiele nowych pomysłów przekazywanych przez naszych pracowników, ponieważ czują że posiadają kontrolę w firmie. Dawne stosunki "nakazowo-kontrolne nie mogą się pojawić już nigdy więcej."
