Święty Mikołaj nie istnieje

W czasie przedświątecznej gorączki zakupów wiele osób zaczyna wierzyć w świętego Mikołaja. Wydaje im się, że w niemal każdym sklepie mogą dostać coś za darmo. Wszędzie widzą bowiem raty 0 procent, oferty typu dwie rzeczy w cenie jednej czy wysokie przeceny. Expander ostrzega jednak, aby dokładnie sprawdzać takie oferty. Darmowa rzecz może się bowiem okazać bardzo droga.

Wydaje się, że tylko dzieci wierzą w Świętego Mikołaja. Jednak obserwując ludzi podczas przedświątecznej gorączki zakupów można odnieść inne wrażenie. Wchodząc do sklepów dorośli także zaczynają wierzyć, że można otrzymać coś za darmo. Dlatego bardzo skuteczne są oferty typu raty 0 proc., drugi produkt gratis czy przeceny.

Wiele osób widząc, że może kupić coś za nieoprocentowane raty jest tak zachwyconych, że podejmuje decyzję bez większego namysły. Przecież gdyby musieli zaciągnąć kredyt w banku, to oprocentowanie wynosiłoby ok. 15 proc., a do tego doszłaby jeszcze prowizja. W rzeczywistości nie ma jednak nic za darmo. Jeśli raty rzeczywiście są całkowicie darmowe, to cena towaru zawiera już koszty kredytu. W przeciwnym razie sklep by zbankrutował.

Reklama

Dodatkowo raty 0 proc. nie zawsze są zupełnie darmowe. Zdarzają się sytuacje, gdy tylko oprocentowanie kredytu wynosi 0 proc. Może być jednak wymagane zapłacenie prowizji lub składek ubezpieczenia.

Zanim skorzystamy z takiej propozycji należy więc dokładnie dopytać o wszystkie szczegóły i koniecznie szczegółowo przeczytać umowę kredytową. Jeśli sprzedawca namawia nas na wykupienie dobrowolnego ubezpieczenia, to warto zastanowić się czy jest ono nam rzeczywiście potrzebne i o ile podniesie koszt kupowanego przedmiotu.

Dziełem Mikołaja nie są również duże przeceny w sklepach. Widząc pierwotną przekreśloną cenę, która jest np. o 100 zł wyższa niż obecna po prostu nie możemy oprzeć się chęci kupna. Mamy bowiem wrażenie, że dużo zaoszczędzamy. Tymczasem nierzadko nikt nigdy nie kupiłby danej rzeczy za pierwotną ceną. Została ona zawyżona właśnie po to, aby później ją obniżyć i kusić kupujących.

Łatwo też dać się nabrać na oferty typu dwie rzeczy w cenie jednej. W takim przypadku warto sprawdzić datę ważności takich produktów, aby się nie okazało, że tanio kupimy dużą ilość produktu, którego nie zdążymy wykorzystać. Warto też porównać cenę z konkurencyjnymi produktami. Może ona okazać się wysoka nawet przy uwzględnieniu, że kupujemy dwa produkty.

Jarosław Sadowski

Expander.pl
Dowiedz się więcej na temat: zakupy | darmo | promocje | święty | raty | za darmo | mikołaje | mikolaj | -0 | handel | wyprzedaże
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »