Skutki powodzi trudne do oszacowania. Będą wakacje kredytowe dla powodzian?
Bankowcy analizują, jaka forma pomocy poszkodowanym przez powódź będzie najbardziej skuteczna. Chodzi między innymi o zawieszenie spłat rat czy o zwiększenie puli tzw. kredytów klęskowych. Prawdopodobnie nie będzie jednak rozwiązania sektorowego o charakterze moratorium, bo wymaga ono długotrwałych uzgodnień z europejskim nadzorem, a ewentualna pomoc potrzebna jest szybko.
- Banki będą indywidualnie zbierać wnioski od klientów dotyczące ewentualnych działań pomocowych jak karencja w spłacie kredytów i tu mówimy zarówno o klientach indywidualnych, jak i przedsiębiorcach. Banki na pewno będą gotowe i otwarte na zastosowanie różnych form pomocy.
Natomiast czy będzie to ujednolicone rozwiązanie sektorowe, to na ten moment za wcześnie, by to zadeklarować. Na razie nie znamy skali strat i nie mamy jeszcze oceny sytuacji jeśli chodzi o szkody i skutki powodzi, które mogą się odbić na sytuacji klientów banków poszkodowanych przez ten żywioł i tego, jak duża pomoc z naszej strony będzie potrzebna - mówi Interii Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich.
Zaznacza jednocześnie, że sektorowe moratorium w postaci zawieszenia spłaty rat kredytowych może być mniej skuteczne w praktyce niż indywidualnie wprowadzane przez banki, ponieważ taka ścieżka może być długa, bo wymaga zatwierdzenia ze strony europejskiego nadzoru, czyli EBA.
- Mamy tu doświadczenie po wybuchu wojny na Ukrainie, kiedy dostaliśmy odmowę na udzielenie wówczas sektorowej pomocy. Prawdopodobnie więc indywidualnie wprowadzane przez banki moratoria w spłacie kredytów będą szybsze i bardziej skuteczne. Szczegółowo będziemy to omawiać na spotkaniu banków w ramach ZBP - deklaruje Tadeusz Białek. Jednocześnie dodaje, że w większości umów są wpisane mechanizmy umownych odroczeń, które można stosować bez specjalnych działań czy uzgodnień w ramach całego sektora.
Zwraca też uwagę na działające już specjalne uruchamiane przez rząd kredyty, które pomagają w sytuacji występowania żywiołów.
- Chcemy być zaangażowani w mechanizm tzw. kredytów klęskowych, które są dystrybuowane przez banki w ramach stosownych umów z agencjami rządowymi. Ten mechanizm się już sprawdził, a działa nie tylko tam gdzie są powodzie, ale także tam gdzie wystąpiły klęski wywołane suszą, skutkami przejścia cyklonów i tego rodzaju zjawiskami. O szczegółach takiego zaangażowania na pewno będziemy chcieli dyskutować ze stroną rządową - mówi Białek.
W poniedziałek został ogłoszony stan klęski żywiołowej w regionach dotkniętych powodzią. Premier Tusk zapowiedział trzy główne formy pomocy finansowej. Do 10 tys. natychmiastowej pomocy doraźnej dla osoby samotnej lub rodziny, 100 tys. zł na remont mieszkania lub odbudowę pomieszczeń gospodarczych i 200 tys. zł na odbudowę budynków mieszkalnych przysługuje osobom poszkodowanym przez powodzie.
Monika Krześniak-Sajewicz